i o to chodzi jest zawsze smiesznie
Sie dolacze do dyskusji i popre w 100%. W nocnym zawsze wesolo. Kiedys kolo byl tak pijany, ze nie mogl wejsc do autobanu. Kierowca byl bardzo cierpliwy i wyrozumialy - czekal i czekal. Gosciu ostatecznie opadl w strone chodnika. Autoban ruszyl i zlapal gume pare metrow dalej I cala pijana zawartosc musiala czekac na nasetpny Oj nieraz jest ciekawie...
Kiedys jezdzilem od petli do petli bo nie moglem sie obudzic coby wysiasc pod domem a byla to 9 rano w niedziele = to byly czasy...
Pozdrawiam
Wroclaw