napisz jeszcze ile kasy chcesz na to przeznaczyć

czy ktoś z Krakusów miałby pożyzyć na dwa dni (2-3 wrzesnia) bagaznik dachowy do frytki? jesli
tak to prosze o info na priv. z góry dzieki

szkoda ze jestes az z krakowa bo bym ci moj sprzedał za grosze bo i tak mi leży w garażu

Jeśli dobrze pamiętam to śruby też są w rowkach zderzaka a żeby się tam dostać trzeba zdjąć
plastikowe nadkola.Poza tym pod spodem są z przodu są dwie śruby być może jeszcze gdzieś.
Z tyłu są dwie pod nakolami plastikowymi dwie pod spodem i trzy sztuki napewno jak otworzysz
klape bagażnika. Nigdy nie zdejmowałem zderzaków ale te co napisałem są napewno więcej śrub
nie pamiętam.
Mógłbyś dodać w profilu jaki wózek posiadasz i trochę danych to na przyszłość będzie prościej
się wypowiedzieć.
Pozdrawiam

musisz odrecic lampy przenie potem atrapke bo pod nia są dwie śruby

Witamy...
Gdzies na tym forum było kiedyś zdjęcie fryty ze zderzakami od feli... Ale nie wygladalo to
fajnie...

po drobnych zmianach stylistycznych bedą pasowały

własnie psuka na odpalonym silniku niewiem czy tylko na wolnych obrotach bo podczas jazdy tego nie słysze --- radyjko gra --- ale hamulce nie sa takie jak powinny być. Są słabsze ale musze jeszce wymienic bębny z tyłu (juz nie ma z czego toczyć) i jak sie zrobia lepsze hamulce to oleje to psukanie

w mojej F13 też cośik słabo. Jedyna rada to wywalić z pod maski ten filter przeciwpyłkowy i dać
pończoche.

u kumpla w starej beemce tez wydaje sie że słabo dmucha a w zimie szybciej potrafi rozmrozic szyby niz u mnie w favo.

wymieniłem ostatnio wszystko co sie dało tzn weża zawor zwrotny i krociec wraz z oringiem i dalej podczas naciskania hamulca cos psuka tak jak by powietrze gdzieś uciekało.
Moje pytanie brzmi czy to membrana w serwie jest nieszczelna i czy da sie to zregenerować czy zostaje wymiana??

No chyba nie specjalnie... Bylem w trzech warsztatach blacharskich i patrzac od razu mowili :
"Cale drzwi do wymiany"

a te twoje zmaykaja sie normalnie czy nie?? Całe sa pokrzywione czy tylko zewnetrzna blacha ??

Mam podobny problem. Myślę, że chodzi tutaj o przekładnię kierowniczą. W sklepie oryginał
kosztuje podobnie, bo już się pytałem i jak nazbieram fundusze to wymieniam całą kompletną,
bo naprawiać nie ma sensu, koszt części i robocizny jest taki sam jak nowego oryginału. Tą
ofertę z allegro też prześledziłem i facet uparł się na tą cenę i nic już nie spuści.

Powiem tak jak macie orginalna przekładnie i nic w niej wczesnie nie było wymieniane to wystarczy wymienic tulejke plastikową łożyska kamień i jeszce takie plastiki ktore sa na łaczeniu listwy z drążkami (koszt ok 30 zł) i mamy nowa przekładnie. Listwa i ślimak śa orginalnie wykonane z tak twardego materiału ze u mnie po 250 tys km przebiegu nie było sladu ich zuzycia

Wiec mysle ze pewnie zrobią tak. Odwarstwia czesc zewnetrza drzwi od wewnetrznej i zespawaja z z
odwarstiona wew. strona moich drzwi. I mam nadzieje ze wtedy bedzie pasowac...

No doklądnie o to mi chodziło kup w sklepie blache - poszycie drzwi, (one sa chyba od dołu az do słupkow ale niewiem dokladnie) wspawaja ci, troszke szpachli na spawach i bedzie lux

Nie da rady. Juz mechanik nad tym myslal. I wszystko było by w porządku gdyby nie to ze
tapicerki nie da sie zalozyc na ten stary typ. Calkowicie nie pasuje, bo te wytloczenia
blachy pod tapicerka sa zupelnie inne...

nie ma rzeczy niemożliwych mozna przespawać całe "te wytloczenia ". no chyba ze znajdziesz takie drzwi ,można też kupic naprawke i okuć te stukniete no chyba że są w tragicznym stanie

Sekretarka sie wlacza... ale bede probowac... Dzieki za linki

kup te drzwi ze starszego modelu i przespawaj ze swoich mocowanie klamki

Dwa wachacze obok siebie.

Dodam jeszcze, że wahacz z Felicji na tym zdjęciu ma już założoną obejmę z Favorit.

Zbierznośc powinno sie ustawiać podczas kazdej ingerencji w zawieszenie nawet po wymianie amortyzatorów

Witam
Właśnie oglądnołem filmik który jest tu proponowany do ściągnięcia. MAKABRA. Panowie pokazywane
tam samochody były strasznie zmasakrowane a niektóre są/były wyprodukowane w tym 10-leciu
czyli strefy zgniotu,ABS i szereg innych. Wasze Skodzinki także i moja to przeżytki
mechanizacji a nie wspomnę bezpieczeństwa. Sorki że tak pisze ale jak ktoś się chwali taką
prędkością to można go nazwać "mordercą". Należy pamiętać o przysłowiu że nawet
zabezpieczona broń potrafi wystrzelić. 180km/h to zerowe szanse na przeżycie nawet w super
nowoczesnych samochodach . Nasze drogi sa złe ale polscy kierowcy są jeszcze gorsi.
Dlaczego? Bo przez te lata nie nauczyli się po nich jeździć. Apeluje do rozsądku kierowców
bez wyobraźni. ZWOLNIJCIE i NIE POPISUJCIE SIĘ BO NIE MA CZYM.

Zgadzam sie z tobą w 100%

Sama wymiana wkładek wiele nie pomoże niestety.
dormagi a ile cie skasowali za tą pseudo naprawe
ja mam ponad 250 tys km przebiegu i wystarczyło wyminić te tulejki

mam skode favorit... jednakze od pewnego czasu podkrada mi olej ... pytanie brzmi! - remontowac
szy szukac innego... co o tym sądziecie... prosze o pomoc... pozdrawiam

kiedys widziałem na allegro zestawy naprawcze do favo chyba po 300 zeta tak że wybór należy do ciebie, w ten sposób masz nowe tłoki tuleje pierscienie itd. i wiesz co masz a jak kupisz inny używany silnik to nigdy nie wiesz jaki bedzie

Trzeba wymienic jakies plastiki... 10 czy 20 zeta w serwisie jesli dobrze pamietam...

No dokladnie tam są takie plastikowe tulejki przez ktore p[rzechodzi śruba jak powiesz w sklepie o co ci chodzi (luz na drążku zmiany biegów) to gość powinien wiedziec, koszt niewielki a sam sobie wymienisz nawet bez podnoszenia auta w góra pól godzinki

Kolejny problem. Tym razem wentylator od chłodnicy nie działa. Po złączeniu 2 styków nie chce
się włączyć, prąd w kablach płynie 12.21, bezpiecznik wymieniony i też nic. Co moge zrobić
jeszcze??

oczywiście łaczysz te dwa kable przy właczniku termicznym w chłodnicy na właczonym zaplonie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />

No z tym że maluch na długie trasy jest nie wygodny to sie z tobą zgodze ale jak dla mnie na codzienny dojazd do i z pracy jest w zypełności wystarczający i tańszy, a jak musze jechac gdzies z rodziną w dalszą trase to biore skode.

Każde auto ma swoje plusy i minusy, maluch jest tani w eksploataccji i mało pali, a jedynym sensownym plusem jaki widze po paru latach eksploatowania favoritki są tanie części nie mowie teraz o porównaniu malucha i skody tylko tak jak by z perspektywy

Ja bym malucha za darmo nie chciał. Takie autko to chyba tylko dla krasnali dobre. Jak wsiadam
do malucha ojca to nie wiem jak on może takim badziewiem jeździć 26 lat. Jak się drzwi
zamyka to się uderzam nimi w ramię, a przy wsiadaniu muszę się nieźle nagimnastykować żeby
się dostać do środka, do tego kierownica zahacza o nogi a na plecach czuć obramowanie
siedzenia bo jest mniejsze od pleców. A przecież jestem dość niski, więc co dopiero jakby
ktoś większy chciał tym jeździć. Straszny szajs.

Co do części to nawet ojciec się dziwił że oryginalny rozrząd jest niewiele droższy od jakiegoś
badziewia do malucha.

Nie przesadzaj z tym maluchem nie jest az tak źleno chyba ze masz z 190cm wzrostu jestes fes szeroki w barach, ja juz od miesiaca jezdze maluchem (favoritka w garażu sie naprawia) i nie narzekam jest ciasno to fakt, a co do siedzeń to jak ktos ma zwykłe to faktycznie są do dupy ale jak ktos ma w malanie tzw lotnicze tak jak ja to siedzi sie elegancko i nic niegdniecie.
I ciekawe czy zrobisz favoritką (bez gazowni oczywiście) 90 kilometrów tankując za 20 złotych tak jak maluchem