[moje auto] Manuel, auto z klasą :-)
-
a tak w ogole.... kto powiedział ze mam kase na mody ? wlasnie przez kase jestem ograniczany. gazem wreszcie bd mogl przyoszczedzic. miesiecznie zamiast 500 zł na PB bd placil moze 300-350... cos sie odlozy wtedy
-
no,no jeszcze taniej autobusy ci wyjda
-
myślę ze zanim dasz taką uwagę zastanów się nad swoimi poczynaniami z silikonem. Dostałeś propozycje na zrobienie blachy w swoim aucie za grosze ale było dla Ciebie za drogo.Więc nie krytykuj jak nawet samochodu a co ważniejsze włożonej w niego pracy na oczy nie widziałeś.
-
Mockba, niestety kolega ma rację, ja tak robiłem jak byłem studentem, miałem do wyboru nowa część do auta jeżdżąc tramwajem/autobusem na uczelnię, lub lans autem. Co innego jak nie masz wyjścia i dojeżdżasz 30km od domu albo i więcej ...
-
myślę ze zanim dasz
taką uwagę zastanów się nad swoimi poczynaniami z silikonem. Dostałeś propozycje na
zrobienie blachy w swoim aucie za grosze ale było dla Ciebie za drogo.Więc nie
krytykuj jak nawet samochodu a co ważniejsze włożonej w niego pracy na oczy nie
widziałeś.no ja pi*rdole nie wiem ile bedziesz mi to wypominal zacznijmy od tego ze to byl slikon neutralny jak wiesz co to jest to spoko ale czy ja jestem jakis wyjebanym mechanikiem ze nie moge zrobic bledu? skad ty mozesz wiedziec co moze byc dla mnie za drogie jakie ja mam inne wydatki moze musze kupowac jakies leki na ktore mnie moze ledwo stac nie musze miec wszystkiego zrobionego zajebiscie i profesjonalnie odrazu. moge robic po malym kroczku ale ze ty masz kase na wszystko to spoko ciesze sie . a jak ktos wstawia cos do swojego dzienniczka to moze byc pewny ze ktos go negatywnie skomentuje. po prostu brak slow wielki MECHANIKU!
-
Piszę ogólnikowo, odnosi się to ogólnie:
powiem tak: nie po to posiadam auto zeby jeździć komunikacją... co najwyżej rowerem jak ciepło jest. nie stać mnie ... to nie jeźdżę i auto sprzedaje. ja tk rozumuję
wkurzają mnie ludzie ktorzy mówią: "jak cie nie stać na benzynę to nie jeździj samochodem. gaz to wielkie zło". lub krytyki pod kątem audio w aucie bo ktoś się wypowie ze mu dobrze gra.
nie mam ochoty od co niektórych wysłuchiwać mądrych rad które od ponad roku czytam w kółko. dla mnie liczy się wiedza, jaka może mi zostać przekazana, czego nowego nauczyć się mogę.
Dobrym radom pana 'Wiesia' mówię stanowczo NIE, bo nawet nie są poparte rozwinięciem.
-
ja tk rozumuję
każdy rozumuje i interpretuje inaczej, od tego jest forum.
wkurzają mnie
ludzie ktorzy mówią: "jak cie nie stać na benzynę to nie jeździj samochodem. gaz to
wielkie zło". lub krytyki pod kątem audio w aucie bo ktoś się wypowie ze mu dobrze
gra.jeśli ktoś daje temat swojego auta, musi liczyć się z krytyką, czy tego chce, czy też nie ... że ktoś Cię wnerwia, to nie czytaj jego postów i po sprawie ... skoro tak bardzo Cię to irytuje.
-
jeśli ktoś daje
temat swojego auta, musi liczyć się z krytyką, czy tego chce, czy też nie ... że
ktoś Cię wnerwia, to nie czytaj jego postów i po sprawie ... skoro tak bardzo Cię to
irytuje.Prawda jest taka, że żyjemy w chorym kraju, w którym ceny mamy z bogatych krajów europejskich a zarobki z dalekiego wschodu. Sam długo byłem wielkim przeciwnikiem gazu, ale to co się dzieje na stacjach jest po prostu chore więc skoro można płacić za jazdę połowe tego co normalnie a przy tym nie zajeżdżać silnika to czemu tego nie robić? Uczepiliście się swifta a to zwykły miejski tani samochód, więc gaz tu nie jest jakąś profanacją czy czymś w tym stylu, lepiej może przyczepcie się "bogoli" którzy jeżdżą escalade'ami czy s klasami na gaz?
-
Uczepiliście się swifta a to zwykły miejski tani samochód, więc gaz tu nie jest
jakąś profanacją czy czymś w tym stylu, lepiej może przyczepcie się "bogoli" którzy
jeżdżą escalade'ami czy s klasami na gaz?A czemu właśnie ich się czepiać? Przecież jeżeli Ty możesz płacić mniej to i oni mogą. Rozumiem, że w niektórych silnikach faktycznie gaz jest nieopłacalny ale kto broni bogatemu co roku wymieniać silnik?
