@leo napisał w No czekam no, nic się nie dzieje (w sensie auto kupuję):
Nie wierzę, że chce dopieprzyć "somsiadowi" widokiem siebie w nowym aucie :-)
Jeden somsiad obok mnie w garażu ma jakiegoś Mustanga nowego także trudno by mi było ;)
A może zaczyna się psuć? O, to mnie ciekawi.
Nic się nie psuje. Autko chodzi jak marzenie ale jak pisałem wcześniej, dla żony będzie lepsza CX-30. Poza tym zmieniły się nam też trochę wymagania. Nie jeździmy już z wózkami, wanienkami itp więc możemy coś mniejszego mieć co mniej pali, szybciej jedzie (trzeba korzystać zanim nam wprowadzą limity na autostradach) i ogólnie jest fajniejsze. Apple Car też chcę mieć ;).
W Polsce chyba jakieś inne konfiguracje / wersje są: KLIK
No to nawet tam nie patrzę bo to jakiś kompletny miszmasz jest w PL. W Niemczech są tylko dwa warianty.
Nie opłacało się bardziej samemu szukać nabywcy? Czy nie chce Ci się?
Opłacało się. Dealer mówił że bym spokojnie nawet 9000 wziął ale jak poczytałem co tu trzeba za fikołki robić w Niemczech żeby sprzedać prywatnie auto to mi się odechciało.
W skrócie: żeby nie strzelić se w kolano prawnie, najlepiej auto przed sprzedażą wyrejestrować, kupić tablice tymczasowe żeby wrócić do domu, potem ten kupiec też sobie musi kupić swoje żeby odjechać z garażu po zakupie.
Inaczej jest ryzyko że kupiec nie wyrejestruje auta i potem ludzie bujają się na policji odmawiając mandatów, kradzieży paliwa itd.
Podziękuję, wolę mieć spokój, tu mi dealer weźmie moje auto, zabierze papiery i zarejestruje nowe na te blachy z Fiata.
To czego się tu nauczyłem to polegać na takich usługach. W razie W zawsze można powiedzieć "nie wiem, nie znam się, powierzyłem specjaliście, proszę do niego".
Eee, daj spokój. Ja to się boję takich samochodów. ;-) Nie lubię, żeby były "mądrzejsze" ode mnie. ;-)
Ja właśnie chcę mieć coś co zahamuje jak ja nie zauważę, skoryguje jak zjadę z pasa użerając się z dzieciakiem czy zauważy nadjeżdżające auto na skrzyżowaniu równorzędnym i mi da znać (Mazda ma radary skośne na przodzie i daje znać strzałkami na HUDzie jak coś nadjeżdża i trzeba przepuścić).
@BPX33: Nie wiem, nie znam się. W życiu nie widziałem takiej kwoty na oczy, a co dopiero mówić o posiadaniu... XD
No to jest różnica. Minimalna w DE to jakieś 2200 brutto (niewiele mniej netto). Czyli 30K to taka roczna minimalna pensja.
W ogóle bardzo poważnie myślałem o elektryku bo są tutaj dobre dopłaty (łącznie 9000 euro, 3000 od producenta, 6000 od państwa do ręki) ale przekraczało to jednak budżet. Tzn. można ale w budżecie są tylko auta z max 160km/h a to dla mnie za mało. Czasem lecę 180km/h w nocy na długim dystansie więc musiałaby być Tesla lub ID.6 a to już ~60K. Może za 3, 4 lata.