[moje auto] Manuel, auto z klasą :-)
-
Ja w tamtym roku miałem problem, bo Swift odpalał jak chciał...miałem jeszcze problemy z gazem, więc czasem gasł i nie chciał nawet kręcić tylko kontrolki gasły, sprawdzałem wszystkie masy, połączenia odpowiedzialne za rozruch, zamówiłem szczotki i tulejki rozrusznika, rozebrałem, a tam jak nówka, więc zwróciłem części.
Kupiłem akumulator i do dziś nie miałem ani jednego problmu z odpaleniem.Może coś pomogłem a może nie, na pewno nie zaszkodziłem
-
będę musiał, albo
na kabelki spróbować... ale to nie takie proste heh... myślę nad wymontowaniem
rozrusznika i sprawdzeniu jak tam się trzyma ... w teorii 3 śrubki ... w praktyce w
ch** roboty.najlepiej podłączyć sprawny aku bezpośrednio, bo jak ten co masz teraz padł, to z kabli też super efektu nie będzie
-
Nie szukajcie problemu z aku , mój 1.6 w zimie ,czasem jak postoi tydzień ,to ma może siłe obrócić wałem ze 4 razy ,i za 4 obrotem właśnie zapala ,kontrolki praktycznie gasną ,a ten daje rade. Ja bym poszukał przyczyny w czujniku p. wałka rozrządu , tylko on kiedyś potrafił zatrzymać moje 1.6, nie musze mówić jak ważna jest nienaruszona wiązka tego czujnika i ekranowanie? o odpowiedniej przerwie nie wspomne
-
wytargałem rozrusznik wczoraj. jedna tuleja ma luzy, na płytce stojana widać otarcia i jedno głębsze (na przeciwległej do koła zamachowego). podejrzewam że rozrusznik pracował w zwarciu. chcąc to wykluczyć, albo wymiana tulei (jaki koszt i jak tego szukać), albo zmienić na używkę z allegro. i co to jest za niby łożysko na tulei obok kółka zębatego ?
to pozwoli na eliminację problemu rozrusznika.
aparaty już mam 2, ma 2 cewki, 2 moduły zapłonowe.
mój także w zimę po ledwo co wykonanym obrocie potrafił zapalić... więc chyba ten rozrusznik obstawiam jednak a nie AKU... chociaż jego pewnie prawie zabiłem ładowaniem co chwilę.
-
U mnie tulejki i szczotki dało radę załatwić w małym sklepie motoryzacyjnym po uprzednim podaniu producenta i kodu z rozrusznika, więc i u Ciebie nie powinno być problemów.
-
w jakich cenach się to u ciebie liczyło ? (szczotki mam ładne) ... kalkuluję co taniej wyjdzie. próba reanimacji czy używka
-
w jakich cenach się to u ciebie liczyło ? (szczotki mam ładne) ... kalkuluję co taniej wyjdzie. próba reanimacji czy używka
Jak dobrze pamiętam to nie przekroczyłem 30PLN
Miałem 4 szczotki i dwie tulejki.
-
tak wyglądają elementy mojego rozrusznika
-
a co ci tu robi zwarcie? ja nic nie widzę, żeby jakieś uzwojenie było przytarte
-
jest jest. nie widać ale płytka jedna jest zjechana. czuć pod palcem wyżłobienia i jak się z bliska przyjrzeć wirnikowi to tez jest juz przytarty, to nie jest takie zwarcie ze nagle staje i nie idzie tylko się spawa. a to jest ze kreci dalej ale juz z oporami ...
-
Jak sie kręci z oporami ,to towotu dołóż
-
tulejki mojego rozrusznika:
Ta z blaszką jest tulejką czołową ... z pomiarów luz wyszedł mi prawie 1 mm. Druga tulejka luz ma w granicach 0.15 mm ... pytanie ... mogę tą tulejkę czołową zastąpić standardową ?
EDIT:
znalazłem dla mnie takie oto tulejkiteraz tylko ważna cena
SBU9057
wewnętrzny 1 [mm]: 12.53
zewnętrzny 1 [mm]: 15.50
wysokość [mm]: 10.50SBU9032
wewnętrzny 1 [mm]: 12,52
zewnętrzny 1 [mm]: 14,72
wysokość [mm]: 14,00 -
1. Rozrusznik który nie pracuje w zwarciu - zapierdziela!
2. Moduł zapłonowy trzeba uziemić.
3. Nie zaciągać ręcznego na 3 tygodnie.
4. ODPALIŁ.ufff...... po miesiącu
-
no nareszcie
-
3. Nie zaciągać
ręcznego na 3 tygodnie.Cholera...
-
jedna szczeka puscila przy gwałtownym najechaniu tyłem na niewielki kraweznik, ale druga ni cholery nie chciała. sciągnąłem koło opukałem "delikatnie" cały bęben młoteczkiem i puściła szczęka druga
-
szafir przeszedł dzis oględziny mocowan wahaczy i hamulce przednie przeczyszczone, nasmarowane.
lewe mocowanie w świetnym stanie. prawe jeszcze smiało do uratowania i można tak jeździć, bo mięsa jest jeszcze wiele
-
prawe jeszcze smiało do uratowania i można tak jeździć, bo mięsa
jest jeszcze wieleCzyli wcale tak różowo nie było...
-
ja wiedziałem o tym mocowaniu. wiec dla mnie jest różowo. podłoga w bdb stanie itp. znajdz tu teraz mi 1.6 porządnego bez grama rdzy, to powiem ze moj nie jest różowy
1.6 ktory poszedl na żyletki 2 lata temu 1994 rok podczas podnoszenia lewarkiem za podłużnice, zjędnoczył się z lewarkiem wewnątrz auta. ten jest rok starszy 1993r. 2 lata pozniej od poprzedniego, a trzyma się super.
w dodatku, w miejscach gdzie Ty masz dziury w swojej litrówce ... ja nie uświadczyłem rudej i dziur haha
-
Prawe mocowanie jest już mocno słabe Ale jeszcze do uratowania, tylko koniecznie przed zimą, bo po zimie nie będziesz miał do czego spawać