Dobrze wiesz. Przy pierwszej kontroli upierdliwi niebiescy zabiorą dowodzik i zadzwonią po
zaprzyjaźnionego laweciarza... (raczej ciężko udowodnić, że 125
Nie tyle upierdliwi co znający się na rzeczy. Są tez ścigacze 50-tki. Róźnicę widać po oponach i zegarach. Poza tym silnik jest obudowany plastikiem i pierdzi jak zwykła 5-tka więc nie poznasz <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Tylko że taka 125 jeździ jak motocykl, a tych jak wiadomo nie zatrzymują <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />