hasiok-ML-566704-ML-

Ogłoszenia umieszczamy na kąciku Giełda Moto. Przed napisaniem anonsu radzę zapoznać się z kilkoma zasadami tam panującymi.<br>Wątek został przeniesiony na kącik: Kosz - wiadomości skasowane. Aktualnie możesz go znaleźć pod <a href="http://zlosniki.pl/showthreaded.php?Cat=&Number=566704&page=0&view=collapsed&sb=5&o=&vc=1">TYM ADRESEM</a>. <BR>Przeniesiony przez: leo. Jeśli nie zgadzasz się z tą decyzją możesz napisać <a href="http://zlosniki.pl/sendprivate.php?Cat=&User=2718&Board=&Number=&what=addon&page=&view=&sb=&o=&fpart=&vc=">PRIV</a> do przenoszącego.

wyślij fotki może to coś prędzej będzie można o nim powiedzieć , ale ostatnio byłem na giełdzie
i ceny są smieszne - już nawet za 3000 zł można kupić marny egzemplaż z '98 , można i
taniej ja swojego kupiłem za 1300 ale poważnie to takie są ceny jak niejest za ładny to do
4000zł wezmiesz

No cudo techniki to to nie jest. Wiadomo auto ma pare latek juz. Ale nie przesadzajmy ze jest to wrak <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />

Czy nie za mało? 3800? Nie dasz rady wyciągnąc jakiegoś grosza więcej? Przebieg taki
sobie...normalny-13,5 tys rocznie! Ale wg mnie cena jest atrakcyjna. Korozja...jak zwykle
zawsze dokucza. Biały to jest ból...też mam takowy! Wg mnie najgorzej sprzedać takowy...ale
cóż! Jak człowiek kupował to się nad tym nie zastanwaił, a ja kupiłem wyjatkowy 4-ro letni
egzemplarz! Podejrzewam, ze masz takze lakierowane zderzaki. Za centralny zamek nic więcej
nie wyciągniesz, ale jakiś grosik za oponki zimowe mozesz coś wyrwac wuięcej (a jak nie to
popchnij je "solo"). Radio też może pokusić...dobrze jak jest! Spróbuj coś więcej
wyciągnąć...Nie możemy za pół darmo sprzedawać naszych aut...bo co to będzie ! A czy był
"bity" wcześniej...to się nie zorientowałeś? Dziwne! Musiałbym ja na niego "luknąc"...to
byś wiedział! Pozdrawiam i życzę powodzonka

Orientowac sie czy byl bity to sie orientowalem. Mechanik potwierdzil ze nie ma zadnych skrzywien itd. Ale sprzedajacy sie zarzekal ze nie byl. ALe sam wiesz jak to dzisiaj jest. Pozdrawiam.

Czy nie za mało? 3800? Nie dasz rady wyciągnąc jakiegoś grosza więcej? Przebieg taki
sobie...normalny-13,5 tys rocznie! Ale wg mnie cena jest atrakcyjna. Korozja...jak zwykle
zawsze dokucza. Biały to jest ból...też mam takowy! Wg mnie najgorzej sprzedać takowy...ale
cóż! Jak człowiek kupował to się nad tym nie zastanwaił, a ja kupiłem wyjatkowy 4-ro letni
egzemplarz! Podejrzewam, ze masz takze lakierowane zderzaki. Za centralny zamek nic więcej
nie wyciągniesz, ale jakiś grosik za oponki zimowe mozesz coś wyrwac wuięcej (a jak nie to
popchnij je "solo"). Radio też może pokusić...dobrze jak jest! Spróbuj coś więcej
wyciągnąć...Nie możemy za pół darmo sprzedawać naszych aut...bo co to będzie ! A czy był
"bity" wcześniej...to się nie zorientowałeś? Dziwne! Musiałbym ja na niego "luknąc"...to
byś wiedział! Pozdrawiam i życzę powodzonka

Dziekuje za odpowiedz. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Zobacze co sie da z niego wyciagnac. Rzeczywiscie mam lakierowane zderzaki.

