Nie powinno być problemów. Popytaj w sklepach! Numer części: 54499A84000-000 (przelotka gumowa,
koszt- kilka złotych). Powodzenia!

Pytalem w Łodzi w czterech sklepach i nawet o tym nie slyszeli <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> .Teraz z numerem moze bedzie mi latwiej.Dzieki wielkie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Witam. Czy ktos z Was wie czy mozna kupic taka gumowa przelotke i moze jakis numer czesci. Jest to ta gumowa przelotka w miejscu gdzie linka hamula recznego wchodzi w nadwozie.Rozleciala mi sie w rekach jak wymienialem linke.

Poradzilem sobie z tymi drganiami <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />. Okazalo sie ze przy wymianie tloczkow hamulcowych nie bylo one dostatecznie nasmarowane.Widocznie mam lekko krzywe tarcze(chociaz jak hamuje jest wszystko ok.)a tloczek nie odbijal do konca i w ktoryms momencie sie stykaly.Nasmarowalem tloczki, prowadnice i bicie ustalo. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Kable WN mam firmy Janmor (niby te
lepsze), nie dają przebić (sprawdzałem w nocy) i są dobrze dociśnięte z obydwu stron.

<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> z tego co wiem, to raczej wiekszosc ludzi z tego forum odradza te przewody <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />

Witam. Moze to byc spowodowane tym, ze w deszczowe dni jest chlodniej i gaznik pobiera zimniejszcze powietrze niz jak jest cieplo.A w naszym aucie jest tak, ze czym zimniejsze powietrze tym autko lepiej sie kreci i ma lepsze osiagi.Przynajmniej u mnie <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />

Hmmm... a w jakim stanie są?

Lata robia swoje ale jeszcze z przodu sa w miare ok. A z tylu jeszcze nie patrzylem po zimie. Mam nadzieje ze tez sa <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />

U mnie (rocznik 97) nadal sa oryginalne przewody.

Prowadnice wypełnia się smarem grafitowym.

Dzieki

Ok napisze, tylko spadnie jakis deszczyk by moc troche pomachac wycieraczkami

Jak sa nowe to prawie wszystkie wycieraczki wydaja sie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />. Dopiero po paru miesiacach mozna je ocenic.

Przetestowałem już wiele modeli. Do piórek firmy Mot-Gum już się nawet nie zbliżam: piszczą jak
cholera i skaczą po szybie.
Na jesieni wreszcie po 8latach "błądzenia" znalazłem wycieraczki: Champion- seria "zielona", na
sztuki, ok. 10-14zł/szt. Kupuję różne długości jak fabrycznie. Dostępne są np. w sklepach
Norauto.

Zima jak byly sztywne to faktycznie troche piszczaly. Ale za to po zimie scieraja nadal jak nowe.

Chyba nie bardzo... Trochę go szkoda. Poszukaj w sklepach smaru wysokotemperaturowego (ma on coś
z miedzią wspólnego, ale szczegółów nie pamiętam).

Zauwazylem, ze jak sa hamulce zimne to jest ok. Problem sie pojawia jak sie nagrzeja.Taki smar dostane w sklepach motoryzacyjnych? Czy mam szukac gdzie indziej?

Musze kupic nowe przednie wycieraczki i mam pare typow, moze cos poradzicie.
1
2
3
Ktore wedlug was sa najlepsze??

Do tej pory stosowalem rozne wycieraczki. Z twojej listy unipointy, ale jak do tej pory najbardziej zadowolony jestem z firmy Motgum.Polecam <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />

Może by trzeba przesmarować prowadniki zacisku? U mnie też przycierały po zakończeniu hamowania
i smarowanie pomogło (smar wysokotemperaturowy, jak by co)
Pozdrawiam!

A moze byc taki smar do tlokow (cylinderkow) hamulcowych?

Eee tam, ułożyć... Ona uszczelnia i jednocześnie cofa tłoczek do pozycji spoczynkowej po
zakończonym hamowaniu. IMO układać się nie układa - ma być sztywna, sprężysta i tyle...
Nie wykluczam. Jesteś na 100% pewny, że włożyli nowe tłoczki i nowe gumki? Może tylko za nie
zapłaciłeś, a do zacisków wróciły stare, lekko "zregenerowane" przez panów mechaników .
Na Twoim miejscu pojechałbym z reklamacją.

