Witam!!!
Mam z moja furka problem.... ale od początku....
Parę tygodni temu strasznie mi szarpała w trakcie rozpędzania... jakoś to przejeździłem i po paru dniach było ok....
wczoraj problem powrócił....
polega na tym, iż auto szarpie w czasie rozpędzania ... ale szarpie tak ze mało mnie przez szybę nie wyrzuci.... muszę zmienić bieg na wyższy lub puścić gaz, po chwili przestaje i wówczas jak delikatnie przyspieszam mogę jechać....
usterka występuje na gazie i na paliwie....
co zrobiłem....
sprawdziłem podłączenia wężyków
zmieniłem świece
zmieniłem przewody
sprawdziłem inna kopułkę i palec
może ktoś miał podobny objaw, bo jutro rano muszę jechać w trasę 400 km i wcale mi sie to nie uśmiecha....
Boje sie, ze może to uszczelka pod głowica.... i ze mogę nie dojechać... bo po rozpędzeniu auta i utrzymywaniu stałej prędkość wszystko jest OK.... problem pojawia sie przy rozpędzaniu.....
Moze uszczelka pod gaźnikiem.... choć objawy bardziej mi przypominają problemy z elektryka...
Dodaj, ze jak na 4 biegu przy 20 km na h dam gaz do deski i puszcze sprzęgło to słychać syczenie, tak jakby kompresja uciekała.... nie zauważyłem wydmuchów przy uszczelce głowicy, ani bąbelków w płynie chłodzącym....
Moze ktoś podpowie gdzie szukać przyczyny....