Witam drogich kolegów.

Szykuje sie do sprzedania Tico.
Wobec powyższego postanowiłem pogrzebać w internecie i zobaczyc po ile te roczniki można sprzedac.
Doznałem deliketnie mowiąc szoku. na Gratka.pl ceny od 5400 do 9000 zł.
Czy moge prosic o pomoc sznownych kolegów we wstępnej wycenie tego auta ?

Rocznik 1999.
Przebieg 93 000
Za moich czasów nie rozbity wczesniej nie wiem.
Korozja oczywiscie jest w profilach zamknietych drzwi jest to delikatny rdzawy nalot nie ma dziur.
Wyoposażenie auta: centralny zamek z pilotem, radio CD JVC, opony zimowe Debica Frigo 2 sezon, Letnie Fulda 2 sezon.
Zadnych powaznych awarii. Wymieniam olej co 10 000 na pełny sysnetyk.
Wymieniona pompa paliwa.
Na bieżąco zmieniane klocki i szczeki.
Kolor Tico bialy.
Ja chciałbytm za niego dostać jakies 3800 zł

Z góry dziekuję

Ja osobiscie jadac w trase zawsze zapalam swiatla mijania czy to jest dobra pogoda czy zla. W miescie zawsze zapalam gdy jest kiepska pogoda lub zaczyna sie robic szarowka i oczywiscie od pazdziernika takze z zapalonymi swiatlami.
Ale fakt jest taki ze do szlu doprowadzaja mnie kolesie ktorzy maja swiatla ustawione zle albo tacy ktorzy gdyby mogli to w nocy tez pojada bez swiatel. A ti chodzi o nasz bezpieczenstwo.
Warto pomyslec o tym.

Pozdrawiam

takie same

Czesc .
Chlopaki przeciez na prezentowanych zdjeciach wyglada to tragicznie !!! Oczywiscie to jest moje zdanie.
Pozdrawiam

Witajcie.
Mam maly dylemat. Obecnie jezdze tikczem ale w nastepnym roku mam zamiar przeskoczyc na cos wiekszego. Mam na oku Carisme rocznik 96 pierwsza rejestracja w 97 silnik 1,8 GLX dosc dobre wyposazenie. Auto garazowane zadnych sladow zniszczenia rdzy itd. Przebieg 79000 auto od zaufanej osoby bardzo.
Cena pewnie w okolicach 16000.
Moze macie jakies wiadomosci co do tego samochodu podzielcie sie swoimi uwagami.

Czy to dobry wybor ??
Pozdrawiam
Baracuda

Po kupnie Tico miałem podobnie. Pomogła regulacja zaworów, zapłonu i gaźnika oraz wymiana świec
i kabli WN.
Czesc Sharky.
Wymienialem kable WN jakies 3 miesiace temu na silikonowane. Kurde dzisiaj zagladam pod mache a tam dyskoteka. I zaczynam sie zastanawiac czy nie moze zaistniec sytuacja ze modul aparatu zaplonowego podaje za wysokie napiecie i dlatego przebijaja przewody WN. Dodam jeszcze ze bija dwa kable. Jeden od cewki ktora jest w poblizu szyby nad filtrem powietrza a drugi od kopulki do najdalszej swiecy.

A moze dupowate kable WN wobec tego jakie kupic ??
Co o tym sadzicie ??

Pozdrawiam Baracuda

No to masz widać dobrych mechaników. U mnie to każdy tylko patrzy żeby coś kaski chapnąć. A jak
im nie dasz to nie masz co mażyć o tym że Ci coś powiedzą

Czesc. Dziwie sie wam ze macie pretensje do mechanikow ze za diagnoze chce nawet te 10 zł.
Najwazniejsze ze potrafi celnie i dobrze postawic diagnoze. Mechanik jesli stwierdzi ze nie kosztowalo go tak duzo pracy i jestes jego klientem takze w innych naprawach to odpusci ci zaplate za diagnoze. Ale wcale nie dziwie sie ze mechanik chroni swoje dobro. Wyobraz sobie ze jedziesz do mechanika on diagnozuje ci usterke mowisz mu narazie i jedziesz do kumpla usuwac usterke. Kazdy jechalby do mechanika tylko po diagnoze. To sa tez ludzie a to jest ich praca. Fakt jest taki ze czasami przesadzaja albo mozna odnies wrazenie ze nie maja pojecia o tym o czym mowia. Ja swiadcze uslugi w zakresie informatyki i jesli mialbym klienta ktoremu najlepiej zebym powiedzial co jest nie tak a on sobie sam naprawi to bym go pogonil.

Pozdrawiam

Podejzewam, że pod wpływem ciepła z silnika na przestrzeni czasu kopułka się troszkę deformuje i
powstają szczeliny, którędy dostaje się wilgoć. Spróbowałeś odpalić w nocy w ciemności
samochód i popatrzeć na silnik? U mnie co kilka sekund przeskakiwała iskra z palca na blok
silnika pomimo tego, że kopułka wyglądała na dobrze przylegającą. Po wymianie kopułki na
nową iskrzenie nie występuje.
Do tego jeszcze w moim przypadku w ciemności widać było jak przewodu zapłonowe prawie na całej
swej długości jarzyły się na niebiesko, ale skoro u Ciebie są nowe przewody, to sądzę że
nie musisz już ich wymieniać.

Tylko zastanawiam sie czy jak goodpale i bedzie normalnie chodzil czy jakakolwiek iskre zobacze.
Bo takie jajca dzieje sie tylko jak jest wilgotno i nigdy nie zdarzylo mi sie zeby mi zdechl wieczoremczy w poludnie zawsze rano.

Dla mnie porównanie 45zł za kopułkę i palec w najdroższym wydaniu jest niczym w stosunku do
250zł moduł aparatu zapłonowego. Ja uważam, że na 99% jest to wina tylko tych niedrogich
części i na własne oczy widziałem, jak auto nabrało życia po wymianie palca i kopułki

Ale wymieniajac kopulke ona sie uszczelnia ????? To mnie najbardziej zastanawia.

Pozdrawiam

Szczerze nie mam pojęcia czemu tak się działo. U mnie zaczynał przerywać po przejechaniu ok 1,5

• 2km i jeśli jechałem rozpędem to zaczynał się strasznie dławić, ale po jakiś 30 sek mu
  przechodziło i działał już idealnie, natomiast jak stanąłem w korku czy pod światłami to
  zdychał. Musiał stać ok 30 minut po czym dawał się odpalić i cały dzien przejeździł już bez
  kłopotu. Oczywiście tak było tylko w dni wilgotne lub deszczowe. W dni pogodne zachowywał
  się nienagannie.
  Podobno kropelki wody odparowując dostają się pod kopułkę aparatu zapłonowego i powodują zwarcia
  między palcem a kopułką. Ale podczas tej jazdy początkowej silnik się już troszkę nagrzewa
  i nawet jak zgaśnie to temperatura, która panuje pod maską powoduje odparowanie całej
  wilgoci i daje
  się za kilkanaście minut normalnie auto urochomić.
  Co do cen to palec kosztuje 12 do 15zł a kopułka 25-30zł

U mnie jest wlasnie identycznie. Z tym ze mechanik sugerowal mi wymiane modulu aparatu zaplonowego za 250 pln tlumaczac ze jak sie nagrzeje to wtedy cewka traci swoje wlasciwosci i cos sie tam dzieje. Wobec tego sadze ze w normalne dni tez sie tak powinno dziac. A tu sytuacja jest tylko podczas deszczu i wilgoci.

Ja w swoim miałem jakiś rok temu identycznie. Wymieniłem kopułkę rozdzielacza zapłonu na nową i
palec rozdzielacza i od tamtej pory działa wszystko idealnie.Czyszczenie starej kopółki
niewiele chyba da

Ile Cie to wynioslo ??
Ale nie dziwi cie to ze dopiero po nagrzaniu zaczyna swirowac ??
Na zimno odpala pieknie zadnych problemow nie mam dopiero jak sie nagrzeje. Acha i w dniu kiedy nie pada i jest w miare cieplo tez nic sie nie dzieje.

