Nie wiem o co Ci chodzi. Ja pisalem ze nie wierze w
przebieg 10600km w 10-cio letniej Frytce oraz ze
bylbym w stanie uwierzyc w 48000km... no to chyba
tym bardziej w 75000km czy 103000km.
A pojecie "niedzielny" kierowca jest dosc luzne, ale
sprobujmy je troche uscislic: w roku jest ok. 210
niedziel, zalozny 50km na jedna niedziele, to daje
nam rocznie 10500km, wiec 105000km na 10lat.
Zakladajac ze zrobi jeszcze mniej, bo tylko 25km co
niedziela otrzymujemy wynik okolo 50kkm.
Tak wiec twierdze, ze przypadku 10-cio letniego auta
kazdy wynik znacznie odbiegajacy w dol od 50kkm
jest bardzo mocno podejrzany... choc nie nowie ze
abslutnie niemozliwy (w koncu trafienie "6" w totka
tez nie jest niemozliwe )
heheheh źle to odebrałeś, ja poprostu się śmiałęm z tego że mam 103tys., choć po 10 latach powinienem mieć więcej. Poprostu autko nie było tak ekspaltowane, bo tata dojeżdżał 10 km do roboty.
A co do totka to masz jakieś przecieki <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />. To podziel się z nami. Choć może lepiej nie, bo wtedy każdy dostałby po parę groszy.... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />