Proponuje elementy miedziane zabezpieczyć przed śniedzieniem za pomocą Pasty Plastmal <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />

W odpowiedzi na:
A ja postwie na zapchany filtr przeciwpylkowy.
Filtr już został wymieniony wcześniej.
Może też coś z wiatrakiem jest, bo na (1) i (2) strasznie słaba dmucha.
Na (1) to ledwo co dmucha.

wyjmisj podszybie i sprawdź czy masz suchy filtr, wiem że w warsztatach często mają gdzieś jak to założą, woda cieknie na filtr, ten moknie i masz mokre szybki

moze 16v?

nie wydaje mi się coby były 16V 1.3

Proszę bardzo, jest i fotka dokładnie tej nagrzewnicy, którą kupiłem :

hmmm... proponował bym zrobić jakiś mini stelaż dla wężyka który ma dochodzić do nagrzewnicy - wtedy nie powinien się załamywać na zgięciu?

Dzieńdobry!
Od dziś ja i Leo jesteśmy moderatorami na tym kąciku, jeśli posiadacie jakieś ciekawe pomysły na kącik lub uwagi, prosimy kierować je do nas!
Pozdrawiam

o tak w moim przypadku to napewmo ograniczam sie tylko do podstawowych funkcji nie ide z czasem z postepem z
osiagnieciami...ech a wystarczy poczytac instrukcje.
Tylko.....komu by sie chcialo.

a czasami po co? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> jak nam te funkcje są zbędne <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

tylko cieszyc bo to oznacza ze jestesmy najbardziej rozgarnieci skoro wiemy jak wsszystko dziala...

albo nie wykorzystujemy sprzętu w płeni <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

Witam!
Czy ktoś wie i może podzielić się informacjami, w jaki sposób dokonuje się gięcia rurek miedzianych/mosiężnych.
Chodzi mi o to, aby np. zgiąć taką rurkę pod kątem prostym i uzyskać efekt podobny do hydraulicznego kolanka.
Niedawno znalazłem poniższą fotkę i zastanawiam się, jaka jest technologia gięcia takich rurek, aby zachować przez
cały czas okrągły przekrój rurek.

obstawiam że technologia bliźniaczo podobna do robienia spręzynek - czyli odpowiednia maszyna w odpowiedni sposób układa rurkę przez kształtkę przepychając <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

A czy masz jakieś zdanie na temat silnika 1,4 + gaz czy tym naprawdę nie da się jeździć? Moi znajomi mnie straszą,
że taka konfiguracja to tragedia . Dla mnie najważniesza jest ekonomia jazdy i wygoda dla rodzinki 2+2. Nie
mam zamiaru się ścigać, a na trasie to raczej bawię się w zabawę jak mało mi spali a nie jak szybko jechałem.
Nadmieniam, że nikt z tych znajomych nie ma astry ani nie jechał 1.4 + gaz.

da rade się kulać <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> wkońcu ludzie jeżdżą <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

Witam
Ja co prawda z kącika obok ale mam pytanie, którą astre wybrać.
Zamierzam kupic nowy (dla mnie nowy) samochód i na tapecie mam m.in. Opla Astrę 1.4 z gazem za jakieś 11-12 tyś
rocznik 1999 lub 1.7 diesel rocznik 1997 za coś ok. 9000-10 000 zł.
Czy możecie mi coś doradzić w tej materii?
Z góry dziękuję za odpowiedzi

1.6 8V, 1.7TDI Isuzu tylko takie dwa silnik kupuj - może być diesel GM ale tylko 68KM, reszta raczej za słaba, 1.4 8V 60KM to zabójstwo na trasie <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" />tylko że 1.6 8V 75KM z 1999 kosztuje kole 15kpln

Ponoć były jeszcze kadety 2.0 16v 156KM

to chyba ponoć, były jakieś wzmacniane silniky SEH czy cuś w tym stylu, ale żeby były w Kadecie? One oryginalnie to w Calibrze były zdaje się

jak dobrze pamietam to sa dwa rodzaje gsi slapszy i mocniejszy.ja osobiscie raczej bym wybral kadetta bo astra
jedynka niejest szczegulnie atrakcyjna

popraw pisownie <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" /> wersje silnikowe GSI są conajniej 4 <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> 2.0 16V 150 i 136KM, 2.0 8V 115KM i 1.8 16V 115KM

mialem rok temu

jak dobra była to może jednak warto się zainteresować?

może Corse? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

http://opel.dixi-car.pl/cenniki/opel_corsa_2005.pdf

Rodzaj silnika opracowany przez Wankla, Dowcip polegał na zastosowaniu wirujacego tłoka, który z kolei przenosi
napęd na wał i skrzynie biegów. Nie ma zaworów, nie ma częsci osprzętu, za to mozna wyciagnąć z niego sporo
koników. Starsze wnakle niestety były nietrwałe i trudne w eksploatacji.

to bardziej o znikomy moment chodzi, bo moc to nie wszystko <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> na przyspieszenie moment ważniejszy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

jak to żeś zrobił?

Dokładnie tak-tylko wyskrobać.Można po "wydrapaniu" starego silikonu przemyć przed położeniem nowego rozcieńczonym
płynem do naczyń,aby odtłuścić miejsce po starym silikonie.Tak robiłem.Nie używałem kwasu octowego,nie było
potrzeby.

benzynką ekstrakcyjną lekko przejechać, a później można go zdjąć <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

zobacz na swojego cadillaca a potem krytykuj inne prace... po za tym w Twojej wypowiedzi brak argumentow... wskaz
bledy w tej pracy jesli sa... a to moja pracka kiedys to robilem na konkurs

ja bym chciał takie Saxo <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

Ja innych nie znam

z całym szacunkiem, jak nie wiesz to nie pisz <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" /> nie odbieraj tego, że czepiam się akurat Ciebie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />

Chyba kolega nie ma racji - w silniku benzynowym niedoładowanym po zrobieniu odpowiedzniego dolotu powietrza (filtr
stożkowy itp) i doprowadzeniu dostatecznej ilości zimnego powietrza może byc przyrost tych 2-3 KM (choć nie
musi).

to to samo da zmiana filtra powietrza co 7 kkm <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> większy wpływ ma pogoda, niż takie zabiegi w silniku wolnossącym <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />