Ile kosztował ?
Jeśli przy tym ustawia się zbierzność to wymień parami, bardziej się opłaca. Drugi pewnie też już swoje przeszedł.

Ja się nie zgadzam, że ten typ tak ma. Japończycy by nie wypuścili takiej fuszerki i nikt by im tego nie przepuścił. Coś jest poprostu zepsute.

No nie wiem. Ja bym przełożył opony tak, by w przodzie mieć ten sam rozmiar.
Powiedźcie mi w takim razie: jak sobie skompensuje napęd różnicę, że jedno koło potrzebuje na każde 100 obrotów 105 obrotów drugiego koła. Przecież tam są zębatki o bezpośrednim przełożeniu a nie jakieś sprzęgło, które by zniosło ustawiczny poślizg.

Skoro przy lekkim hamowaniu bije a przy mocniejszym mniej lub wcale to pewnie tarcze się kłaniają.
Kto wie ile kosztują dobre tarcze do swifta i klocki przy okazji, bo moje też się już kończą??

Skoro tarcze masz proste to według mnie wyważenie opon. Może mają też jajo ale na to jest sposób w postaci kilku ostrych zrywów na asfalcie-wystające części opony zostaną dorównane do reszty.To jest sposób nieoficjalny ale może pomóc, bo tak to zostaje wymiana opon.

BTW. Zdejmij tarcze i wrzuć jeszcze raz na tokarnię, niech ci sprawdzą bicie. Może fabrycznie były jakieś krzywe. Po wymianie tarcz czy toczeniu przez pierwsze 100 km trzeba delikatnie hamować szczególnie jak się nie wymieniło klocków.

Dokładnie. Tylko szyby nie zapomnij odkręcić. Ja to w swoim zrobię jak mi się kiedyś przypomni a auto będzie stać bokiem do słońca i lakier będzie nagrzany.

Wczoraj to miałem normalnie ochotę to porąbać. Serio.
A co do lokalizacji to ciężko, bo to tylko podczas jazdy ale to są drzwi kierowcy.
Zawiasty próbowałem delikatnie oliwą maszynową ale niec nie dało.

Jak się zrobiło ciepło zaczęły mnie bardzo wkurzać drzwi kierowcy-skrzypią na nierównościach jak jadę. Na naszych drogach to właściwie cały czas. Myślałem, że to naprężenia delikatnych blach dają o sobie znać, do tego zrobił się już luz na zawiasach drzwi kierowcy ale wczoraj , po umyciu auta wszystko ucichło. Może to w miejscach współpracy drzwi z uszczelkami skrzypi. Doradźcie co z tym zrobić, bo mi nawet taki pomysł przychodzi, że szyba w uszczelce tak popiskuje, że uszczelka działa na nią jak mokry styropian. Sam nie wiem... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />

Nie próbowałem jeszcze ale ceny-naklejki to świetnie zchodzą posmarowane na noc np. kremem nivea. Muszę spróbować w sobotę.

Pozostaje pytanie :po co to Suzuki naklejało na szybę??

może nawilżyć i pazurkiem potraktować

Jakby to było wrażliwe ma wodę to już dawno by się na deszczu zmyło. To się nawet zimowej skrobaczce do szyb oparło.

Na tylniej, lewej szybie, tym małym trójkącie mam paskudną nalepkę z WIN czyli numerem podwozia.
Też to macie?
To dość szpetna naklejka, naklejona na zewnątrz, którą trudno usunąć. Trzyma się jak diabli. Może ktoś mam patent jak to ruszyć?

