zdaje sobie sprawę
ale chciałem to troszkę poprawić... aktualnie mam tak że jak zapale to
wskakuje na 900.... czyli tak jak powinno być. ale jak dodam na chwilke i
puszcze gaz to spada do 500 i tam chwile się trzęsie aby po chwili powrócić na
900..:/ A powinien się zatrzymać na 900 od razu..;]
Skoro mówisz, że kręciłeś przy czymś co z opisu kojarzy mi się z woskowym tłumikiem odpowiadającym za łagodne spadanie do położenia jałowego to zrób jak było. Jeśli go rozregulowałeś lub uszkodziłeś to zostaje wymiana tego...
Jeśli miałeś obroty jałowe ok. 900 to wszystko było ok, a silnik 3-cylindrowy pracuje z wibracjami.
To prosty silnik o konstrukcji podobnej do tego z Tico - nie ma żadnych wałków wyrównoważających jak np. w oplowskim 1.0 12V czy Polo/Fabii - cudów z kulturą pracy nie będzie. Danbar miał kiedyś 1.0 więc wie co pisze