Ludzie nie straszcie bo nikt nie bedzie chciał Tico jeździć.Jak wiadomo nie ma bzpiecznego samochodu, nawet w Mercedesie można zginać.Niestety.Jestesmy zamknieci w puszcze z blachy i to co sie dzieje podczas wypadku jest niestety nieuniknione.Najlepiej o takich wypadkach nie myśleć, bo strach bedzie wyjeżdzać na ulice.Wiadomo trzeba zachowac zdrowy rozsadek i tyle.Pozrawiam <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />

Jak bedziemy dbac o nasze autka to na pewno odwdziecza sie nam takimi przebiegami.Moj ma 100.000 i do takiego wyniku troche mu jeszcze brakuje, chyba kilka lat bede jeszcze musiał pojeździć.Ale gratuluje wyniku.To sporo jka na autko o tak małym silniku.Ale jak mówia wszystko zalezy od właściciela.Jeden potrafi zrobic 200.000 i wszystko gra a drugi zrobi 80.000-100.000 i auto do remontu.Kierowca ma najwiekszy wpływ na stan silnika.Gratuluje i pozdrawiam.

Najlepiej wszystko dobrze osuszyc jakims srodnkiem wypierajacym wode, np.WD-40 a pozniej przesmarowac i dobrze wyczyscic wszystkie ruchome elementy, byc moze nazbierały sie tam zanieczyszczenia z woda.Jak to nie pomoze to tak jak radza koledzy pozostaje wymiana osłonki i linki.Spróbuj jednak najpierw nasmarowac,to co mówisz to na pewno zbiera sie gdzies woda.Pozdrowienia.

Niestety kolega ma racje.Tico do prostowania sie raczej nie nadaje.Nie ma sie co oszukiwaćjest to auto, które po wypadku, poważnym nie nadaje sie juz do jazdy.Z opisu nie można wywnioskować czy uszkodzenia sa na tyle poważne ze faktycznie można go juź tylko zezłomować, ale chyba najlepiej tak zrobić.Może warto zabrać najlepsze cześći a resze oddac na złom.To tylko rada, zrobisz jak zechcesz.Pozdrowienia

Witaj ja miałem na poczatku zwykły wytrzymał 40 tys. i w czasie jazdy padł, i zaczał chodzic jak traktor, teraz mam taki o jakim mówisz i juz mi 100.000 minelo, a jak na razie tłumik jeszcze jest wiec nie powinno byc z nim problemów.pozdrowienia z Lubania.

Witaj, fajnie ze nastepna osoba bedzie sie cieszyła z posiadania Tico, szerokiej drogi, gumowych drzew na drodze i zawsze pełnego baku.Pozdrowienia z Lubania <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />

Oczywiście masz racje, w Polsce robi sie tak: klient przyjezdza i skasuje go na 50 zl a za tydzien znow kaze mu przyjechac.I taka praktyka sie opłaca.Mechanikom nie nam, ja miałem problemy z gaxnikiem to zaden mechanik nie chciał sie za to brac bo sie bał, ze sie narobi bo Tico ma skomplikowany gaźnik.niestety.Musimy sie meczyc albo szukac dobrych mechaników, wbrew pozorom istnieja tacy.Pozdrawiam

Dobrze ze nikomu nic sie nie stało, oczywiscie wielka szkoda tikusia ale zdrowie wazniejsze auto da sie naprawic człowieka juz nie.A niestety tikusie sa niezauwazane na drogach, ludzie mysla ze jak maja duze auta to sa wazniejsi.Pozostaje mam stosowac sie do mysli motocyklistów "Za sibie mysl 3 razy za innych 8".Pozdrawiam

Wyrazy współczucia, wiem jak to jest jak ci ukradna cos twojego, niestety mamy na swiecie chamów i złodziei.Szkoda szkoda.Dzieki za przestroge człowiek sobie nie zdaje sprawy dopoki sam nie doswiadczy.Oby jak najmniej takich osob

Dzieki za infomacje.Sam zamierzam kupić.Pozdrówka.

Witam jestem z Lubania.Mam Tico z 1998 roku i przejechane nim 100.000.Jak na razie nie narzekam.Dostałem auto od ojca, który kupił autko w salonie,dlatego jest zadbane i czysciutkie, bo od pierwszego właściciela.Goraco pozdrawiam.

Witam,właśnie się zarejestrowałem.Mam pytanko, powiedzcie mi jakie felgi sa najlepsze to Tico, chodzi mi o alusy, tak zeby pasowały rozstawem.Jakie oponki założyć aby nie obcierały o nadkola?Pozdrawiam.