Tak sobie czytam powyższe posty i zastanawiam się co jest lepsze.
Stare dobre auta, o prymitywnej budowie, w ktorych wszystko można naprawić samemu, czy nowoczesne konstrukcje nafaszerowane elektroniką, strefami zgniotu, poduszkami powietrznymi, w których siedzi się jak na pierzynie. Wszystko ma swoje wady i zalety, ale ja zdecydowanie zostaje przy drugim wariancie. Może i nie możemy sami naprawić auta, ale dzwonimy do serswisu i w wielu przypadkach już się resztą nie przejmujemy. Serwis zrobi reszte.
Tylko nasuwa mi się jedno pytanie..
Czy te nowoczesne auta mają dusze?
chomik
Posty
-
Postęp techniczny czy... "lepsze stare"? ;) -
Pare zdjęć z rozbitymi TicamiDla pocieszenia mogę powiedzieć, że znam trzy osoby, co wyszły cało z wypadku w tico (2 wypadki). Prawda jest taka, że Tico jest "papierowe" ale składa się tak, że można przeżyć. Nawet przy lekkim zderzeniu efekt jest fatalny (z wyglądu) ale ludzie wychodzą cało.
Ale chyba lepsze jest to, że przy czołowym zderzenie pognie się wraz z tylną klapa i samochód pójdzie do kasacji, niż przenieść się do krainy wiecznych łowów. -
Silnik do reflektoraMi też nie działa silnik reflektora (lewego). Również jakbym znalazł okazję to chętnie kupię.
Wprawdzie prawie się tego nie używa, no ale z Tic-Takiem to jak ze zdrowiem. Dbać trzeba o każdy zakamarek <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Wydajność alternatora - ładowanieJa bym się specjalnie tym nie przejmował. U mnie jest podobna sytuacja. Gdy wycieraczki pracują na "suchej" szybie to delikatnie mruga lub świeci kontrolka ładowania (aczkolwiek nie zawsze). Po spryskaniu szyby (czyli zmniejszeniu tarcia) wszystko wraca do normy. Widocznie silnik wycieraczek może pobierać spory prąd gdy ma duże obciążenie. Ostatnio miałem taki przypadek, że włączyłem wycieraczki gdy były przymarznięte do szyby. Zapaliła się kontrolka ładowania i autko poprostu zgasło. Po oczyszczeniu wycieraczek wszystko wróciło do normy. No ale nie wykluczam, że można sobie z tym jakoś poradzić.
-
Akumulator - obciazenie podnosi temperature.To wszystko ma dwie strony medalu.
Wydaje się być logicznym, że akumulator pod obciążeniem się nagrzewa. Tak samo jak zwykłe baterie do latarek czy telefonów. Jeżeli się ich intensywnie używa robią się ciepłe. Ale ta druga strona medalu jest taka, że ta temperatura musi skądś się wziąć i oczywiście bierze się z energii zgromadzonej w akumulatorze, zatem akumulator się rozładowuje. Czyli, jeżeli ktoś ma stary akumulator (tak jak ja) to szkoda mi tracić energii na światła, jeżeli potem miałby mi nie odpalić. Poza tym nie chce mi się wierzyć, żeby zmiana temperatury akumulatora gdy się włączy światła miała jakieś znaczenie, skoro prąd pobierany w trakcie rozruchu jest nieporównywalnie większy niż prąd pobierany przez światła, więc teoretycznie powinien się szybciej nagrzać podczas pracy rozrusznika.
Poza tym z tydzień temu w programie "Garaż" na TVN-Turbo była mowa o odpalania autek zimą i powiedziane było tam wyraźnie, żeby wyłączyć wszystkie możliwe odbiorniki i wtedy przekrecać kluczyk. -
Jak wam się podobają te blaty na zegaryA mi sie nowa odsłona podoba jeszcze bardziej. Tak trzymać. Oryginalność ponad wszystko!
