OK, ale to roznica klasy w prowadzeniu sie pojazdu na
danej oponie. Zwlaszcza jesli przy okazji zmieniamy
rozmiar.
Tak, ja jednak rozumiem sens zmiany tak, ze mamy cos za
to otrzymac, a nie tylko wiekszy rozmiar. Cos -
pewniejsze prowadzenie i lepsze trzymanie w
zakretach. Jesli chcesz zmienic 155/70R12 na
155/65R13 na ten sam bieznik, taka sama opone, to
nie widze sensu, bo sama zmiana prowadzenia w
zakrecie bedzie niewielka z racji niewielkiej
roznicy profilu, czyli wysokosci wzglednej opony.
Moim zdaniem komfort zmieni sie in minus dla rozmiaru
13". Roznica srednicy jest IMO pomijalna i nie ma
wplywu na drobne nierownosci.

Innymi słowy różnica między 12", a 13" jest tylko w większym wyborze opon 13". I o to mi chodziło.

PS: Jaki jest wybor w oponach 155/70R12? Jak kiedys
szukalem to nie znalazlem wiecej jak jedne Pirelli,
zreszta koszmarnie drogie...

Faktycznie z tego rozmiaru faktycznie wyboru za bardzo nie ma. Ja widziałeł oprócz Pirelli, o których wspomiałeś jeszcze coś takiego jak Nokian, nie wspominając o Kumho.
Większy wybór jest natomiast z opon np. 145/70/12.

Oczywiscie. Pod warunkiem, ze znajdziesz takowe w malym
rozmiarze.
Wydaje mi się, że Fulda i Pirelli, to całkiem dobre opony napewno lepsze, niż Dębica lub Kormoran, które większość ludzi kupuje do tego samochodu, bo są tanie i łatwodostępne.

Rzecz wlasnie w oponach, wiec porownywanie kosztow na
podstawie takich samych opon, a jedynie w wiekszym
rozmiarze, ma maly sens. Zwlaszcza, jesli ktos
jezdzi raczej spokojnie niz dynamicznie.
Porównywanie na takich samych oponach różniących sie rozmiarem jak najbardziej ma sens, bo daje jakieś ogólne pojęcie nt. stosunku cen. Porównanie Dębicy z Pirelli nie miało by sensu. Swoją drogą różnica w cenie między Fuldą 12", a 13" wynosi 5zł/szt. Zatem kosztem są raczej felgi i śruby.

Ale ja do dzis nie wiem gdzie byla mowa o wyzszym
komforcie - ja od poczatku mowilem o
bezpieczenstwie.
Tak. Ty mówiłeś o większym bezpieczeństwie, ale to jest dla mnie oczywiste, że opona o szerokości 135 jest mniej bezpieczna od 155. Dlatego jest to pytanie do innych
posiadaczy 13" felg, bo słyszałem o większym konforcie jazdy na 13". Swoją drogą niedawno czytałem na tym forum opinię, że komfort jazdy poprawił się po zmianie felg z 12" na 13". Pytanie tylko, czy jest zasługą szerokości opony, czy wielkości felgi.
Innymi słowy po uproszczeniu moje pytanie brzmi: jaka jest różnica w komforcie jazdy między oponą 155/12, a 155/13.

Pytanie do jezdzacych na kolach z Matiza. Czy komfort
jazdy jest wyraznie lepszy? Czy spalanie jest
wyzsze na szerszych oponach (Tico 135/80R12, Matiz
155/65R13)? Srednica kola jest troche wieksza (ok.
1cm) ale mysle, ze do przyjecia. Podobno tylko
nakretki na kola sa klopotem i trzeba dorabiac...
Najwazniejsza kwestia to czy warto poniesc podwyzszone
koszty paliwa (przypuszczam, ze spalanie na
szerszych oponach jest wieksze) w zamian za
wygodniejsza jazde??
Pozdrowienia

Bardzo dobre pytanie. Sam przymierzam się do zmiany opon na 13", ale zastanawiam się czy warto.
Z tego co napisał Voytas wynika, że cała tajemnica jest bardziej w oponach, niż w felgach. Zatem, czy nie bardziej opłacałoby się założyć lepsze opony?
Mam w tej chwili felgi 12" i DUŻO taniej wychodzi zmiana opon, niż całych kół. Zrobiłem sobie małe wyliczenia, a ich wynik wygląda następująco:

• felgi 12"- mam, czyli 0zł + opony Fulda Diadem Dirigo 145/70/R12 - 121zł x 4szt = 484zł
• felgi 13" - 4x70zł + opony np. Fulda Diadem Dirigo 155/65/13 - 126zł x 4szt = 504zł (Uniroyal, o którym wspomiał Voytas kosztuje 154zł/szt). Do tego należy jeszcze doliczyć koszt nowych nakrętek - 100zł i kombinacje z ich zdobyciem. Razem wychodzi nam 280+504+100=884zł.
  Do tego trzeba oczywiście jeszcze doliczyć koszty montarzu i wyważenia, ale różnica jakby nie liczyć wynosi 400zł.
  Wydaje mi się, że może się to ewentualnie opłacać jeżeli ktoś ma felgi w tak opłakanym stanie, że musi wymienić zarówno felgi, jak i opony, bo wtedy różnica w kosztach zminejsza się do ceny nakrętek, czyli 100zł.
  Zatem pyanie do innych posiadaczy 13" felg, czy różnica w komforcie jazdy jest tak duża, że warta jest 400zł?

czesc
z tego co pamietam, ktos niedawno pisal, ze na shell
V-power 98
zszedl do 3,3l/100 na trasie (dobrze mowie? )

Mój Ticacz na Pb95 pali poniżej 0,5l/100km. Oczywiście z zastrzeżeniem, że pozostałe 5l/100, to gaz.
Widocznie kolega, któremu Tico pali 3,3l vpower/100km częściej jeździ na benzynie niż ja <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />

Czy ktoś z szanownych forowiczów orientuje się gdzie w Warszawie lub bliskich okolicach mozna kupić/dorobić nakrętki do fleg 13" od Matiza, żeby mozna było założyc je w Tico? Innymi słowy nakrętki ze średnica wewnętrzną 10 i zewnętrzną 19.
Ewentualnie jaki byłby koszt takich nakrętek.

Jako początkujący "Tiko-gaziarz" zastanawiam się nad
sensem kupowania jakichś szczególnych świec do tego
samochodu.
Niedługo będę musiał świece wymienić - obecnie mam
zwykłe iskry i jak dotą auto nie sprawiało żadnych
problemów - również i teraz na LPG jeździ dobrze.
Czy jest więc jakaś świeca, która z pewnych względów
lepiej spełnia swe funkcje w Tikaczu z LPG?

Jako "Tico-gaziarz" również jestem początkujący, ale miałęm gaz w poprzednich samochodach.
Na podstwie moich doświadczeń z gazem w samochodzie mogę powiedzieć, że najlepsze są zwykłe świece jednoelektrodowe Iskra lub NGK. Nie ma sensu kupować żadnych bezelektrodowych wynalazków bo szkoda pieniędzy.
Przykład: w Renault 19 miałem założone zwykłe Championy i wszysko było OK, ale w ramach "ulepszenia" zaszalałem i kupiłem świece firmy Gold....GAS (kropki oznaczają dalszą część nazwy, której do końca nie pamiętam <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />). Świece na pierwszy rzut oka wydawały sie być naprawdę "wypasione" (zamiast elektrod cztery króciutkie balszki, itd.), a sprzedawca twierdził, że są przeznaczone właśnie do gazu.
Efekt był taki, że po przejechaniu ok 5tys km. wykręciłem świece, żeby zobaczyć jak wyglądają, bo silnik zaczął jakoś dziwnie pracować, i ..... pierwszy (zarazem ostatni) raz w życiu zobaczyłem stopioną świecę tzn. wcześniej wspomiane blaszki już nie były widoczne, a zamiast nich było coś, co przypomina wypalony węgiel z grila.

A ja poważnie zastanawiam sie nad wyjazdem w tym roku.
Do Chorwacji oczywiście. Koszty będą o połowe
mniejsze niż LANOSikiem.
Ale 1 warunek: ZAKUP BOXA NA DACH i będzie git

Ja juz jestem po problemie z decyzją i w drugiej połowie czerwca śmigam Ticolotem do Chorwacji. Po powrocie napewno podzielę się wrażeniami z podróży.

Rozmiar rozsądny, cena nie
też bym zrezygnował.
Jak kogoś stać to może i dobry wybór
Kormorany też powinny być dobre
Akurat nie sądzę, aby kolor gumy był tu decydujący
Eeeee, to masz coś nie tak z silnikiem

Jest sklep internetowy www.baloon.pl i jest tańszy niż. Różnica przy np. Kormoranach wynosi 10zł.

......... tak mocno trzyma za korbkę od okna

Dobre. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />

Czytałem różne opinie na ten temat i teraz rzucam ten
temat do przedyskutowania na Naszym Forum
Jak lepiej zapalać Tikacza - na benzynie czy LPG? (w
zależności od tego czy silnik jest zimny czy
ciepły)
Jak lepiej dla silnika i instalacji gazowej?

W instrukcji obsługi do swojej instalacji wyczytałem, że do temp. zewnętrznej do 20'C trzeba odpalać na benzynie, 20-30'C ewentualnie można odpalić na gazie, apowyżej 30'C bez problemów można odpalać na gazie.
Od mechaników, którzy instalowali u mnie gaz dowiedziałem się, że w lato mozna bez problemów startować z gazu.

To się nawet i zgadza - sprawdzone wizualnie na moich
oponach.
Teraz pytanie - piszesz o oponach nowych, czy
paroletnich, bo mam trochę doświadczenia startując
dwa lata w zawodach na obu typach. Dwa miesiące
temu startowałem na Navigatorach , a miesiąc temu
na Hankookach zamontowanych na przedniej osi i mogę
podzielić się wrażeniami. Oczywiście na obu typach,
jak już pisałem startowałem dość długo i chętnie
podzielę się spostrzeżeniami.

Navigatory, na których jeździłem były nowisieńkie - prosto od wulkanizatora i przejechałem na nich ok. 10tys.km. Natomiast Hankook mają przejechane 28 tys km i muszą być z 1999, bo z tego roku jest samochód, więc podejrzewam, że są od nowości. Ja na Hankookach do tej pory przejechałem prawie 9tys km.
Różnica jest szczególnie zauważalna zimą przy oblodzonej drodze, ewentualnie przy ubitym śniegu. Jechałem po tej samej drodze, przy tych samych warunkach (lód - droga zapomiana przez pługi <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />) i moje spostrzeżenia są takiem, że na Hankookach przy pulsowaniu nie było najmniejszych problemów z hamowaniem, a Navigatory jechały jak łyżwy.

Jeśli tak to czy fajniej się z nimi jeździ w Tico? Tzn.
czy spełniają dobrze swoje zadanie i można otworzyć
okno przy większych prędkościach bez obawy o
urwanie głowy lub dysfunkcje uszu?

Mam. Bardzo dobra sprawa, bo: nie pada do środka jak jest deszcz i nie wieje po uszach przy jeździe w lato.
Są dwa rodzaje: przylepiane na zewnątrz i wciskane w uszczelki. Osobiście polecam te pierwsze, bo bardzo dobrze się trzymają, czego nie mozna powiedzieć o owiewkach wciskanych w uszczelkę (jak to sie na trzymać na dwumilimetrowym pasku kleju).
Cena 46zł - dane aktualne, bo kupowałem 2 tygodnie temu.

pozdr

Zgadzam się z opinią, że są to opony dalekie od doskonałości. Jak byłem w serwisie, to mechanik powiedział mi - po cichu -, że te opony są tak twarde, że nie tracą bieżnika, tylko w miarę upływu czasu po prostu pękają ze starości.
Niemniej są o niebo lepsze - szczególnie na zimę i deszcz -niz Navigatory.

Witam wszystkich Klubowiczów. Mam pytanie do
użytkowników Tico na gazie. Jak sprawuje się ten
samochodzik z taką instalacją, ponieważ mam zamiar
założyć również w swoim Tico gaz.

Zakładałem tydzień temu. Jak narazie przejechałem ponad 500km i rewelacja. Wbrew opiniom, że na gazie pali więcej, to nie jest tak źle - 5,1 na benzynie i 5,8 na gazie <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />. Co do spadku mocy, to jest minimalny (bo jaki ma być przy 41 KM). Przyśpieszenie prawie takie same. Jak chcesz, to mogę dać Ci namiary do warsztatu, w którym zakładałem - całkiem nieźle i niedrogo (1200zł).

Passio nie są oponami wielosezonowymi
....... i okazało się, że to nie opony były winne
telepaniom kierownicy
Navigatory mają dożywotnią gwarancję

Co z tego, ze maja gwarancję, jeżeli jest ona nieco fikcyjna.
Podobno rzeczoznawcy, którzy dostawali do ekspertyzy opony z ewidentnym bąblem, przypisywali winę użytkownikowi - "uszkodzenia techniczne spowodowane niewłaściwą eksploatacją".
Co do Navigatorów, to być może ta opona jest dobra, ale na pewno nie w rozmiarze 135/80 R12.
Miałem takie opony i nie wspominam ich dobrze. Na suchej nawierzchni mogą być, ale jak jest mokro, to należy mieć tylko nadzieję, że nie będzie potrzeby ostro hamować. Nie wspomnę o zimie, bo na lodzie zachowują się, jak sliki. O niebo lepsze są orginalne Hankook, chociaż mają nieciekawą opinię.

A moze koledzy podziela sie ile to ich kosztowalo

1200zł. W tym pokrowiec na koło zapasowe gratis.

Dziękuję za pomoc. Założyłem wczoraj instalację w EL-BREW. Są zaworki na przewodzie paliwowym, butla 34l zamiast koła zapasowego. Co do dynamiki, to muszę przyznać, że wielkiej różnicy się nie odczuwa. Jedno ale... obudowa filtra powietrza jest trochę za bardzo podniesiona, bo na wolnych obrotach przed regulacją maska trochę chodziła.

Zdecydowałem się zagazować mojego Ticacza,ale jest problem z wyborem warsztatu. Może ktoś z Warszawy/okolic zna jakiś godnego polecenia speca?

Jak na razie mam do wyboru:

• ASO (w Markach lub na Jerozolimskich)- duże prawdopodobieństwo, że wszystko będzie ok, ale cena 1500zł
• jakiś domorosły mechanik - nikłe prawdopodobieństwo, że zainstaluje dobrze - cena 1100-1200zł
• ELPIGAZ - na 99% zrobią to tak jak powinno być ale ... cena - 1600zł

Interesowała by mnie cena ok 1300zł i 99% pewności, że w warsztacie wiedzą, co robią.

Z góry dziękuję za pomoc.

Mam ten sam problem z wybraniem "miejsca zagazowania", co ty - tylko w Warszawie.

Nie wiem jak u Was, ale w moim Ticaczu na przedniej szybie jest orginalny napis pernamecia 70%, a na wszystkich pozostałych pernamencia 70%.
Jednym słowem w dopuszczalnych przez przepisy ramach, Tico ma orginalnie przyciemnione szyby (chociaż nie chce mi się w to wierzyć).