Pozdrawiam

Czesc. Mam problemik z Tikaczem. Jak popada deszczyk ide na drugi dzien rano do Tikacza odpalam goscia i jade zrobie jakies 3 kilometry i Tico gasnie. Za cholere sie nie da go juz odpalic. Dopiero po jakies godzinie czy dwoch auto znowu zapala. Dodam ze podczas jazdy rano juz czuc ze auto zaczyna delikatnie szarpac. Wymienialem juz przewody, swiece, cewke te ktora jest najblizej szyby, czyscilem kopulke, filtry sa nowe, olej, wymieniany. Prosze o rade. Mechanizator zasugerowal wymiane cewki aparatu zaplonowego to gdzies pod kopulka jakis modul koszuje 250 zeta okolo. Nie chciealbym wydac kasy z bark efektu. Ktos sie z czyms takim juz spotkal ???

Pozdrawiam

Wszystko zalezy na co patrzec... material deski rozdzielczej ja nazywam "cerata" Lepszy,
odrobine, jest w CC... Ale to ma o wiele mniejsze znaczenie, jak sam sposob zaprojektowania
deski, nie mowiac o naprawde waznych rzeczach, ktore w Tico generalnie sa trwale (a
conajmniej - w swojej klasie sa trwale).

Pozlacanych klamek to moze nie koniecznie. Ale np: mocowanie polki tylnej zrobione lipnie i sami chyba potwierdzicie. Porownuje go troce do CC mojego ojca i zauwazam ze niektore elementy sa rzeczywiscie wykonane znacznie gorzej. Sadze ze porwanie do CC jest w miare dobre bo to jedna klasa samochodu a i cena sie nie roznia ewentualnie nie duzo sie roznia. MOge sie mylic.

Może to od tej temperatury literki w katalogach się słaniają i nie widać dokładnie.

Czesc.
W marcu za rocznik 99 nie pamietam ile zaplacile ale wycenili go na 9000 zł.
Pozdrawiam.
A co do awaryjnosci uwazam ze Tico jest z deka lipnie wykonane.

pewnie chodzi Ci o śrubę tłumika dragań zębatki (nr 9) umieszczona pod korkiem/osłoną (nr 10)

Dokładnie o to chodzi. Z tym ze dojscie do tej sruby jest od spodu z przodu samochodu. Mozna ja siegnac od strony kola przy kierowcy ale jest ciezko.

Pozdrawiam

czy luzy na przekladni da sie w jaksi spsob wykasowac , niewymieniajac jej ?
Nie potrafie Wam dokladniej opisac gdzie ta sruba sie znajduje.
Pokombinuje cos z jakims rysunkiem to wtedy moze cos z tego bedzie. Dostep jest od kola po stronie kierownicy ale ta trzeba miec ginekologiczne rece. Klucz o ile pamietam to 17.
Sruba jest w oslonie gumowej przynajmniej u mnie. trezba te oslonke zdjac i po d nia jest plastykowa nakretka. Podobnoz sluzy do dociskania zebatek do slimaka.
Objawy w moim tikaczu byly takie ze jak sie ruszalo kierownica w prawo i w lewo to bylo slychac stukanie meatliczne.

Jutro postaram sie znalezc rysunek tego jakis.

czy luzy na przekladni da sie w jaksi spsob wykasowac , niewymieniajac jej ?

Od spodu tam gdzie kolumna kierownicza wchodzi w slimaka jest taka biala plastykowa nakretka.
Proponuje to lekko dokrecic. Ja tak zrobilem i umilklo stukanie pochodzace wlasnie ze slimaka przekladni kierowniczej. Powiem ci jeszcze ze nie przeginaj z dokrecaniem bo pozniej kierownica ciezko chodzi i ciezko wraca.

Pozdrawiam