[moje auto] Dżizasowe biało-żółte GTi
-
Ciężko powiedzieć jak wszystko zapowietrzone i rozregulowane, dopiero jutro rano się okaże
Nowa uszczelka + trochę dirko
-
a gdzie dorwales uszczele i za ile ?:P
-
Swift już jeździ
Ciekawe jak długo
bo coś tam stukaJa zawsze twierdziłem i nadal twierdzę, że japońskie silniki są dobre dopóki, doputy ich się nie rozkręci
-
maly dowod dla
niedowiarkow a mowilem ze jak szalec to zamawiac nowa hydraulike z serwisuja Ty żyjesz
-
Boshe, taką uszczelkę pewnie wszędzie dostaniesz ja miałem w komplecie z całym zestawem na górę z Cermotoru, ale i w intercarsie są i na necie dostaniesz na iparts albo eautoparts i pewnie w każdym motoryzacyjnym ci przywiozą jak będziesz chciał koszt to koło 20zł
Tyaa taki był dobry, że trzeba było go jednak rozkręcić
-
Aż chce się krzyknąć: "Daj mu!"
-
Aż chce się
krzyknąć: "Daj mu!"Chyba: "Dej mu na zimnym!"
-
Chyba: "Dej mu na
zimnym!"Widocznie deli mu na zimnym i teraz coś stuka
-
no jeszcze sie uchowalem przed swiatem co do stukania jak sie z 3 20-letnich silnikow zaklada uzywane szklanki to chyba ma prawo ktorys dawac czadu druga kwestia to ze zalany jest 5w50, szklanki pewnie pracowaly w troche innym srodowisku bardziej pomiedzy 15w40 a motodoktorem
p.s uszczelke to nawet ja mam na stanie pod pokrywe gti
-
u mnie szklanki mają to do siebie że jak długo stały to muszą pochodzić dłużej w wyższej temp i wszystko cichnie. Wiec jak auto pojeździ na pewno wszystko się ogarnie .
Ciekaw jestem jak taki silnik będzie latał. Docieranie 500km? Będziesz na hamowni ? Z ciekawości sprawdziłbym ile wyszło na tych tłokach od vitary
-
1000km żwawo, bez zamulania i obciążania silnika za wysokim biegiem i bez dłuższej jednostajnej jazdy, na razie do 4k rpm.
Sam jestem ciekaw jak dotrę to pojadę, ale żeby kręcić tak do odcięcia to bym się wstrzymał do 2000km dla spokojnego snu, a to trochę potrwa... Ale jak na te przewidywane 80 kucy to żwawo jeździ i ciężko ruszyć bez palenia gumy na sprzęgle od radzikowskiego, musi się ułożyć
-
Też bym sprawdził ile kuca mi zostało, może grupowa hamownia ?
-
To może i ja bym się skusił. Przy okazji mogła by wyjść fajna opcja na spota
-
W piasecznie jest hamowania, dziwne ludzie tam pracują i ciężko powiedzieć czy nie zawyżają bo w moim wyszło 103 kunia 114 niuta.
-
Już tak się nie napalajcie najpierw muszę słuszny przebieg zrobić
A wcześniej ogarnąć szklanki bo to jak on chodzi na zimnym to jest tragedia Poza tym ssanie coś nie chce działać no i zapłon trzeba dobrze ustawić rozebrałem całkiem aparat i chyba go źle poskładałem bo nie chodzi to to jak powinno
Przydałby się jakiś na wzór
No ale skoro jeździ to można założyć że przynajmniej wtryski i listwa z mk1 jako tako działają
Oczywiście po poskładaniu wycieraczki nie chciały działać...
Jooel u ciebie jaki był z nimi problem?
Rozebrałem wszystko wydaje się okej wcześniej działały masa powinna być, z prądem to nie wiem bo nie umiem miernika obsłużyć, ale ogólnie przewód cały, bezpiecznik też, no cóż poskładałem do kupy przejechałem się poskakałem po dołach i zaczęły działać Aczkolwiek jeszcze zakres obrotu trzeba wyregulować...
Wiedziałem, że wycieraczka tylna nie będzie działać i jej podgrzewanie bo tam to zawsze śniedzieje, ale żeby przełącznik od tylnych przeciwmgłowych to już przesada, a wypadałoby przegląd zrobić jakoś w najbliższym czasie
-
Oczywiście po
poskładaniu wycieraczki nie chciały działać...
Jooel u ciebie jaki
był z nimi problem?Kumpel go rozebrał jeszcze raz i okazało się że jedna szczotka była źle włożona i te dziwne małe sprężynki trzeba dobrze założyć. I zadział
-
A wcześniej ogarnąć szklanki bo to jak on chodzi na zimnym to jest tragedia
To mogą być tłokojady...
-
Hmm a co by było tego przyczyną?
Dzisiaj chodzi sobie tak bez względu na to czy rozgrzany czy zimny no może na ciepłym trochę mniej ale i tak nak***wia ostro. Aczkolwiek był taki moment że dosłownie na 5 sekund wszystko ucichło
http://www.youtube.com/watch?v=OJLWZJTobWc
Wczoraj to to jeszcze cichło po przejechaniu kilkuset metrów, wieczorem jak przez dłuższą chwilę nie cichły popychacze przy wałku ssącym to wystarczyło gazu dodać tak jakby ciśnienie oleju było nie wystarczające i od razu była cisza, że trzeba było się wsłuchiwać żeby tam jakiś pojedynczy popychacz usłyszeć
Tak więc ciśnienie jest do sprawdzenia to po 1
Po drugie niemożliwe żeby po przejechaniu 150km już tak się silnik dotarł (zatarł ) żeby kanały olejowe pozatykało w końcu to jest syntetyk to docierać powinien się długo A docieram tak jak większość radzi
Spasowany jest luźno, ale nie aż tak żeby tłoki waliły zresztą po rozgrzaniu też wali
Panewki to to nie są bo nie ten dźwięk.
Także ch*j wie co mu jest Popychacze z 3 silników wybrane były najlepsze więc niemożliwe, żeby aż tak się pomylić, zwłaszcza że w żadnym z tych silników tak nie waliły.
Cóż pokrywa zaworów do zdjęcia, bo te szklanki to chyba na sucho tam chodzą przynajmniej mi nic innego do głowy nie przychodzi
Mówiłem że będzie ładnie wyglądał a niekoniecznie jeździł
No i jeszcze ten aparat i mocno opóźniony zapłon...
-
według mnie walą szklanki, po za tym że coś mogło pójść nie tak przy składaniu bo wierzę że wszystko sprawdziłeś 100 razy polecam Ci zalać olej valvoline 10w60. Po za tym kto dociera silnik na syntetyku? mniejsza o to lej ten olej co napisałem i to szybko.
-
Cały czas patrzyłem Mjeciowi na ręce, wszystko na odpowiedni moment skręcone, spasowane też wydaję mi się ,że rozsądnie, także większych zastrzeżeń nie mam
Aż taka różnica między VR1 Racing 5W-50 a 10W-60, jednak jakoś mi się zakorzeniło, że dobry syntetyk = czystość w silniku (co by znowu nie zatkało kanałów olejowych)