[moje auto] Suzuki Swift GTi mk2 1990r dedykowany by MKV
-
Oryginalna wiadomość napisana przez: "likaon"
Jak to mawiają, oj tam oj tam wszystko da się naprawić Ale i tak cię zmartwię, o moją budę nie dbano bankowo i ma już dziurki, dlatego czerwiec-lipiec spawu spawu
Ja chcę rozebrać do rosołu, wszystko pięknie wyspawac i zabezpieczyć bardzo dokładnie i dopiero montować
-
Witam
Ja tak właśnie zrobiłem cała buda w drobny mak i wyćiecie zgnitego później piaskowanie szybki podkład i spawanie wczoraj w nocy udało się wsadzić silnik który też przeszedł kompletną renowacje (pierścienie panewki wszystkie uszczelki i uszczelniacze splanowana i obrobiona głowica wymiana uszczelniaczy) zostało mi jeszcze poskładać ukłagpaliwowy oświetlenie i zderzaki powiem że efekt może i fajny ale roboty od cholery jak by nie to że mam duży i dobrze wyposażony warsztat to bym już 5 razy zbankrutował i oczywiście pomoc wszystkich nieodpłatna -
No i wreszcie udało się znaleźć problem - czemu silnik dokręca się do 5700obr i sie zalewa.
Otóż po pierwsze okazało się, że po pierwsze palec pod kopułką był luxźy i latał trochę (nie wiem czy tak się stał ostatnio czy tak było i elektryk tego nie zauważył albo tak przykręcił go facet co sprawdzał czy aparat zapłonowy jest sprawny - tego nie wiem)
Po drugie i najważniejsze okazało się, że mimo maksymalnego wyprzedzenia aparatu zapłonowego to na znakach zapłon jest prawie na zero - czyli jest zbyt późno. Chwilowo aparat trzyma się na jednej cienkiej śrubce aby mógł być odrobinę bardziej wyprzedzony - silnik przeważnie normalnie się już dokręca do końca ale czasami jeszcze zatrzymuje sie na 5700obr.
Rozwiązaniem tego problemu wydaje się być opóźnienie wałka dolotowego za pomocą regulowanych kółek rozrządu, ale gdy w tą stronę kręciliśmy nim wcześniej to z tego co pamiętam moc spadała... kółko dolotowe wtedy było ustawione na +4 stopnie widoczne na poniższej podziałce:
-
hej nie wiem czy Ci cos to pomoze, ale ja krecilem walkami dosc sporo we wszystkich kierunkach jak nie wiedzialem jeszcze ze sie zaplon przestawia i nic sie z silnikiem nie dzialo niepokojacego, a juz napewno nie przerywal
-
hej nie wiem czy Ci
cos to pomoze, ale ja krecilem walkami dosc sporo we wszystkich kierunkach jak nie
wiedzialem jeszcze ze sie zaplon przestawia i nic sie z silnikiem nie dzialo
niepokojacego, a juz napewno nie przerywalA Ty na jakich wałkach to robiłeś?
-
Ja tez krecilem walkami nie przejmujac sie zaplonem
-
Ja tez krecilem walkami nie przejmujac sie zaplonem
A właśnie podobno trzeba bo przecież kręcąc dolotowym zmieniasz ustawienia zapłonu.
W tym przypadku jak już bardziej nie mogę wyprzedzić zapłonu aparatem to chyba już wałek dolotowy muszę wyprzedzić ?? -
A Ty na jakich
wałkach to robiłeś?Rodzaj walkow nie ma tu znaczenia no
chyba ze coś powalone z napędem palca -
Czyli co uszkodzony aparat?
bo czegoś tu nie rozumiem co jest rozwiązaniem problemu ? -
Cytat:
Czyli co uszkodzony aparat? bo czegoś tu nie
rozumiem co jest rozwiązaniem problemu ?Problemem jest to, że zapłon jest za bardzo cofnięty i dlatego silnik się jakby zalewał przy 5700obr/min bo za późno dostawał iskrę. Zapłonu nie mogę bardziej wyprzedzić już kręcąc aparatem bo i tak jest na maxa wyprzedzony ale z kolei świecąc stroboskopem na znakach widać, że tak naprawde jest na okł zero
Palec z kolei był niedokręcony i się trochę poruszał czyli tez częściowo stwarzał problem.A tak swoja droga dziś po raz pierwszy od dawna dokręciłem silnik prawie do końca na 1 i 2 biegu... normalnie ekstaza przyśpieszenia i dźwięku - silnik ryczy podobnie jak w osławionym filmiku z Integrą Type-R z Promotora
-
filmiku z Integrą Type-R z Promotora
to ma jezdzić a nie wydawac z siebie dzwieki... wydaje mi sie ze pierwsza zmiana jaka powinienes poczynic to osoby które robią to auto. z tego powoli robi sie serial typu moda na sukces kilka tysięcy odcinków i w zasadzie nic sie nie dzieje ...znalezienie luznego palca to troche smiesznie brzmi... może masz za małe ciśnienie w kołach i dlatego silnik nie daje rady się wkrecic .
-
A właśnie podobno
trzeba bo przecież kręcąc dolotowym zmieniasz ustawienia zapłonu.
W tym przypadku jak
już bardziej nie mogę wyprzedzić zapłonu aparatem to chyba już wałek dolotowy muszę
wyprzedzić ??zaplon wyprzedzasz na detcie, na kopulce ma byc opozniony przy zwartej kostce diagnostycznej.
Potem tylko i wylacznie ecumaster w ruch -
zaplon wyprzedzasz
na detcie, na kopulce ma byc opozniony przy zwartej kostce diagnostycznej.
Potem tylko i
wylacznie ecumaster w ruchCoś pochrzaniłeś Przyspieszasz maks na kopułce a w decie opóźniasz Przyspieszyć detem nie da rady
-
Coś pochrzaniłeś
Przyspieszasz maks na kopułce a w decie opóźniasz Przyspieszyć detem nie da radyaa moze, dawno nie mialem w rekach swifta
-
aa moze, dawno nie mialem w rekach swifta
Musisz nadrobić zaległości
Jest tak jak Erde pisze - na kopułce wyprzedzasz a w Ecumasterze tylko opóźniać można.Co do mechanika to kiedyś pisałem, że mój miał poważny wypadek samochodowy pod koniec zeszłego roku i dopiero niedawno wrócił do pracy - i od razu zlokalizował to czego inni przez 4 miesiące nie mogli...
-
A nie da rady nadpiłować aby jeszcze bardziej wyprzedzić+inna śrubka?
-
A nie da rady nadpiłować aby jeszcze bardziej wyprzedzić+inna śrubka?
Rzecz w tym, że przed wymianą uszczelki wszystko było jak najbardziej OK. Podejrzewam tutaj usterkę czujnika położenia wału korbowego.
Chce teraz założyć jakiś drugi aparat zapłonowy (ma ktoś na sprzedaż?) i sprawdzić czy będzie tak samo. -
a cisnienie paliwa juz zmierzyles?
-
a cisnienie paliwa juz zmierzyles?
Nie tędy droga bo już sprawdzone, że to wina zbyt późnego zapłonu - ale i tak profilaktycznie wymieniłem pompę paliwa
-
Nie tędy droga bo
już sprawdzone, że to wina zbyt późnego zapłonu - ale i tak profilaktycznie
wymieniłem pompę paliwaA regulator cisnienia tez wymieniles?