Ja dziś przełożyłem opony na letnie. Znalazłem nowy warsztat co za 8 zł koło przekładają a za 5 robią tylko wyważanie. Chyba będę ich stałym klientem i może sobie na zimę dokupię drugi komplet felg. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
A wogóle to starą parę opon dałem na bok, wyciągnąłem całkiem nowy zapas i dokupiłem identyczną Michelin (155/70 r13 typ XP1) tyle że trochę zużytą za 50 zł i taki zestaw sobie założyłem na tył. Szkoda tylko że Micheliny są z lutego 1988 (kupiona) i 1999 roku(zapas-orginał od Swifta). Mam nadzieję, że wszystko będzie ok i nic mnie nigdy z nimi nie zaskoczy.

a ja kupiłem nowe oponki i wyważenie i założenie gratis a i napompowanie

Napompowali też za darmo :-0 <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />

A wywarzać trzeba, bo po wpadnięciu w dziurę wiele się może zmienić. To jest poprostu fakt.
Poprzednio miałem dwa komplety felg z oponami ale to się nie opłaca skoro za wyważenie chcą tyle samo co za przełożenie i wyważenie.

Przyszło lato i przyszedł czas na zamianę opon zimowych na letnie. Trzeba przełożyć i wyważyć.
Mam pytanie: ile to u was w okolicy kosztuje?

U mnie np.12 zł za koło choć są i tacy co chcą i 50 zł za cztery koła w rozmiarze 13 cali i 55 za przełożenie 4 opon w rozmiarze 14 cali. Chyba coś ta usługa podrożała ostatnio.

Po 5 latach jazdy bez kołpaków, bo wkrótce zostały pogubione, jak auto umyłem po zimie zauważyłem , że mi korozja wchodzi na felgi. Pasowałoby to pomalować tylko jak?
Trzebaby najpierw wypiaskować, dobrać ładny kolor (jakieś propozycje-przypominam, że auto jest srebne <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ), może nawet ten sam i prysnąć nowy lakier. Właśnie zmieniam opony na letnie i nadaża się świetna okazja jak opon nie będzie na felgach ale mi lakiernik za piaskowanie z lakierowaniem krzyknął 100 zł za felgę!
To zdecydowanie chora cena, prędzej sobie aluminium kupię lub sam papierem wyczyszcze i pomaluje felfi.
Ktoś to już robił?

..ale jak masz gaz to lepiej wymieniaj olej w silniku co 10 tys. km.

Jaki olej lejecie, bo jak taki jaki był zalany orginalnie : Mobil1 5W-50. Drogi, bańka 4l kosztuje 175 zł i jeszcze mi 0,6L zostaje, więc po czwartej wymianie uzbiera mi się na piątą gratis. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Jestem rozczarowany. <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> 10 litrów LPG !
Myślałem, że tak mały silnik i 68 koni mocy nie ma dużego apetytu. Liczyłem na jakieś 7 litrów po trasie a tu wychodzi na to, że te silniki palą litr mniej (albo i tyle samo ) niż 2 litrowe, 136 konne silniki Opla, a gdzie porównanie mocy-2x więcej, kultura pracy, komfort. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />

Fajnie, ale jak na razie wypowiedziała się tylko jedna osoba z silniekiem 1,3 8 V . A gdzie jest reszta osób z tym silnikiem? Zapraszam do podzielenia się swoimi uwagami, bo naprawdę jestem zainteresowany tym.

Ja co prawda gaz mam od czwartku ale po pierwszym tankowaniu wyszło mi 6,5 l/100. Fakt faktem,
że jeżdżę dość delikatnie do 4000 obrotów (2500-3500). Ależ było pięknie na stacji gazu, 21
litrów za 33zł. Oby tak dalej. Kocham tan wózek .
pozdrawiam

A jaką masz instalkę i centralkę gazu założoną? Masz gaz z komputerem?
Jak go bardziej wylitrażujesz to powiedz, podziel się średnim spalaniem.

A w moim mam problem z zapaleniem jak jest ciepły. Trzeba kilka sekund kręcić rozrusznikiem i jeszcze gazu przycisnąć. Nie wiem co jest. Może powinienem kilka chwil odczekać po włączeniu zapłonu zanim zacznę kręcić. Może pompa nie zdąży paliwa podać, może komputer nie zbierze wszystkich potrzebnych danych?
Co sądzicie?