Akurat tego moge byc pewny, ze sa nowe.Bylem przy wymianie i widzialem co wkladaja.

Witam wszystkich. Nie tak dawno wymienialem tloki w przednich zaciskach bo sie zapiekly.Przejechalem od wymiany z 1000 km i dzisiaj zauwazylem ze jak czasmi przyhamuje to jakby tloki sie zacinaly i po puszczeniu hamulca auto nadal hamuje.Zdarza sie to czasami, najczesciej jak skrecam i hamuje.Nie mam pojecia dlaczego tak sie dzieje.Czy ta uszczelka co jest w zacisku musi sie jakos ulozyc?Czy moze cos mi sknocili w serwisie?

Witaj w naszych szeregach. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

4,7 to rewalycyjne spalanie - u mnie w trasie przy 110-120 km/h spala 6 litrów (2 osoby +bagaże)
i jestem zadowolony - jeśli jednak piszesz ,że jeżdźi spoko i nie jest zamulony to albo
masz rewelacyjny spasowany i wyregulowany silniczek, albo masz uboga mieszanke i katujesz
silnik.
U mie spalanie 6/100km przy jeżdzie tylko na LPG razem z odpalaniem na tm paliwie - jeszcze na
oponach zimowych.Jazda po mieście to wzrost spalanie max do 7 litrów ale to juz się musze
postarac - typu krótkie odcianki i cięzka noga.

To spalanie co podalem to tak przy predkosci do 100km/h.Trasa 70% poza miastem, 30% miasto.Spokojna plynna jazda, czeste hamowanie tylko silnikiem.Fakt jak zakladali mi instalacje to gazownik stwierdzil ze silniczek jest ustawiony i pracuje idealnie.Nigdy tez nie bawilem sie gaznikiem i od nowosci sa ustawienia fabryczne(przejechane 115kkm).Mieszanke mam nawet troche bogatsza,gdyz gazownik stwierdzil ze w tych autkach tak sie ustawia.Mysle ze sie zna na rzeczy,gdyz jest to najstarszy w Lodzi serwis.Dbam tez o inne rzeczy wplywajace na spalanie ale o tym juz pisalem w niejednym poscie. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />

A z drugiej strony to właśnie takie rozumowanie jest błędne. Taki sprzęt którego słychać więcej
na zewnątrz aniżeli wewnątrz nie jest nic wart.
Nie widzę najmniejszego sensu i nie rozumię tych którzy zakładają mocne skrzynie/tuby i pakują
do bagażników po kilka wzmacniaczy i kondensatorów po to aby było ich słychać ze 100m.
Idealny dobór sprzętu to taki którego całe pasmo częstotliwości począwszy od najniższych i
skończywszy na najwyższych tonach jest słyszalne wewnątrz pojazdu (nawet przy głośnym
słuchaniu muzyki) a nie jest doskonale słyszalne (przy zamkniętym pojeździe) dla innych
stojących obok. Jednakże takie wyciszenie samochodu nie jest łatwe i tanie.

Dokladnie tez tak mysle.

Kariel a czy czujesz dużą różnice osiągów na Pb a LPG przy takim spalaniu???

Powiem tak.Jak jezdzilem za benzynie mialem katalizator a teraz jezdzac na gazie juz go nie mam (niepotrzebnie usuniety przez specow mechanikow <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />).I dzieki temu nie odczuwam zbyt duzej roznicy w osiagach ktore mialem wczesniej na benzynce a teraz na gazie.Jedynie Vmax sporo spadlo ze 160 do 140km/h.Ale jakos mi to nie przeszkadza <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Jednak jesli przelaczam z gazu na benzyne i na odwrot roznica jest zauwazalna.Tyle tylko nie po to zakladalem gaz zeby jezdzic na benzynie <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />

gazu?

Przeciez caly czas mowimy o spalaniu gazu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />