By the way - czyli przy okazji...
In My Humble Opinion → moim skromnym zdaniem

"IMHO" to też nie wiedziałem (-:
ale "by the way" (dosłownie "po drodze") to też (a raczej właściwie) "a'propos", "a właśnie", "jak już przy tym jesteśmy".

Ale po co to, nie można po polsku? Nie dalej jak wczoraj gapiłem się na kierowany do mnie jeden z mniej znanych skrótów zastanawiając się co on znaczy, zamiast instynktownie odebrać treść zdania.

np: BTW Danusia, IMHO to jest NTG z tego co AFAIK.
i jak to wygląda? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />

Nie ma tak kolorowo - fundusz gwarancyjny - dzięki korelacji bazy CEPiK i UFG zauważy
brak opłacanej składki.
Nie warto ryzykować!

No tak, po przeczytaniu linka jest jasne. Przepisy te weszły od 2005r, a ja kiedy w 2000r odbierałem Tico, to pozbywałem się motocykla. Poszedłem w sprawie jego ubezpieczenia do PZU gdzie poprosiłem o rozwiązanie ze mną umowy. Załatwiono mnie z uśmiechem i bez problemu, nie pytano nawet o przyczynę. Czy teraz byłoby inaczej?

Ja gdzieś słyszałem ,że jeżeli jestes prawnym posiadaczem auta to ciąży na tobie
obowiązek ubezpieczania.. jak tego nie bedziesz robił przez dłuższy okres czasu
to się fundusz gwarancyny upomina.

O tym nie słyszałem, przyznam się. Ale tak na logikę, to jest ubezpieczenie "komunikacyjne", a co to za komunikacja gdy ciągle stoi? Zawsze myślałem, że chodzi o drogę publiczną <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />

Myślisz, że TU nie zauważy braku składki na swoim koncie?

Przecież mogę zrezygnować z danego ubezpieczyciela na rzecz innego, przy czym ten poprzedni nie powinien wnikać czy ubezpieczyłem się gdzieś indziej (-:
Myślałem, że tylko policję będzie to interesować <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />

Podepnę się pod temat. Moja żona (głównie ona korzysta z TICO gdyż to dla niej
kupiliśmy autko do jazdy do pracy) narzeka, że jadąc gdy już jest ciemno słabo
widzi. Fakt, że światełka mogły by świecić trochę mocniej. Znalazłem na allegro
coś takiego:
http://moto.allegro.pl/item525773599_swiatla_dzienne_caly_rok_cena_za_2_szt_138mm.html#gallery
I tu moje pytanie. Czy takie lampy nadadzą się do TICO?? A jeżeli tak to co będzie mi
jeszcze potrzebne do ich zamontowania. Myślałem żeby je podłączyć jakoś tak, aby
włączały się razem ze światłami mijania. A jak by się włączało drogowe to by się
wyłączały. Da się coś takiego zrobić?

Gdy jest już ciemno, to nie jeździ się na dziennych. Mają one automatycznie gasnąć przy włączeniu świateł mijania.
Można ewentualnie przeciwmgłowe, ale używa się ich tylko w warunkach ograniczonej widoczności, a przy normalnej widoczności można tylko na drogach krętych.
W sytuacjach kiedy nie można jechać na drogowych (obszar zabudowany, inni jadący z przeciwka) pozostają św. mijania, mogą być one tylko 2 i poza nimi mogą się świecić z przodu tylko przeciwmgielne (pomijam oczywiście pozycyjne i migacze).

Być może światła są źle wyregulowane i świecą zbyt nisko, mogą też być zanieczyszczone.
Ostatecznie można założyć mocniejsze żarówki (wtedy warto przerobić układ na sterowanie stycznikiem, schemat chętnie użyczę jak trzeba) <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />

.... a ja mam możliwość kupić jeżdżące Tico za ok. 300zł.
Myślałem, aby był to samochód trochę jako dawca części, a trochę do eksperymentów

A gdyby kupić i nie wyrejestrować? Formalnie być jego normalnym użytkownikiem? Że nie wyjeżdżam nim w ogóle z garażu, to przecież moja sprawa. Kiedy skończy się OC, to nie płacić go po prostu, bo jak sądzę potrzebne jest tylko do poruszania się po drogach, a policjant nie skontroluje mnie na drodze publicznej, na którą się wszelako wcale nie wybrałem (-:
Albo nawet płacić OC jeśli to jednak konieczne, ale tylko jeśli na tyle niskie że będzie się to i tak opłacać przy sprzedaży części, lub oszczędzeniu na wymontowanych z niego zamiast kupionych droższych nowych (-:

p.s. opieram się tylko na dedukcji i domysłach, więc gdzieś w moim skromnym rozumowaniu może być luka, lub błąd wynikły z niedoinformowania (-:

tyle że tu akurat jest juz mowa o zderzaku ;P

No właśnie, już zacząłem się zastanawiać w którym miejscu przy zderzaku jest pompka i przez chwilę poczułem się jakbym Monty Pythona oglądał (-:

Dziękuję za odpowiedź Klavishowi, ciekaw jestem czy inni myślą podobnie jak on, bo potrzebuję oryginalny zderzak, a nie wiem po czym poznać. Ale coś mnie zastanawia: W większości zderzaków, w otworze po środku zderzaka są dwa malutkie elemenciki, myśle że są to efekty uboczne produkcji, które się urywa. Czyżby dwóch lub więcej producentów (ten od oryginałów i ci od podróbek) mieli identycznie wyglądające efekty uboczne? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />

A ten zderzak, jak sądzicie - oryginalny, czy ściema? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Nic nie sugeruję, tylko pytam (-:

http://moto.allegro.pl/item537147717_zderzak_przod_przedni_daewoo_tico_oryginal_nowy.html

A to może podaj mi zasadność zwrotu "fabrycznie nowa". Jak coś jest nowe to jest nowe
a nie fabrycznie, rzemieślniczo, sklepowo itp itd

To oczywiście głupi zwrot, ale chodzi o to że choć wygląda prawie jak "fabryczna", to jego znaczenie jest całkiem inne. Wrażenie służy za magnes, a znaczenie za dupochron.

patrząc po innych aukcjach tego użytkownika odnoszę wrażenie że ma kolekcję opakowań
na każdą okazję

Może pod innym nickiem handluje nadrukami na pudełka ((((((-:

5-tka przy 50km/h ?? nierealne, silnik będzie się telepał itp, nie da rady jechać, no
chyba że z góreczki...

Realne, fakt często trzeba było zredukować, ale jak trochę przyspieszysz np do 70km/h i potem puścisz gaz do 50km/h dalej na 5-tce, to jakiś czas ciągnie Cię bezwładność.
Dlatego mówię "chwilami skłonić się", a nie skłonność do notorycznej jazdy 50km/h na piątce (-:

50 km/h to trochę mało na zmianę z 3 na 4.

Ja myślę, że w powolnym ruchu jeden za drugim, to w sam raz bo jeśli ciąg pojazdów jedzie z prędkością 50km/h to lepiej nie jechać na trójce i wrzucić 4 ze względów ekonomicznych (niższe obroty). Pamiętam jazdę przez Węgry gdzie ograniczenie jest do 50km/h i o policję nietrudno, wówczas czwarty bieg był optymalny, a nawet chwilami skłonić się można było w kierunku 5-tki jeśli była to jednostajna, prosta jazda.

Natomiast nabierając prędkości na pustej prostej oczywiście że tak, ja np wtedy wrzucam 4-kę przy 80km/h (-:

"Ustrzelka" do wymiany! ((((((((((((-:

A poważnie: jeśli to tylko przy zmianie biegu z 3 na 4 a nie przy żadnej innej, to szukałbym przyczyni w skrzyni. Ale też trzeba się wsłuchać co to za "szczelanina" - czy to odgłosy czysto mechaniczne, czy detonacyjne czyli dotyczące zaburzeń spalania. Bo jeśli to drugie to skrzynia na pewno nie i nie ma znaczenia że to z 3 na 4 bieg, ważna jest sama zmiana biegu, czyli zmniejszenie obrotów z chwilowym zwiększeniem obciążenia. Przy ruszaniu to się nie dzieje?

A le tak w ogóle, to radzę od razu iść do lepszego warsztatu bo nawet jeśli na forum dojdziemy po omacku do przyczyny, to co zrobisz? I tak skończy się diagnozą i naprawą przez mechanika.