Sprawdz sobie jakby wygladal efekt, gdybyc obwódke prędkościomierza zrobić dużo ciemniejszą, i jasne cyfry (w nocy po podswietleniu chyba by fajnie wyglądało). -
200 tysięcy strzeliloCongratulation! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
U mnie to nikt nie wie, ile mój tic tak ma przejechane. Pierwszy właściciel cofnął licznik.
Ale uczynił to "nieprofesjonalnie". Bo zamiast cofnąć go na 80000 to go cofnął na 8000. Więc teraz moje żelazko samobieżne ma prawie 9 lat i tylko 14000 przejechane <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Jak wam się podobają te blaty na zegaryNormalnie REWELA! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Ja mam w swoim standardowe niebieskie zegary i bardzo mi się podobają i jeszcze się nie znudziły, ale te naprawdę są ekstra. Trzeba tylko popracować nad odpowiednim oświetleniem. -
Rozruch silnikaMój tico bez gazu też się podobnie zachowuje.
W lecie palił od razu.
Gdy temperatura spadła poniżej +5 to już po zapaleniu go delikatnie dusiło. Leciutkie dotknięcie gazu załatwiało sprawę. Jeżeli tego nie zrobiłem do zgasł. Ale potem palił od razu.
Gdy nadeszły duże mrozy zaczęły się przygody. Pomijając fakt, że mój ośmioletni akumulator odchodzi do krainy wiecznych łowów. Przy temperaturze od -30 do -20 żebym nie wiem co robił to musiałem cierpliwie czekać aż mój tic tac zacznie pracować jak należy. Zapalał od razu, po chwili gasł. Potem musiałem dłuuugo kręcić żeby zapalił i znowu gasł. Potem już palił od razu i musiałem mu troche przygazować. Gdy już nie gasł powolutku puszczałem sprzęgło i wtedy jak nie dodałem gazu to gasł. Jak skrzynia biegów się pokręciła to już chodzi jak żyleta.
Ale pocieszmy się!
Nasze tic-taki palą przy -30, a u mnie w pracy Fiat, Renault i Mercedes nawet z zewnętrzym prądem nie dał rady <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />))) -
Problemy z rozruchem silnikaW sumie to moze byc to problem z akumulatorem. Samochod wczesniej stal 2 dni, potem przejechalem kilka kilometrow i znowu musialem na chwile stanac na postojowkach, a jak juz mnie policja dopadla do tez auto stalo na postojowkach, z tym ze nie wylaczylem nadmuchow i zaswiecilem swiatlo w aucie.
W takim razie jak szybko laduje sie akumulator?
Okaze sie jak wyjde z domu i bede chcial jechac do pracy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Problemy z rozruchem silnikaOdgrzebalem ten temat, bo moj Tikus dzisiaj mnie lekko zawiodl (pierwszy raz).
Wracalem sobie pieknie od dziewczyny a tu zatrzymala mnie policja. Przetrzepali mnie szegolowo i zeszlo im chyba z 25 minut. Gdy mnie puscili ja za kluczyk a tu.... cisza. Rozrusznik milczy. Swiatla swieca, radio chodzi, nadmuch tez a rozrusznik nie. Po przekreceniu kluczyka kontrolki przygasly, uslyszalem cichutki szum (nie wiem czego, bo brzmialo jak silnik spryskiwacza szyb tylko cichutko) a radio zgubilo wszystkie stacje i godzine. Wlaczylem swiatla awaryjne i wysiadlem z samochodu i ku mojemu zdziwieniu prawy przedni kierunkowskaz nie mrugal. Odpalilem auto na popych i wtedy juz wszystkie swiatla mrugaly. Zatrzylem sie na gorce (zeby latwiej sie pchalo) i sprawdzilem rozrusznik iiii...... odpalil bez problemu. Probowalem kilka razy i bez problemu.
Nie wiem co bylo przyczyna (moze Wy wiecie) ale w najblizszym czasie chyba bede sie musial zabraz za przeglad instalacji elektrycznej, bo na moje oko to gdzies chwilowe zwarcie w obwodzie (moze jakas kropla wody). -
Wskaźnik temperaturyCześć .
Ja też myślę, że ze wskaźnikiem w Twoim autku jest wszystko ok. W moim jest identycznie .
Intryguje mnie natomiast to jak sobie radzisz jeżdżąc ze spalonym wentylatorem w ruchu
miejskim...
Fakt,teraz jest chłodno ale latem ??? - ja bym się bał .
Pozdro!Szybciutko wyjaśniam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Mieszkam w niezakorkowanym mieście, pracuję w jeszcze mniej zakorkowanym pobliskim mieście.
Do zakorkowanego miasta (Rzeszowa) jeżdżę w weekendy na uczelnię, ale przyjezdżam rano a wyjeżdzam wieczorem, więc na drogach nie jest ciasno. Jedyny raz (jak do tej pory) kiedy musiałem zjechać na pobocze (zanim bym zagotował tikusia) to było jak wyjeżdzałem z giełdy gdy go kupiłem, ale wtedy był wielki kor, a nie mały korek.
Oczywiście planuje wentylator naprawić (bo napięcie dostaje przy wyższej temperaturze, więc problem tkwi w samym wiatraku) no ale.... nie mam pieniędzy na wiatraczek (jestem studentem, to chyba jasne), wyciągnąłbym jeden z komputera, ale jakby nie był taki malusi. Ale jak na razie tylko raz byłem pod bramką, a chłodnica sobie bardzo dobrze radzi bez wspomagania <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />)) -
Voltomierze, amperomierze. itd.Wszystkie cyfrowe (nawet te tanie) mierniki spokojnie nadaja się do pomiarów napięć w samochodach.
Ja używam w pracy miernika na codzień i wolimy brać te tanie za 30 zł niż te profesjonalne za kilka tysięcy. Wszystkie urządzenia mają swoja tolerancję na napięcie i zwykle jest to 20%, a nawet najtańszy miernik nie ma aż tak dużego błędu. A jak mierzymy napięcie i spodziewamy się 12V, to jak miernik pokaże 10V lub 14V to nie ma się czym przejmować <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Wskaźnik temperaturyWszystko jest ok.. tico tak ma... a wentylator się włącza jak wskaźnik jest na środku..
inna sprawa, że mam spalony wentylator,
student=brak kasy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
ale skoro tak to dzięki <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Wskaźnik temperaturyWitam wszystkich serdecznie.
Mam krótkie pytanko.
Jaka ma być optymalna temperatura silnika w czasie normalnej pracy?
U mnie wskazówka wychyla się od kreski (na prawo) zaledwie kilka milimetrów w czasie jazdy.
Wzrasta w miejskich korkach i na postoju, po ponownym rozpedzeniu się, wskazówka opada do stanu opisanego wyżej (kilka milimetrów).
W innych samochodach wskazówka zwykle "wisi" mniej wiecej w połowie wskaźnika, a u mnie nie.
Mówiono mi, że silnik się może nie dogrzewać, czy to prawda? czy może wszystko jest ok? -
Jestes tu nowy? To sie przywitaj. I...Witam wszystkich Ticowiczów bardzo serdecznie.
Jestem, jak sie można domyślić <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />, nowym uzytkownikiem żelazka samobieżnego zwanego dalej Tico <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
Kupiłem niedawno zielone pędzidło, rocznik '97, full elektryka (czyt. elektryczne szyby <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />) no i wiecznie niełączący centralny zamek <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> no i zaczną się moje dziwne pytanka, ale to póżniej.
Jestem z Leżajska (zapraszam na piwko) .
Na autko na razie nie narzekam, ale niedługo będzie las moich pytań, bo tak to jest jak sie nie ma pojecia o mechanice <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ale w kupie siła.
Pozdrówki <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />)