Cześć wszystkim!

Szukam polecanego warsztatu we Wrocławiu do którego mógłbym wstawić swojego Świstaka. Zależy mi na tym, aby było solidnie... i rozsądnie cenowo

Z rzeczy które mam do zrobienia:

1. Hamulce tylne do zrobienia.
2. Coś w przednim lewym kole szumi.
3. Coś chrobocze w tylnym lewym kole przy skręcaniu.

Dodatkowo pewne kosmetyczne:
4) Wymiana oleju
5) Może coś się uda zrobić z prawymi drzwiami, które szumią powyżej 100km/h. Autko kiedyś dostało strzał w tył, więc pewnie opadły.
6) Teleskopy w bagażniku do wymiany.

Odkopie troche temat z alarmami, jestem na etapie kupna alarmu, wg schematu nalezaloby podlaczyc
pod kierunkowskazy, jednak wyczytalem w sieci ze wystarczy zwarcie kierunkowskazu (a do
niego najlatwiej sie dobrac) zeby alarm unieszkodliwic. Ten alarm podobno ma przed tym
zabezpieczenie, ciekawi mnie tylko a raczej zastanawia taka kwestia, czy dla swietego
spokoju na wlasna reke nie podlaczyc sobie zamiast do kieunkowskazow to do pozycyjnych...
tylko jak to bedzie wygladalo

W "starych" alarmach podanie prądu na kierunkowskaz paliło centralkę. W przeważającej części współczesnych alarmów jest zabezpieczenie przed tym prymitywnym sposobem albo poprzez elektronikę albo wypalanie ścieżek na płytce. Nic nie stoi na przeszkodzie abyś sobie podpiął jeszcze dodatkowe bezpieczniki na wyjście kierunkowskazów.

Jeżeli masz ochotę to możesz podpiąć centralkę do pozycyjnych. Nie ma przeciwskazań.

a moze zrobic na przekaznik, ale w taki sposob ze prad "odlaczajacy" diode bedzie z
podswietlania zegarka? wszak on jest podswiatlany tylko gdy kluczyk jest w stacyjce, a nie
musialbym dobierac sie do stacyjki, a kabelki z zegarka sa na wierzchu?

A dlaczego nie? Dobre miejsce.

Takie pytanko.. jak podłączyć diodę migającą w taki sposób, aby wyłączała się gdy włożę kluczyk
do stacyjki? Skomplikowane to nie powinno być, jak to zrobić najprościej?

Przez przekaźnik. Po pojawieniu się + po stacyjce rozwierany (odłączany) jest + dla diody.

Zegarek to tylko zegarek. Dochodzą do niego 4 kabelki jak dobrze pamiętam: + stały, + po stacyjce, + oświetlenie, masa. Siedzi on na zatrzaskach, trzeba podważyć po lewej i prawej stronie i wychodzi. Kabelki są na wtyczce, więc nie trzeba ciachać.

Inna sprawa że zegarek siedzi w kieszeni którą też trzeba wyjąć jeżeli chcesz zmieścić większe CB. Bez wyjmowania to raczej tylko coś w stylu President Johny wejdzie. Kieszeni pomimo wielu prób nie udało mi się wyjąć.

Witamy!
Napisz jaki samochód, więcej objawów.
Na przyszłość zapoznaj się z zasadami tego kącika i redaguj wątki z jego zasadami.

Autko zgodnie z tym co mam w podpisie: Swift 1,3 94rocznik

Więcej objawów ciężko wymienić... Przy dużym skręcie w lewo słychać pukanie/stukanie w okolicach prawego tylnego koła.

Witajcie,

Coś stuka przy szybkim skręcaniu w prawym tylnym kole.

Macie może pomysł co to jest i ile kosztowałaby naprawa?

Wychodzi na to, że na tym druciku, który idzie od klamki wewnętrznej do zamka właściwego
poluzowała ci się śrubka mocująca prowadnicę siłownika centralnego zamka... Wyreguluj
właściwie i dokręć... A siłownik działa w ogóle?

To nie jest problem centralnego.

Nie mogę zamknąć drzwi od środka ręcznie więc siłownik także nie zamknie mi drzwi. Co prawda cięgno się przesuwa i coś tam przestawia w zamku, ale nie przynosi to efektu i dalej mogę sobie drzwi otwierać.

Zdjac boczek z drzwi i obejrzec co sie stalo?

Oczywiście to było pierwsze co zrobiłem. Jednak nie zauważyłem niczego "podejrzanego". Chyba poczekam aż mi się cieplej w garażu zrobi, to będę miał więcej czasu na oględziny <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />

Witam wszystkich,

Ostatnio zauważyłem, że centralny (nieoryginalny) nie zamyka drzwi od strony pasażera.

Po dogłębnym przeanalizowaniu problemu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> stwierdzam, że nie da się zamknąć drzwi od środka. Cięgno się przesuwa, coś tam się rusza w zamku, ale dalej da się drzwi otworzyć. Na pewno nie jest to problem centralnego. Drzwi można za to bez problemu zamknąć kluczykiem.

Macie może jakieś pomysły na naprawę?

Ps. Swift 1,3 94 rocznik.

W moim sedanie z 1994 też tak mam. Ten od świateł jest nawet przydatny, ale ten od stacyjki
mogliby sobie darować. Wkurza najbardziej jak dłubię przy przednich kołach i zostawiam go w
stacyjce, żeby mi się kierownica nie zablokowała...

U siebie mam odłączone bzyczenie gdy zostawiam kluczyk w stacyjce. Jak dla mnie jest to całkowicie niepotrzebne.

Aby to wyłączyć, to w kostce do 'bzyczka' trzeba odłączyć (przeciąć) kabel niebieski na którym pojawia się +12 po włożeniu kluczyka w stacyjne.

Pewnie się da. Trzeba by zrobić osobny układ.
Pamiętam, że kiedys robili takie cuda do maluchów.

I sprawa się rozwiązała <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> W kostce do 'bzyczka' trzeba odłączyć (przeciąć) kabel niebieski na który pojawia się +12 po włożeniu kluczyka w stacyjne.

Teraz mam swój 'bzyczek' tak jak chciałem. Przypomina tylko o niewyłączonych światłach.

Brzęczyk zawsze możesz sobie odłączyć - wyciągasz z niego kabelek i po sprawie... Brzęczyk w mk3
ukryty jest w za konsolą środkową, trochę poniżej kabli od gniazda zapalniczki.

Wiem, że mogę co całkowicie odłączyć. Zastanawiam się tylko czy możliwe jest takie jego przerobienie, że przypomina o niewyłączeniu świateł i nie bzyczy przy pozostawieniu kluczyka w stacyjne.

Na pewno sprawdziłeś WSZYSTKIE bezpieczniki? U mnie jak padła lampka (od razu padło bzyczenie przy otwartych drzwiach i kluczyku w stacyjne, co mi się akurat podobało <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />) to nie była ona na bezpieczniku sugerującym nazwą zasilanie wnętrza.

A gdzie jest puszka z bezpiecznikami, bo nie mam pojęcia gdzie to jest?

Pod kierownicą, z lewej strony na dole.

Przecież po polsku napisali co wymienić - jest to możliwe, cena za częsci, średnio ok. Można
trochę taniej, ale bardzo też nie ździerają. Co innego robocinza, jak dla mnie to za duża o
jakieś przynajmniej 344zl.

Taaa po polsku napisali, to rozumiem. Tylko pytanie - co TRZEBA wymienić na już?

Jestem po wizycie w ASO Wrocław, całość zajęła jakieś 1,5 godziny.

I teraz prośba do Was o interpretacje tego co mi napisali po przeglądzie (Swift 1,3 95r 70tys przebiegu). Co powinno iść do wymiany wg Was, jakie są ceny...

Cytat:

Nadmierne pocenie przy obudowie pokr. zaworów, uszczelniacz wału korbowego przy rozrządzie .

Należy wym. kpl. rozrząd, uszczelniacz wału korb., uszczelka pokrywy zaworowej, płyn hamulcowy, wymiana świec.

U nich zaśpiewali za to 310 zł części + 644 zł robocizna <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />

A ja umowilem sie na 17 czerwca w ASO Wrocław. Daj znac co u Ciebie zrobia :-)
Ja mam swifta GTI.
pozdr

Czy osoba z którą rozmawiałeś w ASO również była zdziwiona o jakiej akcji mówię i po co w ogóle zawracam gitarę? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />

Dodatkowo nie omieszkali radośnie poinformować mnie, że prawdopodobnie skończy się na jednej wizycie bo mają dużo części do wymiany na magazynie. A jak nie to od razu umówimy się na inny termin i części sprowadzą. Tak więc:
1. Jakim prawem zakładają że będę mieć jakieś usterki? <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
2. Jakim prawem sądzą, że akurat u w ASO chciałbym naprawiać? <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />

Na wtorek jestem umówiony w ASO Wrocław. Zobaczymy co wykombinują...