ale benzyny
uzywam tylko do zapalania i ewentualnie w
sytuacjach awaryjnych gdy gaz sie skonczy.
Wiec jak by z zapalaniem bylo wszystko OK to raczej to
wyjme i dam zaslepke.
Jak mowilem tak zrobilem. <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" />
zaslepke wycialem z grubszej blachy, wywiercilem 2 otwory na srubki, dalem warstewke silikonu do aut i przykrecilem. Zawor mial dziurke w przeponce i powedrowal do kosza.
efekt przeszedl moje oczekiwania - jest super!! <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
przy jezdzie na benzynie:
zniknelo calkowicie szarpanie
zniknelo niebieskie dymienie z rury wydechowej
auto nie gasnie jak zimne
nareszcie moglem sobie ustawic obroty biegu jalowego jak chcialem, bo wczesniej jak na benzynie mialem 500/min, to na gazie bylo ok 1500 - 2000/min (regulacje gazu nie pomagaly)
co do mulenia to nie odczulem, moze dlatego ze jechalem tylko na krotkich odcinkach, zeby benzyna sie wypalila, a moze dlatego, ze spokojnie jezdze.
przy jezdzie na gazie:
calkowicie zniknelo falowanie obrotow (przedtem obroty chodzily od 3000/min do zera)
nareszcie moge ustawic wolne obroty tak jak chce
czyli jednak ten uszkodzony zawor wplywal tez na gaz - negatywnie <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" />
i jeszcze jedno: silnik i na benzynie i na gazie chodzi plynniej. Po 11 miesiacach jezdzenia wiem co mowie, wczoraj bylem na zamku w Gniewie i podczas jazdy tam i z powrotem (50km w jedn strone) coraz czesciej przechodzilo mi przez mysl okreslenie "pszczolka" <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
dzieki Jezu i reszta Szkodnikow <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />