Raczej mało prawdopodobne ale możliwe... A jak to wykryłeś? Wąchasz olej po wykręceniu korka?
Nie wącham ale tak przez przypadek se wąchnąłem <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> i stąd moje przypuszczenia, zwłaszcza, że w Tikusiach to jest przypadłość. I tak sobie pomyślałem o najgorszym.
Stamtąd może jechać benzynką bo po tej stronie ona właśnie jest spalana a komora zaworów
łączy się dodatkowo wężykami z układem zasilania (osprzęt gaźnika). Czy aby nie stałeś się
przewrażliwiony na punkcie Ticacza przed tym wyjazdem?
Co do przewrażliwienia to napewno trochę jestem bo nie chciałbym stać się ofiarą przykrej niespodzianki w drodze nad morze. Zresztą udzielają mi się nerwy przed własnym weslem <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />. Być może martwie się na zapas. Będę miał na uwadze tę pompkę.
Jeśli cie to męczy odkręć pompę nie odłączając rurek paliwa, wytrzyj ją w środku z oleju i
popompuj ręcznie dźwignią. Jak ci poleci benzynka koło dźwigni to masz problem a jak nie to
w drogę!
Już mnie nie męczy - kolega mnie uspokoił i nie będę sie przejmował do momentu jak mi nie stanie na drodze albo nie wyrzyga olejku <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
P.S.
Ja się swoją pompą nie przejmuję ale od przebiegu 65tys. km. wożę ze sobą nową...
Strzeżonego...
Ja mam przebieg dokładnie 61500 km ale wezmę pod uwagę wożenie pompki ze sobą - w końcu wymiana nie jest taka straszna <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />. Dzięki za uspokojenie.
Paweł