hej. najprawdopodobniej padł mi silnik od nawiewu (jak krece pokretlem to nie rusza a wczesniej sie zacinał) pamietam ze ktos kiedys bawił sie w jego wymiane i chyba było to na złosniku (ale nie moge znaleźć).czy macie jakiegos manuala albo porady co i jak? na zime bede musiał to zrobic a w polsce bede tylko tydzien wiec czas nagli. dzieki za info

no to sprzedaj. tylko za ile? wyslesz poczta. ja pokrywam koszty. rzuc ceną na priv

czy ktoś z Krakusów miałby pożyzyć na dwa dni (2-3 wrzesnia) bagaznik dachowy do frytki? jesli tak to prosze o info na priv. z góry dzieki

ja regenerowałem lovato. robota prosta jak cep. nie da sie popełnic błędu. manual w kompendium

IMO jak u mnie - membrany do wymiany

nie. oprócz membran to metal...

śrubokręt płaski, imbus (nr 6 - ten co do skręcania mebli), szmatka, benzyna ekstrakcyjna i ręce <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />

• czy nalezy spuszczac plyn chlodniczy?

Nie. ja tez to pod blokiem robiłem. Mozesz podstawic naczycko pogd parownik, ale wyciek jest niewielki. rurki połóż wysoko i nie bedzie problemu

• jak jest procedura startowa zregenerowanego parownika???tzn trzeba go zalac plynem???czy
  jak??? czy on sobie sam poradzi????i wszystkie jego zakamarki puste sie jakos same
  uzupelnia????

ja załozytlem wszystko tak jak było, kluczyk start 5 sek krecenia i już. wszystkio sie samo wyrównało. sprawdź tylko poziom płynu chłodzącego. reszta robi sie samam.

pamietaj o zamknieciu zaworu na butli i wymień od razu sobie filtr gazu (allegro 3 - 5 pln)

jak bedziesz filtr wymieniał to uwazaj na uszczelki na obudowie filtra. sprawdx czy sa całe i ew. wymień

jesli chodzi o zakup to wazne, żeby zerstaw był oryginał (na zdjęciu z aukcji to zonaczysz (patrz: TUTAJ)

on pasuje i do pneumatyka i do elektronika (przynajmniej tak wygląda z opisu), ale dopytaj sprzedawcy.

jesli chodzi o rozebranie i złożenie to trwa to może z godzine z czyszczeniem.

a rady: nie powinna ci zostac ani zadna śrubka ani uszczelka z zestawu.

z takich kłopotkiwych to jeden zimering nachodzi na plastikową śrubę regulacji obrotów a taka duza okradła uszczelka wchodzi pod elektromagnes (niebieski z przodu - jego się reką odkręca)

reszta to betka nawet dla laika. szczególnie jak korzystac bedziesz z tego manuala oraz załaczonych rysunków (aha w manualu nie jest napisane o wykreceniu i wymianie małej wewnetrznej membrany, ale to nie jest problem)

manual jest w kompendium i jest toi faktycznie tak łatwe jak piszą.

membrany + filtr na allegro 75 PLN

ja miałem takie obiawy:
zdażało się, ze zaraz po zgaszeniu silnika z parownika wyciekał płyn chłodniczy
spalanie podskoczyło z 9 do 13 na miescie, a na trasie trzymał 7
smierdziało gazem
dopóki silnik sie na max nie rozgrzał to obroty były na poziomie 300 - 400
problemy z zapalaniem na zimnym silniku
mała moc

teraz jest git.

Patrząc na stan twardosci memmbran sadzę, że taki zabieg jest niezbędny po dłuższym czasie posiadania instalki gazowej.

zastanawiam sie , czy przyczyna tak duzego spalania (uciekania gazu) nie był zimering na śrubie dokręcajacej filtr gazu (był peknięty)

wymieniłem filtr gazu i znowu mam rakietę <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />

a tak serio to: mała membrana byla twarda jak cholera a ta od wody juz lała.
autko nie paliło na zimnie, nie trzyłao niskich obrotów i żłopała 13/100 na miescie. teraz równiutko trzyma. ze spalaniem musze poczekac do tankowania <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />

ale jazda super, a roboty niewiele <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />

ja tez mam problem z rannym odpalaniem. ale wiem dlaczego - parownik do regeneracji. musze sie rano napstrykać czerwonym guziczkiem <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />

ale ssanie to sie peraktycznie nie włacza. i normalne obroty łapię jak mam juz ciepły silnik. co jest K_U___W_A !!!! <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />

a yak myslisz <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />

no i zrobiłem. sprawdziłem zawory - sa OK. nie ma luzów. podkreciłem więc obroty na gaxniku i sram na to <img src="/images/graemlins/foch.gif" alt="" /> jak zacznie się znowu seksualnić to pojadę do mechanika

zawory sprawdzę. a jesli chodzi o powietrze to raczej nie, bo jak zatykam dopływ to mi gaśnie. Jak ściągnąłem zupełnie filtr i plastiki to minimalnie lepiej pracował.

kluczyki w aucie i musiałem sie włamać. 5 minut myslenia 3 sekundy otwarcuie. cóz za bezpieczne auto <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />

wymieniłem cewke zapłonowa (główną) i nie mam problemów z zapalaniem rano, ale cały czas mam problem z obrotami. na luzie mam moze ze 400 i pali mi po mieści 12 l (było 10),. na trasie wczoraj miałe 7,7 choc dłuuuuugo jechałem po zakopiance w korku.
problem wystepuje i na gazie i na benzynie.
co to może być. napewno nie: swiece, kable, koółka i palec, cewka.
czyzby dysza wolnych obrotów była przytkana?
ale znowu gaxnikowiec mówił ze gaxnik do gazu ma tyle co pięśc do nosa. POMÓŻCIE

mnie konkretnie z niczym.
musiałem sprawdzac na necie, ale szczerze mówiąc po raz pierwszy spotykam sie z tym skrótem
widac ze nie jestem netocholikiem
<img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />

nie kumam <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />