Jak w październiku szukałem auta dla żony to trochę tych samochodów sie naoglądałem - w grę wchodziło CC Tico - ewentualnie Matiz
o pierwszym i ostatnim nie będę pisał bo to nie temat tego postu
parę przykładów
Tico nr 1 - roczkik 96 przebieg 100kkm sprzedający osoba prywatna płeć żeńska - rdza pomalowana w chamski sposób farbą do pieców srebrzanka - bo miała kolor srebrny - nawet wyprysków rdzy nie usunięto cieknący olejem silnik skrzynia biegów - dymi jak smok gdy sie go odpali z korka wlewu oleju dziurawe progi - w samochodzie syf i malaria - cena 3800 zł
<img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
Tico nr 2 rocznik 97 przebieg 120 kkm sprzedający komis - podpicowany - widać pousuwane wypryski rdzy silnika nie można odpalić bo brak akumulatora - ogólnie czysty i zadbany - za wyjątkiem - totalnej korozji na tylnym siedzeniu i wnęce na koło zapasowe w bagażniku - cena 4100zł <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
Tico nr 3 rocznik 98 rejestracja 99 sprzedający osoba prywatna płeć żeńska - pełna dokumentacja auta - wszystkie przeglądy aso i po gwarancji qservice - na wszystkie części i robociznę rachunki - auto zadbane uszanowane przebieg 69500 km zaprawki lakiernicze zrobione dokładnie bo trzeba sie dokładnie przyjrzeć by to zobaczyć gdzie były robione odpryski - nie bede sie dalej rozpisywał - cena 3000 zł
Pytasz za ile go możesz sprzedać - odpowiem tak jesli chesz go szybko sprzedać - to zejdziesz z ceny - czyli 2tysiące moze 2,3 tysiąca
jesli ci nie zależy na czasie a jesteś pewny auta znasz historie Tico to i za 3 tysiaki go opchniesz bo jak sie ktoś napali to go i tak kupi