Te niezapięte pasy też mnie drażnią tak, że szok. Nie da sie tego normalnie przetłumaczyć
ludziom, którzy nauczyli się niezapinać. Przykładem jest moja dziewczyna, która na słowa o
tym, że w moim ticu to jedyny element dający szanse przeżyć podczas wypadku mówi, że Ona by
wolała zginąć niż żyć z kalectwem po wypadku. Może to jest jakieś wytłumaczenie tych co nie
zapinają ale mimo wszystko to mnie w żaden sposób nie przekonuje.
Zmień dziewczynę <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
A tak poważnie to powiedz jej, że przy małej prędkości bez pasów zostanie kaleką, a z pasami nic jej nie będzie. Także bzdury gada totalne.
A poza tym: gdy Policja jednak się znajdzie (a zawsze znajdzie się w nieodpowiednim miejscu i czasie), to w tym momencie dostanie Ona mandat za niezapięte pasy i Ty, że nie dopilnowałeś, żeby Twoi pasażerowie mieli pasy zapięte. Wujas zabulił za dwoje pasażerów z tyłu - nic przyjemnego dla budżetu.