-
A czemu właśnie ich
się czepiać? Przecież jeżeli Ty możesz płacić mniej to i oni mogą. Rozumiem, że w
niektórych silnikach faktycznie gaz jest nieopłacalny ale kto broni bogatemu co roku
wymieniać silnik?popieram
-
no ja pi*rdole nie
wiem ile bedziesz mi to wypominal zacznijmy od tego ze to byl slikon neutralny jak
wiesz co to jest to spoko ale czy ja jestem jakis wyjebanym mechanikiem ze nie moge
zrobic bledu? skad ty mozesz wiedziec co moze byc dla mnie za drogie jakie ja mam
inne wydatki moze musze kupowac jakies leki na ktore mnie moze ledwo stac nie musze
miec wszystkiego zrobionego zajebiscie i profesjonalnie odrazu. moge robic po malym
kroczku ale ze ty masz kase na wszystko to spoko ciesze sie . a jak ktos wstawia cos
do swojego dzienniczka to moze byc pewny ze ktos go negatywnie skomentuje. po prostu
brak slow wielki MECHANIKU!Po pierwsze to nie specjalnie wiem o co Ci chodzi gadasz jakieś totalne głupoty, po drugie to chcesz flokować deskę i robić inne mało ważne rzeczy a zapominasz o zrobieniu podstawowych. Blacha w cabrio to podstawa jak zaniedbasz progi to auto złamie się w poł bo nie ma dachu i nic go nie przytrzyma.Ale mniejsza o to - bo chodzi mi o to że krytykujesz innych ludzi za gaz nie wiem dlaczego ? a np ogniwo wodorowe to też wiocha? mój kolega ma w swoim aucie zainstalowane i oszczedza nawe do 30% LPG i co ? uważasz że nie stać go na paliwo ? poziom tego forum naprawde jest mocno dyskusyjne none7 zrobił kawał dobrej roboty ale dla wiekszości z was to się nie liczy bo nierobi zdjęć obrobionych w programach graficznych bo nie ma mechanika który wiecznie coś spierdzieli czy dlatego że nie pakuje masy siana w części i sprzęt który i tak nic niedaje a samochód jeździ nie lepiej jak seria - bo takich projektów na tym forum już kilka było... a może chodzi o to że nie myli czujnika temp cieczy z czujnikiem wału czy nie zadaje miliona innych debilnych pytań ... ludzie zastanówcie się nad sensem waszych wypowiedzi. bo spora cześć tzw starych wyjadaczy nie ma pojęcia o samochodach i mechanice a przykladem tego są swapy które nie mogą dojść do skutku , przekręcone i zatarte panewki w silnikach za tysiące złotych, czy tuning po którym samochód jedzie gorzej jak seria... zaraz posypie się fala krytyki ale wali mnie to bo wiem co i jak robie i jakie sa tego efekty jak jezdzi mój swift i jak rozbudowałem swoj garaż, zresztą kto u mnie był to ma pojęcie o czym mowie.
-
zgadzam się całkowicie w 100%
-
A czemu właśnie ich
się czepiać? Przecież jeżeli Ty możesz płacić mniej to i oni mogą. Rozumiem, że w
niektórych silnikach faktycznie gaz jest nieopłacalny ale kto broni bogatemu co roku
wymieniać silnik?M@rku miałem na myśli bardziej to, że mówi się tutaj, że gaz w swifcie to wiocha a jeśli gaz jest wiochą to chyba właśnie w takich autach jak wspomniałem wyżej. Nie ma w tym żadnych osobistych podtekstów jeśli to miałeś na myśli
-
nie wiem gdzie pisalem ze chce po flokowac chyba bardziej pytalem sie o rade co by bylo lepsze pomarzyc zawsze mozna
-
M@rku miałem na
myśli bardziej to, że mówi się tutaj, że gaz w swifcie to wiocha a jeśli gaz jest
wiochą to chyba właśnie w takich autach jak wspomniałem wyżej. Nie ma w tym żadnych
osobistych podtekstów jeśli to miałeś na myśliNo wiesz, ja raczej bym powiedział, że "niektórzy mówią" niż "mówi się". A co mówią? Pies ich drulał. Jeżeli specjaliści od Junkersa w swoich opracowaniach twierdzą, że LPG nie szkodzi silnikowi, to znaczy, że bez przeprowadzenia specjalistycznych testów warsztatowych nie da się powiedzieć, że szkodzi. Fakt, trzeba częściej regulować zawory. Ale to problem? Dla mnie "wiocha" to mówienie o kimś/czymś "wiocha". Jeżeli można czasami odnieść się sceptycznie do wyglądu samochodu to jednak sposób jego zasilania nie może być IMO "wiochą". Ludzie oszczędzają na ogrzewaniu w mieszkaniach, na segregowaniu odpadów, na energii elektrycznej, to czemu nie mają oszczędzać na zasilaniu samochodów?
-
M@rku miałem na
myśli bardziej to, że mówi się tutaj, że gaz w swifcie to wiocha a jeśli gaz jest
wiochą to chyba właśnie w takich autach jak wspomniałem wyżej. Nie ma w tym żadnych
osobistych podtekstów jeśli to miałeś na myślija tam do gazu nic nie mam, nie wiem gdzie przeczytałeś, że takie coś napisałem ...
-
Wiesz samo lpg nie jest zlym paliwem - moim zdaniem nawet lepszym niz benzyna, ktora jest najgorsza z dostepnych paliw (ale i najlatwiejsza w zakupie). LPG jest lepsze, etanol lepszy. Z LPG problem taki, ze wiekszosc druciarzy zakladajacych gaz pod przykrywka profesjonalnych firm nie wie jak to dziala, jak dziala silnik i co to sklad mieszanki. Dlatego potem sa problemy z gniazdami, swiecami, wywalaniem uszczelek itp. Ale szary czlowiek idacy do takiej firmy wierzy ze sie znaja na robocie i pozniej kraza mity ze lpg to zlo...
No wiesz, ja raczej
bym powiedział, że "niektórzy mówią" niż "mówi się". A co mówią? Pies ich drulał.
Jeżeli specjaliści od Junkersa w swoich opracowaniach twierdzą, że LPG nie szkodzi
silnikowi, to znaczy, że bez przeprowadzenia specjalistycznych testów warsztatowych
nie da się powiedzieć, że szkodzi. Fakt, trzeba częściej regulować zawory. Ale to
problem? Dla mnie "wiocha" to mówienie o kimś/czymś "wiocha". Jeżeli można czasami
odnieść się sceptycznie do wyglądu samochodu to jednak sposób jego zasilania nie
może być IMO "wiochą". Ludzie oszczędzają na ogrzewaniu w mieszkaniach, na
segregowaniu odpadów, na energii elektrycznej, to czemu nie mają oszczędzać na
zasilaniu samochodów? -
Po pierwsze to nie
specjalnie wiem o co Ci chodzi gadasz jakieś totalne głupoty, po drugie to chcesz
flokować deskę i robić inne mało ważne rzeczy a zapominasz o zrobieniu podstawowych.
Blacha w cabrio to podstawa jak zaniedbasz progi to auto złamie się w poł bo nie ma
dachu i nic go nie przytrzyma.Ale mniejsza o to - bo chodzi mi o to że krytykujesz
innych ludzi za gaz nie wiem dlaczego ? a np ogniwo wodorowe to też wiocha? mój
kolega ma w swoim aucie zainstalowane i oszczedza nawe do 30% LPG i co ? uważasz że
nie stać go na paliwo ? poziom tego forum naprawde jest mocno dyskusyjne none7
zrobił kawał dobrej roboty ale dla wiekszości z was to się nie liczy bo nierobi
zdjęć obrobionych w programach graficznych bo nie ma mechanika który wiecznie coś
spierdzieli czy dlatego że nie pakuje masy siana w części i sprzęt który i tak nic
niedaje a samochód jeździ nie lepiej jak seria - bo takich projektów na tym forum
już kilka było... a może chodzi o to że nie myli czujnika temp cieczy z czujnikiem
wału czy nie zadaje miliona innych debilnych pytań ... ludzie zastanówcie się nad
sensem waszych wypowiedzi. bo spora cześć tzw starych wyjadaczy nie ma pojęcia o
samochodach i mechanice a przykladem tego są swapy które nie mogą dojść do skutku ,
przekręcone i zatarte panewki w silnikach za tysiące złotych, czy tuning po którym
samochód jedzie gorzej jak seria... zaraz posypie się fala krytyki ale wali mnie to
bo wiem co i jak robie i jakie sa tego efekty jak jezdzi mój swift i jak
rozbudowałem swoj garaż, zresztą kto u mnie był to ma pojęcie o czym mowie.True
-
Silnik zagazowany ma około 20% mniejsza trwalosc.
Wyższa temp. spalania oraz zasiarczenie powoduja wypalanie zaworow.Zuzycie gazu nie powinnobyc mniejsz niz 130% zuzycia benzyny poniewaz inaczej silnik chodzi na zubozonej mieszance co jeszcze gorzej wplywa na trwalosc.
Conajmniej 10% mniejsza moc silnika, nawet przy jezdzie na benzynie moc jest nizsza poprzez dodatkowe elementy w ukladzie dolotwym. Silnik i tak musimy rozgrzewac na benzynie.
Butla na gaz z gazem powoduje dociazenie samochodu nawet o 100kg, powodujac tez inny rozklad mas.
Na gazie NIE MOZNA wjezdzac do parkingow podzmienych (w polsce niestety martwy przepis).Oszczednosci na paliwie liczac tylko tankowania wynosza okolo 40%
ale doliczajac sume kosztow zakupu instalacji, jej eksploatacji zysk spada tylko do 25%. Tyle ode mnie -
ja tam do gazu nic
nie mam, nie wiem gdzie przeczytałeś, że takie coś napisałem ...Odnosiłem się bardziej do wypowiedzi kolegi Boxxing i do tego co było pisane na forum wcześniej, nie koniecznie tydzień czy dwa do tyłu