[moje auto] Suzuki Swift GLX 1.3 mk4 5d - Suzi
-
hm z tylu opony
nowe, z przodu nic nie widac, zuzyte w 60-70%, blota raczej nie bylo, czysteNie chodzi mi o błoto na oponach, kiedyś się władowałem swiftem w błoto i miałem je potem na wewnętrznej stronie felg i zawieszeniu i od tego trzęsło strasznie kierownicą. Opony sprawdź lepiej dokładnie od wewnętrznej strony, zdejmij koła i obejrzyj, mogą to być małe bąble a to już może robić swoje, i to będzie jak coś na przednich kołach.
-
zdejme jedno i sprawdze, jeździlem po lasach, zakopalem sie nawet raz, ale 3 tyg temu
-
kierownica wibruje,
przy jeździe prostosprawdź klocki i tarcze + układ prowadzenia.
Opony też mogą być przyczyną - np. kamień zaklinowany w rowkach opony ( raz tak miałem, było bicie na kierownicy dość spore ) -
na tarczach mam bicie, a klocki się kończą ;>
-
Kumpel sobie kupił skode felicje, tą nowszą, waży 950kg, swift 800kg
Czy waga to jest główna przyczyna, czemu w skodzie nie czuć tak dziur? Tzn przejeżdża czysto, nie podskakuje itp, nie czuć ich tak (zbieżność itp mam w porządku), tylko zastanawiam od czego to zależy
-
Kumpel sobie kupił
skode felicje, tą nowszą, waży 950kg, swift 800kg
Czy waga to jest
główna przyczyna, czemu w skodzie nie czuć tak dziur? Tzn przejeżdża czysto, nie
podskakuje itp, nie czuć ich tak (zbieżność itp mam w porządku), tylko zastanawiam
od czego to zależyW Swifcie masz z "natury" twarde zawieszenie, a w Felicii takiej bardziej "kanapowe"...
-
W Swifcie masz z
"natury" twarde zawieszenie, a w Felicii takiej bardziej "kanapowe"...no jest fakt nieco twardsze, ale co ja z tego mam na dobre? ; |
moze da sie to jakoś zalagodzić -
ale co ja z tego mam na dobre? ; |
To że jak kolega już wypada z zakrętu Ty jedziesz dalej...
moze da sie to
jakoś zalagodzićMniejsze felgi, wyższy profil opony...
-
To że jak kolega
już wypada z zakrętu Ty jedziesz dalej...
Mniejsze felgi,
wyższy profil opony...no na noc jade na trase warszawa - hel i zastanawiam się czy cisnienie 2.0 jest dobre, w aucie kierowca + bagaz+ pasazerowie = 500kg
-
no na noc jade na
trase warszawa - hel i zastanawiam się czy cisnienie 2.0 jest dobre, w aucie
kierowca + bagaz+ pasazerowie = 500kgJak chcesz trochę zmniejszyć sobie spalanie to możesz dać 2,2, ale wiedz, że opona która długo się toczy rozgrzewa się, a w raz z rozgrzewaniem ciśnienie w oponie rośnie... Skoczy Ci może do jakichś 2,3/2,4... Czyli do takiego stanu z jakim ja jeżdżę na co dzień...
-
Jak chcesz trochę
zmniejszyć sobie spalanie to możesz dać 2,2, ale wiedz, że opona która długo się
toczy rozgrzewa się, a w raz z rozgrzewaniem ciśnienie w oponie rośnie... Skoczy
Ci może do jakichś 2,3/2,4... Czyli do takiego stanu z jakim ja jeżdżę na co
dzień...i jaka to moze byc roznica w spalaniu? bo jak mniej niż te 0,3l/100km to nie ma co sobie na tą chwile glowy zawracac chyba ;P
-
i jaka to moze byc
roznica w spalaniu? bo jak mniej niż te 0,3l/100km to nie ma co sobie na tą chwile
glowy zawracac chyba ;PA bo ja wiem jaka? Jeżdżę tak już długo, więc dla mnie spala teraz normalnie...
Zresztą 0,3l/100km to nie mało, bo jadąc w dwie strony zaoszczędzisz prawie 3 litry... I to tylko przez to, że trochę podpompujesz opony... -
A bo ja wiem jaka?
Jeżdżę tak już długo, więc dla mnie spala teraz normalnie...
Zresztą 0,3l/100km
to nie mało, bo jadąc w dwie strony zaoszczędzisz prawie 3 litry... I to tylko
przez to, że trochę podpompujesz opony...no masz racje, a za zaoszczędzone pieniądze będzie na hot-dogi na bp
-
no masz racje, a za
zaoszczędzone pieniądze będzie na hot-dogi na bpNo np. Trochę przegiąłem z tym 6,0, bo u mnie max. na oponie to 3,5, ale pewnie to w zależności od danej opony(jedna może więcej, druga mniej), ale na pewno między 2,0, a 2,2 nie będzie strasznej różnicy.
Zresztą patrzyłem przed chwilą w Suzku na słupku koło drzwi i jest napisane max. 2,2 dla fabrycznych opon(155/70 R13)... -
W Swifcie masz z
"natury" twarde zawieszenie, a w Felicii takiej bardziej "kanapowe"...dokładnie, dodatkowo Felicji przy 30 km/h nie zgasisz wbijając 5, w swifcie zacznie się krztusić
moze da sie to
jakoś zalagodzićda - air ride
-
dokładnie,
dodatkowo Felicji przy 30 km/h nie zgasisz wbijając 5, w swifcie zacznie się
krztusićPo co komu przy 30 km/h wbijać 5?! Nawet 4 to lekka głupota...
-
Kumpel sobie kupił
skode felicje, tą nowszą, waży 950kg, swift 800kg
Czy waga to jest
główna przyczyna, czemu w skodzie nie czuć tak dziur? Tzn przejeżdża czysto, nie
podskakuje itp, nie czuć ich tak (zbieżność itp mam w porządku), tylko zastanawiam
od czego to zależyPrzy twoich felgach i oponach to nic dziwnego, że czujesz dziury w drodze A jeśli jedziesz w trasę z większym obciążeniem to warto troszkę podpompować.
-
Po co komu przy 30
km/h wbijać 5?! Nawet 4 to lekka głupota...wtedy zaczyna bulgotać pod maską
a tak na serio, to tylko raz tak zrobilem, w korku jadąc bez wciskania pedałów, z polsprzegla, na 4 biegu, zeby dostosowac predkosc do reszty. Ale chyba nijak ma sie do tematu, ze przy 30 km/h feli nie zgasisz wbijając 5, w swifcie zacznie się krztusić, chyba ze nie zalapalem -
Po co komu przy 30
km/h wbijać 5?! Nawet 4 to lekka głupota...znam takie osoby
-
Szybki powrót z nad morza, z uwagi na kiepską pogodę, ale mogę się pochwalić spalaniem, bo za 300zł autko przejechało 900km w pełnym załadunku (500kg), co daje wynik 6l/100km, przy czym na niektórych odcinkach nie darowaliśmy 150km/h, do tego korek w okolicach gdańska ok. 40km - na półsprzęgle.
Apropo, czy silnik uruchomiony na biegu jałowym pali tyle samo co na załączonej jedynce, lub dwójce (toczy sie bez dodawania gazu)?