[moje auto] Suzuki Swift GL 1.0 mkIV '99 by Zubrowaty
-
Wiesz, że pod stabilizator będziesz musiał sobie przemodelować wydech...
-
Wiesz, że pod
stabilizator będziesz musiał sobie przemodelować wydech...Bosch jest, spawara jest, także nawet jeśli to poradzę coś napewno
-
W poniedziałek położyłem dokończyłem spawanie, dołożyłem dodatkowy tłumik środkowy (także są dwa, ale jest ciszej - wkładka wyciszająca wyleciała), no i zabezpieczenie tego co pospawałem (podkład chlorokauczukowy, masa uszczelniająca, bitgum).
Wykupiłem chyba ostatnią używaną belke tylnego zderzaka, na 25 napisanych mejli, jeden szrot tylko taką miał, choć w stanie idealnym nie była, musiałem ją zabezpieczyć, ale za to w końcu - tylny zderzak leży jak powinien
Na przód wrócił stary ori zderzak, teraz jakoś bardziej mi podpasował - idealnie nie jest przez pokrzywioną belkę, którą delikatnie jednak udało mi się wyprostować, bo bywało że większe szpary miałem między lampami.
Wszystko co zdemontowałem poskładalem na świeżych śrubach, więc potem będzie tylko łatwiej demontowaćJutro (jeśli dojdzie od Plastka) to zakładam stabilizator przedni, dokładki progowe od gti, koła i jadę szukać chlapaczy na tylny zderzak
Za dolną rozpórkę się nie zabierałem, bo szczerze to już miałem dość roboty..Zdjęcią z prac jak zgram z aparatu, a auta jak je umyje bo brudasss
Łożyska FAG - na tył planuje kupić, dobre będą jakościowo?
-
Dzisiejsze zakupy, czyli nakrętki tylnego bębna (po 1zł za sztukę, a nie 16 w aso), łożyska fag na tył, taśma dekarska. No i jadąc po wszystko oczywiście musiałem zarobić kolejny mandat
Staba już zamontowałem, niedługo działam z tymi bębnami
-
Staba już
zamontowałem, niedługo działam z tymi bębnamiNo i jak odczucia po stabie?
-
No i jak odczucia
po stabie?Zupełnie inna jazda w zakrętach
-
Zupełnie inna jazda
w zakrętachTeż tak mówiłem tuż po montażu... Ale teraz mimo iż mam staba i rozpórkę nadal mi mało!
-
taśma dekarska.
Drzwi?
-
Drzwi?
Dokładnie
-
Daj znać potem ile tego poszło. Sam dzisiaj w Castoramie byłem i widzę, że da się to w miarę po taniości zrobić. Kieszenie z R19 czekają, teraz tylko zaskórniaki na PB S6C uzbierać.
-
Przy wyjściu z zakrętu już nie czujesz się jak motorówka, prawda?
-
Przy wyjściu z
zakrętu już nie czujesz się jak motorówka, prawda?No czuć, że jest inaczej, a że wcześniej staba nie było i tak jeździłem, to teraz po montażu czuć różnicę
-
Ja pamiętam pierwsze wejście w zakręt litrówką..., ja myślałem że auto zaraz mi fiknie, tak się bujnęło na ori litrówkowym zawieszeniu bez staba po przesiadce z GTi.
-
wszyscy mamy to za sobą
albo jazda z dużą prędkością po łuku zastanawiąjąc się czy auto jedzie jeszcze na 4 kołach czy tylko 2
-
Dzisiaj bawiłem się z bębnami i przy okazji z hamulcami
łożyska wymienione, hamulce robiłem według instrukcji macq, ale w dalszym ciągu nie zablokuje kół.. Nie wiem czy samoregulatory nie są założone odwrotnie, ale to już sprawdze w poniedziałek.Ściagacz bębnów handmade, ze starej pralki wyjęty ten element, idealnie wyprofilowany, wystarczyło tylko wywiercić 3 otwory i przyspawać nakrętke
-
hamulce robiłem według instrukcji macq, ale w dalszym ciągu nie zablokuje kół..
Ja ostatnio z ciekawości popróbowałem czy uda mi się na suchym zablokować koła na ręcznym i chyba po piątej próbie (za lekko zaciągałem i dlatego tyle razy musiałem próbować) udało się.
-
Kiepskie hamulce macie mi sie nie raz udalo kola zblokowac w Swifcie na suchym
Ale majac porownanie do Fabii gdzie te hamulce sa jednak znacznie lepsze (tarcze przd i tyl) moge smialo powiedziec ze te swiftowe hamulce to jednak nie hamuja Ale i tak to auto zawsze bede milo wspominal
-
Kiepskie hamulce
macie mi sie nie raz udalo kola zblokowac w Swifcie na suchymJa piszę stricte o ręcznym.
Na roboczym to już kilkanaście razy bez problemu i to czy przy 10 km/h czy przy 70 km/h. -
Mi tam rękaw w 1.0 łapał normalnie do 130, więcej nie sprawdzałem
-
Nie ma się czym chwalić w sumie, no ale - wracam wczoraj wieczorem i coś zaczyna mi stukać z tyłu, co chwile to głośniej. Zatrzymałem się raz, obczaiłem co jest nie tak, ale nic dziwnego nie zauważyłem, chciałem koło dokręcic, ale nie miałem ze sobą tego klucza do alufelgowych nakrętek. No nic, stwierdziłem, że będę jechał 30km, może pomału zajadę.
Objechałem rondo, na chwile ustało, a za chwile przed mostem huk, auto opadło, zdążyłem zahamować w miejscu praktycznie, dobrze, że nikogo nie było przede mną, ani za mną.
Koło zostło w nadkolu, dobrze, że nie odjechało.Trójkąt ustawiłem, i zacząłem podnosić auto, bo już myślałem, że laweta będzie jak szpilki poobrywa. Szczęście w nieszczęsciu, że tylko nakrętki puściły, choć nie wiem jak to się mogło stać, skoro nakrętki dokręcałem. Znalazłem trzy z czterech, gwinty pozrywane po całości.
Udało się założyć zapasówkę i dojechać do domu, dzisiaj nakrętki kupiłem na wszystkie koła nówki, ponoć jakieś twarde i z większym stożkiem, bo strach, że kolejne koło zgubię..
Zdjęcie cykałem w chwili czekania na tatę, bo nakrętek do stalówek też w aucie nie miałem po ostatnim remoncie..