Na wale jak juz zacznie lecieć to sie nie naprawi . Pompka paliwa czasami sie sama naprawia

Ale zawsze warto spróbować, a może będzie to ten pierwszy raz <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />

A tak na poważnie to maleństwo ma juz nowy pasek rozrzadu, napinacz ( czy jak mu tam ) nowe uszczelki ( ta dolna ciekła, a tą górną to tak profilaktycznie sie wymieniło ). Pompka wody wg. mechanika była OK i radził żeby jej nie ruszać więc została. Calość 300 PLN ( materiały + robocizna ) w salonie Daewoo ( obecnie KIA <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ).

Tylko radze ci sprawdzać stan oleju...

Jakby go drastycznie ubywało to już dawno bym się za te naprawę zabrał <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
a tak myślałem, że samo przestanie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />

nieglupi pomysl z ta pompka, choc ja swojej od 214 kkm nie wymienialem <

<img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" /> 214 tys km <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" /> wiedziałem, że nasze autka wiele potrafią ale żeby pompka tyle wytrzymała - no,no tylko pogratulować <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> Ja mam "ledwie" 90 tys. km ale skoro wszystko będzie juz na wierzchu to nawet profilaktycznie ją wymienię. Pasek co prawda ma przejechane ok. 32 tys. ale już ma 5 latek i dodatkowo sporo olejem z nieszczelnego simeringu dostał więc tutaj żadnej wątpliwości być nie może. I jak napisałeś można, a nawet trzeba dalej hulać <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Również pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> ( niekoniecznie bezalkoholowe ) <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />

No to przy okazji nastraszyliście mnie na tyle skutecznie, że we wtorek jadę do serwisu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> , bo olej już całkiem nieźle mi bajzel w okolicach paska rozrządu robi <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> A przy okazji i pasek rozrządu i może nawet nową pompkę wodną maleństwo dostanie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />

... jak dostał super wózek ...

Nie przesadzasz aby <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />

zwykły stary samochód jakich tysiące jeździ lub próbuje jeździć po naszych drogach <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />

Ciekawy jestem poprostu czym sie kierowaliscie kupujac to

Nie wiem jak inni ale ja osobiście kierowałem się tym, że lubię ogladać wyżelowane gęby leszczy w ich ztiuningowanych szpachlowozach kiedy zostają daleko w tyle i gdy do ich pryszczatego ryja dochodzi powoli świadomość, że "to" było w stanie wyprzedzic ich cudo, a co gorsza stało się to na oczach blond pięknosci siedzącej obok kierowcy na mocno wypierdzianym przez poprzednich właścicieli fotelu.

Reasumujac do posiadacza malucha ..125p...poloneza ...trabanta mam wieksze uznanie jak dla posiadacza tico czy matiza.

nawet sie nie pytaj jakie uznanie maja dla ciebie posiadacze w/w marek <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />

...jak mozna kupic cos tak badziewnego.

Myślałem, że ty mi to powiesz po kupnie eclipse <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />

Nie widze w swoich postach agresji bo i dlaczego miała by byc.
Naprawde ta marka mnie dzis rozbawila bo nigdy wczesniej nie mialem okazji sie temu blizej przyjzec i co w tym zlego ze mam taka opinie a nie inna to tylko moje własne i obiektywne zdanie.Kazdy ma prawo do swobodnej wypowiedzi.Czujecie sie obrazeni ....niepotrzebnie.

Wiesz, dla mnie jesteś zerem ale nie musisz się czuć obrażony - zwyczajnie takie jest moje zdanie <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />

A co ty politolog ?? To przepraszam
Pomimo moich błedów tekst zrozumiales poprawnie wiec to nie problem

ZAPAMIĘTAJ ! nie używa się wyrazów, których znaczenie jest nieznane !

PODPOWIEDŹ: POLITOLOG to człowiek uprawiający politologię, naukę o polityce, zajmujący się teorią polityki. <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />

reasumując ( to takie trudne słowo wskazujące, że zaraz nastąpi przejście do meritum ( kolejne trudne słowo ):

sp...aj dziadu ( najlepiej swoim eclipse ) ! <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />

Faktycznie dziwne
Może się włamał dla wprawy,aby się doskonalić w otwieraniu samochodowych zamków i kraść lepsze
niż Tica fury???

<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> bez urazy ale porównywanie włamu do Tica z włamaniem do lepszych aut to raczej jak porównywanie jazdy maluchem do śmigania bolidem F1 ( to tak na czasie <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> ). Tak czy siak kariery chłopak raczej nie zrobi - mam nadzieję <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />

Ps. Pamiętam jak parę ładnych lat temu taki gnojek 18-letni ( spotkałem go potem na rozprawie w sądzie <img src="/images/graemlins/klotnia.gif" alt="" /> ) włamał mi się do malucha w dosyć perfidny sposób - mianowicie przez uszczelkę pod małą trójkątna szybka w drzwiach przednich ( jakby były inne w maluchu <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> ) wsadził śrubokręt i podważył/przekręcił ta małą rączkę to otwierania rzeczonej szybki ( posiadacze maluchów wiedzą zapewne o co chodzi ) a potem łapa przez małą szybke do środka i auto stało otworem <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> ....ech....ukradł wszystko co sie dało ale przynajmniej jak odkręcał !!! elementy przykręcane ( daszki przeciwsłoneczne, półkę pod deską rozdzielczą ) to łajza jedna wkręciła śrubki na ich miejsce w blachę <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />.

PS 2. Sorry za OT ale tak mnie wzięło na zwierzenia <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />

Tytułem wstępu....STO LAT, STO LAT NIECH ŻYJĄ,ŻYJĄ NAM !!!! <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia !!! , a co do Tikusia to przyznam się szczerze, że sam miałem ochote taki numer wyciąć trzy lata temu ale lobby rodzicielsko-teściowskie było silniejsze <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> cóż musiałem ustapić ale to był ostatni raz <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> , dlatego tym bardziej gratuluję pomysłu i jego realizacji - musiało świetnie to wyglądać "na żywo" taki przejazd kolumny weselnej pod przewodnictwem Tico.
Raz jeszcze najlepsze życzenia z Rzeszowa. Pozdrawiam Przemek ( akinom ) <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

Bez urazy ale niezły wieś-tuning <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" /> Generalnie bez składu i ładu oraz co najbardziej mnie uderzyło to niechlujne wykończenia ( np. obklejenia deski rozdzielczej i tapicerki bocznej ), a króliczek Playboya to normalnie mnie rozwalił na łopatki <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> - co ci to auto złego zrobiło, że tak je oszpeciłeś <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> . Ale to tylko moja subiektywna opinia wiec się nie przejmuj - grunt, że Tobie sie podoba <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />

Ja jestem tylko biednym uczniem liceum, a niedlugo moze nawet studentem, wiec nie stac mnie na
duze samochody. Jezdze tylko do szkoly, czasem na zakupy, do kolezanek , czasem na weekend
w trase ok. 100km.

he,he...skąd to znam - też pare dobrych lat temu jako biedny student kupiłem Tikusia przesiadajac się z wersji kombi malucha - czyli BIS-a <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> . I minęło od tego czasu parę ładnych lat, wszystko się w mym życiu zmieniło ( praca, zmiana stanu cywilnego <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> ) tylko Tikus pozostał ten sam <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> - a dlaczego ? Bo zwyczajnie to jest cholernie wdzięczne autko - tanie w eksploatacji, praktycznie bezawaryjne, o całkiem przyzwoitych osiagach jak na nasze polskie drogi i złodzieje omijaja go szerokim łukiem bo to przecież Daewoo <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> . Do tego wszędzie sie zmieści i całkiem sporo jest w stanie zabrać na pokład ( wersalka <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ). Naprawde gorąco polecam <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> !!! Jedyna większa wada to niestety ruda ale i ja mozna w miare opanować poświęcajac autku troszke czasu <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />

Tylko niech ci się nie zechce za tą wielką wodą na stałe osiąść, bo kto nam zostanie na tym Podkarpaciu <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />, a tak na poważnie to POWODZENIA <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

Mieszkam w tamtych okolicach ale nic nadzwyczajnego związanego z Tico nie zauważyłem <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> no może poza megakupą ( ptasią rzecz jasna ) na masce mego maleństwa <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Postaram sie jednak rozglądać uważniej jak będe pomykał do i z pracy, zrobię nawet rundkę koło tych mieszalni lakierów <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />. Jedyne Tico, które rzucało mi się kiedyś w oczy to było takie intensywnie żółciutkie i o ile dobrze pamiętam pochodziło z limitowanej serii zrobionej na potrzeby jakiejś warszawskiej firmy kolporterskiej. Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

60 tys. km to ja zrobiłem przez 5 lat <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />....i dlatego wolę benzynkę <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

Pewnie Cię zaskoczę ale tankuję na...Shell-u obok stadionu i to głównie VP Racing. Fajnie jest jak podchodzę do kasy i mówię nr stanowiska, a pani zerka na monitor, zerka przez szybę na stanowisko/auto i dopytuje się czy napewno płace za to Tico ( jak sama kiedyś przyznała takie drogie paliwo w takim aucie to nieczęsto im sie trafia <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> ). Gazu nie mam i nie zamierzam zakładać, bo ... no właśnie, bo jakoś wolę benzynkę <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Autko na w/w benzynce smiga żwawo i cichutko i to mi wystarcza, a póki finansowo wyrabiam na paliwko to nie będe nic kombinował <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
A traskę Rzeszów - Łańcut znam doskonale , bo jak się ma rodzinkę w okolicach Przeworska i Kańczugi to nie ma siły, żeby nie znać tej drogi, choć przyznam się, że coraz gorzej mi się nią jeździ.
Pozdrawiam
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

...a może zwyczajnie po 120 tys prędkościomierz nawala <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> i trochę dodaje ( albo odejmuje <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> )

No akurat trasa Rzeszów - Łańcut to obecnie raczej wg. mnie nienajlepsza droga do ścigania się ( ew. sprawdzania Vmax ), bo raz że remonty, dwa wysepki, trzy stosunkowo duże prawdopodobieństwo wystąpienia Policji, a cztery to świadomość ostanich wypadków na tym odcinku ( gówniarz w BMW wypycha podczas zmiany pasa ruchu inną osobówkę na czołówkę z autkiem nadjeżdżającym z przeciwka - ginie 5 osób - gnój z BMW odjechał bo nawet tego niezauważył, pani z kontrabandą w bagażniku ucieka przed pałami w kier. Rzeszowa ale na łuku wynosi ją na przeciwległy pas prosto pod ciężarówkę - czołówka i wielki pożar w/w pojazdów - 2 ofiary śmiertelne ( jedna podobno żywcem się spaliła ) , pare lat temu ( ok. 3 ) nawet Tico się rozbiło na wyskości stacji benzynowej w Krasnem - zagapili sie chłopcy na inny wypadek i wypadli z drogi ( chyba jeszcze w coś uderzyli ) - 2 ofiary, "drobnych" zdarzeń nie liczę. Dla niewtajemniczonych dodam, że to odcinek raptem 15 kilometrowy. Tak więc jak jadę tą trasą to akurat na niej V nie przekracza 90 km/h. Lepiej można się rozpędzić pomiędzy Łańcutem ( za Głuchowem ) a Przeworskiem i tam osiągnąłem swoje Vmax czyli ok. 150 km/h - było to dwa razy - pierwszy i ostatni <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />. Osobiście wolę ( sprawia mi większą frajdę <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> pościganie się ze świateł tak do ok. 70 - 80 km/h max - wtedy Tico pokazuje "dużym" na co je stać <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />, a dresiki prawie gryzą pseudo sportową kierowniczkę w swych wypasionych "pełnoletnich" bryczkach jak wyprzedza ich o dwie długości koreańskie "badziewie" <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> To jest dopiero frajda <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />

Ps. "koreańskie badziewie" jest <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />

Może zmienić temat topicu na "Pogromcy Mitów" <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> ....a tak na poważnie może i coś być na rzeczy z tą wilgocią <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />, fakt, że u mnie też w deszczowe dni czasem jakiś taki niemrawy Tikuś jest - muszę to zbadać podczas jego "niemrawości" ( czyt. zaglądnac pod kopułke <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ). Ale tak czytajac forum dochodzę do wniosku, że każdy egzemplarz Tico to niezła indywidualność - i, że u jednego użytkownika coś się dzieje to nie znaczy, że u drugiego to też wystąpi ( jedynie poza rdzą może, bo ta napewno się pokaże - chyba że komuś w fabryce lepsze blachy założyli albo niechcący lepszą konserwację zrobili, bo akurat majster miał chwilę słabości <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> ).

Witam, tak przy okazji długiego weekendu jeżdżąc tu i ówdzie mym maleństwem zacząłem zastanawiać sie nad taką rzeczą - otóż, odkąd mam Tico ( czyli juz prawie 6 lat <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> ) zauważam w nim takie oto zjawisko: raz silniczek chodzi jak żyleta czyli jest chole.. eee bardzo dynamiczny, cichutki i w ogóle jak wyjęty z auta klasy wyższej <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />, a raz jest taki jakiś niemrawy, głośniejszy -no normalnie jak z Cinquecento ( z 700 dokładnie ). I teraz uwaga dzieje się tak przy wyregulowanym silniku, nowych przewodach WN, świecach, itp. Paliwo też raczej nie wchodzi w grę bo na tym samym paliwie jednego dnia jest głośniejszy i mułowaty, drugiego super, a trzeciego znów głośniejszy i tak wkółko...z reguły pół na pół <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />. Wszystko to dzieje się właśnie niezależnie od wszelkiego rodzaju napraw, przeglądów, regulacji i takich tam.... Zastanawiałem się nad przyczynami takiego stanu rzeczy <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> i doszedłem do może dziwnego wniosku ale zaryzykuję - czy nie jest to czasem wina ciśnienia atmosferycznego, czy tam ogólnie mówiąc pogody <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Mam bowiem wrażenie, że w wilgotniejsze dni jest o wiele lepiej niż w takie suche ( nie wiem jak to fachowo określić ). Stąd też moje pytanie do Was szanowni forumowicze <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> czy też tak macie ze swoimi autkami i czy moja teoria "pogodowa" może być poprawna. A może poprostu " ten typ tak ma " <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />. Pozdrawiam

Ps. Jeżeli moderatorzy uznają temat za zbędny/głupi/nic nie wnoszący ( niewłaściwe skreślić <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ) to prosze go usunąć - nie będe miał żadnych "ale" <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />

Butelka = 0,5 litra.

To faktycznie trochę dużo ; niedawno ktoś podawał proporcje: 100 ml na 10 l benzyny.

Zdaje mi się, że to są proporcje optymalne. Kilkakrotnie widziałem w Zakopcu (miałem bazę
vis-a-vis monopolowego ), jak kierowcy kupują 0,5 l denaturatu i wlewają całą butelkę do
baków dużych aut (zbiorniki na pewno ok. 50-litrowe).

Butelka była 0,5 litrowa czyli może faktycznie deko zawyżyłem proporcje ale grunt, że pomogło i nic niepokojącego nie zauważyłem <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> ale prędko powtarzać kuracji nie zamierzam, no chyba, że tikusiowi się ona spodoba <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />

A ile wlałeś tego denaturatu do baku ? Chodzi mi o stosunek ilość paliwa/ilość denaturatu.

Wlałem cała butelkę <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> a co - jak sie bawić to się bawić <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> a paliwa mialem ok 25 litrów.