W sklepie mozna taką półplandekę kupić za 20 - 25zł, którą w ciągu minutki się
zdejmuje i składa - opcja dla kogoś komu bardzo ręce marzną

Proszę wskaż mi ją, bo ja właśnie jestem z tych, którzy podczas siarczystych mrozów równie siarczyście klną jak muszą skrobać (-:

Wiesz ile kosztuje malowanie jednego elementu u mnie? 300zł...i to w przeciętnym
warsztacie blacharsko-lakierniczym

U mnie też, ale miałem na myśli lakiernika na fuchę (-:

Do tego jeszcze trzeba mieć zderzak a to kolejne ze 200zł

Powinno być taniej

Poza tym w Szczecinie jest w zasadzie tylko jeden szrot gdzie wiem, że napewno dostanę
zderzak ale wątpię żeby był już w białym kolorze
Jak znajdę zderzak używany w moim kolorze to wezmę i wymienię

No to wiadomo, tylko obyś znalazł. Więc jak tam u Was tak z tym łatwo, to przy okazji napiszę do Ciebie jak będę coś potrzebował żebyś mi przysłał, jeszcze dam Ci zarobić (-:

Zarejestrowany: 17/01/2008

Wszystkiego najlepszego z okazji okrągłej rocznicy! <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />

Proponuję wiosną rozejrzeć się na szrocie jakimś za zderzaczkiem pod kolor - nie
powinien kosztować więcej, niż 200 PLN

Proponowałbym rozejrzeć się już teraz, a wiosną go założyć (-:

Nie wiem jak w Szczecinie, ale u nas w Krakowie miałem olbrzymi problem ze znalezieniem elementów blacharki. Najpierw szukałem białego Tico i zjeździłem kilkanaście szrotów, nie znalazłem. W całym mieście było tylko jedno, wiśniowe. Teraz potrzebuję także białego przedniego zderzaka i zrezygnowałem z wkurzającego zwiedzania własnego miasta szukając koloru, dogadałem się z lakiernikiem z firmy obok na 100zł za zmianę koloru, lakier oraz wymianę. Moim zdaniem Chris szybciej znajdzie taniego lakiernika niż biały zderzak i nie ma sensu by jeździł za białym zderzakiem po całym Szczecinie, chyba że to miłe odprężenie dla niego.
To oczywiście mój punkt widzenia, bo ja nie mam w zwyczaju tracenia czasu dla kilkudniowych miejskich eskapad celem zaoszczędzenia stówki, czy dwóch.
No chyba, że pod tym względem w Szczecinie jest lepiej, to pozazdrościć (-:
Natomiast co do ceny samego zderzaka, to nie sądzę by cena sięgała 200zł jeśli już zderzak się znajdzie, czego życzę (-:

(...) pisałeś żę można te dwa tematy skojarzyć,
(...) jeśli nie masz LPG to niewiem w czym problem,
może w stanie paliwa w komorze pływakowej.

Kojarzę siłą rzeczy, bo zdarza mi się jedno i drugie i przypuszczam że spowodowane jest tym samym, tylko nie wiem jeszcze czym. Pomijając oczywiście mikser w instalacji LPG może się tak zdarzyć, że jedni mają "dziurę w gazie", drudzy dławienie przy wyższych obrotach, a może się sprowadzać do jednej przyczyny. To tak jak u ludzi: dwóch się przeziębiło w jednym miejscu i czasie - jeden kaszle, drugi smarka <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />

problem z dławieniem sie na pełnych obrotach był spowodowany mikserem zamontowanym w
dolocie, czy kolega ma instalacje LPG?

Który kolega, ja? Użyj imion bo nie wiadomo o kogo chodzi.
Ja nie mam <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />

kolego to nie ten temat, dziura w gazie a to co Ty opisujesz to coś innego.
Poczytaj o tym tutaj no i oczywiście przypominam, że szukanie nie boli:)

Bardzo jednak prawdopodobne, że należy skojarzyć oba tematy, gdyż przyczyna obu zachowań może być jedna. Szczególnie, że ja zauważam u siebie oba objawy i to obydwa tylko po ponownym odpaleniu rozgrzanego silnika, o czym już pisałem. Dodatkowo - w tamtym wątku jest o domniemanym zbyt niskim poziomie paliwa w gaźniku, ja zaś brałem to pod uwagę w tym wątku, więc może coś jest na rzeczy? (-: