Właśnie dlatego na następną robotę zostawiam mu auto i wracam od razu do domu. Jak skończy to pojadę po odbiór i tyle XD
A robione będą następujące rzeczy:
- wymiana maglownicy na nową (obecna ma luz i to z niej pochodziły stuki o których wcześniej pisałem)
- częściowa regeneracja zacisków hamulcowych L+P (na wyjeździe blokowało mi lewy przód i przyjarałem przez to trochę klocek z tarczą)
- uszczelnienie miejsca skąd ucieka mi płyn chłodniczy (albo pompa wody puszcza albo ta rura która była piaskowana i malowana jest źle osadzona)
- wymiana lewego przedniego nadkola antykorozyjnego (roztrzaskałem je częściowo zeszłej zimy)
Wczoraj byłem w Polcarze i kupiłem nowy magiel oraz nadkole:
A dzisiaj zalałem Xado do silnika zgodnie z instrukcją obsługi. Teoretycznie ma starczyć na 100k km, ale przy następnej wymianie oleju okaże się czy cokolwiek to cudo daje czy to tylko pic na wodę. ;)