[moje auto] Suzuki Swift GS '95 by xq92x
-
Skóra naturalna,
podobno
Użyte niecałe 115cm
w odwodzie, szerokość niecałe 10cm, w miejscach zgrubień niecałe 11cm.
Wszędzie było ciut
mniej niż potrzeba, żeby ładnie dolegało po naciągnięciu.
Koszt 40PLN
Szycie własne, bolą
jeszcze trochę ręce od naciągania nitekŁadnie zszyłeś, ja kiedyś obszyłem swoje poprzednie kółko z GS, ale aż tak nie chciało mi się wykańczać
Jeszcze je mam gdzieś na podmiankę jak będę na przegląd jechał
Znalazłem foto:
-
No trochę lepiej mi wyszło Tobie
Jeszcze ostatni szczegół:
Muszę tylko troszkę przetrzeć gdzieniegdzie
-
Ja kiedyś chciałem dać białe literki, jak symbol klaksonu
-
Jako, że ostatnio nic się nie pisałem trzeba przypomnieć o swoim Swifcie
Po sprzedaniu poprzedniego zestawu (skrzynia + wzmacniacz) i krótkiej przerwie kompletuje od nowa ciekawszy zestaw.Wzmacniacz: SoundStream P204e + drugi w planach
Głośniki przód: Powerbass L-60Cx
Skrzenia basowa: Infinity REF1250W (zamknięta)
-
bardzo fajne granie tworzysz
-
bardzo fajne granie tworzysz
Dziękuję bardzo
Staram się jak mogę -
Nie chciałbyś może jeszcze w półkę Helixów HXS 169 Esprit?
-
Jak te głośniki z przodu przytwierdzisz do drzwi? Skrzynie przykręciłeś do półki?
-
Nie chciałbyś może jeszcze w półkę Helixów HXS 169 Esprit?
Nie, jakkolwiek to gra to podziękuję.
W półce nie ma i nie będzie nic.Jak te głośniki z przodu przytwierdzisz do drzwi? Skrzynie przykręciłeś do półki?
Głośnik do dystansu, dystans do konstrukcji drzwi.
Półka nie ma nic wspólnego ze skrzynią.
Skrzynia normalnie leży w bagażniku, a półka jest tuż na skrzynią.Bardzo dziwne pytania zadajecie...
-
Nie, jakkolwiek to gra to podziękuję.
W półce nie ma i nie będzie nic.A nie myślałeś o tym, żeby głośniki w boczki z tyłu gdzieś upchnąć na wysokości nóg?
Głośnik do
dystansu, dystans do konstrukcji drzwi.Nie obawiasz się, że Ci ktoś albo coś przez przypadek rozwali głośnik jak będzie tak na wierzchu?
Półka nie ma nic
wspólnego ze skrzynią.
Skrzynia normalnie
leży w bagażniku, a półka jest tuż na skrzynią.
Bardzo dziwne
pytania zadajecie...Na zadjęciu wyglądało to jakby ta skrzynia była uniesiona, chyba, że tak specjalnie do zdjęcia ją postawiłeś, stąd moje pytanie, bardziej było ono dla beki bo wiadomo, że półka by takiego obciążenia nie wytrzymała
-
Będzie zestaw 4 (licząc tweetery) +1 i ani głośnika więcej
Myślę, że nikt nic nie popsuje, od tego jest maskownica.
A skrzynia jest trapezem, w moim przypadku podstawa tego trapezu jest z tyłu (obrócone), więc ścianka, na której jest głośnik jest pochylona tak jak na zdjęciu
W jednym końcu jest na równo z kanapą a w drugim na równo z "progiem" bagażnika". -
A nie myślałeś o
tym, żeby głośniki w boczki z tyłu gdzieś upchnąć na wysokości nóg?Z tyłu to bym upychał głośniki w miejsca w których jest w boczkach taka kratka.
-
Będzie zestaw 4
(licząc tweetery) +1 i ani głośnika więcej
Myślę, że nikt nic
nie popsuje, od tego jest maskownica.jak maskownice na to będą to ok, myślałem, że bez. Jak dla mnie troche lipa bo z tyłu nie będzie, żadnego dźwięku, a jak ktoś będzie jechał z tyłu to już w ogóle kaplica, albo Ty nie będziesz go słyszał albo on radia/muzyki, ale Twoja wola
-
Przecież nawet na zdjęciach już boczek jest z maskownicą.
Trzeba się przyjrzeć nim się napiszeA co do tyłu to poszukaj sobie jak wygląda profesjonalne audio w samochodzie - nikt tam nie wspomina o tyle.
Tył tylko psuje efekt z przodu.
Poza tym przeważnie jeżdzę sam, a nawet jeśli ktoś będzie z tyłu jechał to te Powerbassy spokojnie dostarczą dźwięk do tyłu, a jak komuś mało to ma za to masaż przeców sponsorowany przez firmę Infinity -
A co do tyłu to
poszukaj sobie jak wygląda profesjonalne audio w samochodzie - nikt tam nie wspomina
o tyle.
Tył tylko psuje
efekt z przodu.
Poza tym przeważnie
jeżdzę sam, a nawet jeśli ktoś będzie z tyłu jechał to te Powerbassy spokojnie
dostarczą dźwięk do tyłu, a jak komuś mało to ma za to masaż przeców sponsorowany
przez firmę InfinityPatrzę na to bardziej pod kątem doświadczenia, pare razy miałem okazję jeździć z tyłu autem gdzie głośniki były tylko z przodu i albo nie było słychać radia albo nie dało się rozmawiać Nie mówię o jeździe po mieście tylko o dłuższym wyjeździe, więc było to troche wkurzające. W sumie sam bym sobie zarzucił suba do golfa zwłaszcza, że można fajnie boczek zabudować bez straty bagażnika, ale nie mam w radiu wyjścia na wzmaka więc bym musiał zmienić radio + wzmacniacz + subwoofer a to już troche za droga impreza
-
A ja robię jak MI pasuje opierając się na radach profesjonalistów...
-
Mimo wczorajszego odśnieżania Swift dziś rano miał bardzo opływowe i futurystyczne kształty
Na szczęście na śniegu radzi sobie jak mało który
-
Bleh, jak lubię śnieg to już nim rzygam... Nie wiem czy wracać do zimówek czy już przeczekać. Dzisiaj na parkingu się zakopałem
Audio widzę niezłe budujesz, też bym musiał coś zmienić bo bieda -
Bleh, jak lubię śnieg to już nim rzygam... Nie wiem czy wracać do zimówek czy już przeczekać.
Jak niedużo jeździsz to bym już przeczekał
Ja mam już dawno dość, a najgorsze jest to, że ten śnieg się nawet nie utrzyma, bo jest "na plusie" i jak tylko trochę obeschnie to dowali śniegu i błoto znowu - MASAKRA
Co do audio to się staram coś ładnego skompletować
Na razie mam etap "mocy przybywaj"...W planach jest dokupienie wzmacniacza do lepszego zasilenia subwoofera (ponad 300W RMS)
Być może na przód wpadnie też mocniejsze zasilanie, ale tu już bez pośpiechu, bo Soundstream daję radę sobie ze wszystkim radę dużo lepiej niż się spodziewałemPotem wymiana radyjka na jakiś zacny model Alpine (lub Pioneer).
Ale najpierw wymiana prawego drążka kierowniczego i lewej klamki wewnętrznej
-
Bleh, jak lubię
śnieg to już nim rzygam... Nie wiem czy wracać do zimówek czy już przeczekać.
Dzisiaj na parkingu się zakopałem
Audio widzę niezłe
budujesz, też bym musiał coś zmienić bo biedaJak cały (prawie) sezon miałem zimówki, tak nigdy nie było takiego śniegu jak w niedziele, kiedy już miałem letnie, pomijając, że zakopałem się w ciągu jednej nocy 5 razy, przy dw. centralnym bokiem przeleciałem ponad 50metrów (nie z własnej chęci), to i tak najgorszy nie był śnieg, tylko woda, dzięki której miałem dwie 20minutowe wymuszone przerwy, ale dobrze, przynajmniej odkryłem co mi moknie i to wcale nie świece...
Skoro przejeździłem taki śnieg na letnich, to spokojnie mógłbym na nich latać całą zimę, także Tobie też nie radze zmieniać