Suzuki Swift GTi - przywracamy go do nowości
-
w suzuki zrobiłem negatyw na mcpersonach , rozwięrcone po 2mm , koło już leżało i było widać to gołym okiem , jeździło się tragicznie , na koleinach auto wyrywało kierownice z rąk , znowu na równych i gładkich zakrętach bardzo fajnie trzymał się drogi. Wracam do standardowego ustawienia bo już opony od środka po 500km są krzywo zdarte
-
jak zmieniłeś pochylenie koła ustawiłeś zbieżność ? jeżeli nie nic dziwnego że źle się prowadziło, ja miałem dużo większe negatywy i latało się pięknie.
-
ustawienie było na szybkiego i fakt zbieżności nie ruszałem po tym zabiegu. Ogólnie czeka mnie jej zrobienie jak wymienie oba łożyska z przodu bo luz na kole jest ogromny i teraz pytanie czy luz na łożyskach może pukać na dołkach? Ogólnie wahacze mam po 30tyś km , reszta zawiasu też przy małych prędkościach puka . Mam nadzieje że łożyska są problemem
-
jako że gti wymaga sporych wkładów finansowych , stwierdziłem że dokupie niezbędny sprzęt do reanimacji tego autka
calkiem konkretny już migomat marki Bester ( polecam , dobra zabawka )
jako że dwa lata temu sciagalem wykładzine , poczyscilem rdze i zakonserwowałem wszystkie rude miejsca , po dwóch latach już od porobiły się dziurki większe i mniejsze. Także tym razem już powycinam stare elementy i zastąpie blacha 1mm , tam gdzie potrzeba więcej "miesa" mam też 1.5mm
gorsza prawa strona gdzie są dziury po oskrobaniu z mat i dziuganiu śrubokrętem
lewa calkiem spoko ale i tak idzie do wycinki , ma być dobrze wszystko zrobione
maty zerwane , poszło tego jakieś 10kg
pytanko co do łożysk na przód. Jaka firma bedzie lepsza , koyo za 100zl czy oyodo ( podobnoo bdb ) za 110zl?
-
Masakra. Boję się ściągać wykładzinę i wygłuszenia u siebie widząc co zostało z prawego progu.
-
Masakra. Boję się
ściągać wykładzinę i wygłuszenia u siebie widząc co zostało z prawego progu.Przygotować się trzeba na najgorsze
ja też się załamałem jak przewróciłem auto na bok -
Migomat, bardzo fajna zabawka.
Sam też planuję kupić w przeciągu miesiąca czasu coś podobnego.
Swifta do zimy będę przygotowywał i w planach mam między innymi konkretne obspawanie/wzmocnienie mocowań wahaczy, chociaż u mnie wyglądają naprawdę nieźle, to wolę na zimne dmuchać..... i spawać jest jeszcze do czego.
Wahacze będę wymieniał, to dostęp będzie eleganckiPrzy podłodze, to widzę masz sporo jednak do zrobienia, ale z taką zabawką to tylko działać
-
poznalem dziś dogłębnie jak zbudowany jest swift i czemu tak rdzewieje. Ma wiele wad konstrukcyjnych jeśli chodzi o odprowadzanie wody i to jak jest zrobiona podłoga w tamtych okolicach
dziś dzień drugi szlifowania i wycinania , wywaliłem już ładny kawałek podłogi\progu itp ale bedzie zrobione na pewno solidnie
dziurka w mocowaniu , nie było jej widać w ogole ale ostry śrubokręt robi robote
wadliwe punkty pod błotnikiem czyli tam gdzie woda zasufa do środka aż miło. Dziś już te miejsca załatałem
blacha 1mm powinna zrobić robotę Myśle że starczy haha
-
szykuj się, niedługo mojego będziesz robił
-
blacha 1mm powinna
zrobić robotę Myśle że starczy haha
Nie ma co się śmiać za bardzo
Powiem ci że u mnie to ledwo starczył taki arkusz, musiałem go logistycznie rozpracować
-
3 dni , słownie trzy! zajeło mi odbudowanie prawego mocowania wahaczy , progu , podłogi , sciany grodziowej i kilka łatek pod błotnikiem. Dziś finalnie ta strona jest skończona i jestem zadowolony z swojej pracy , nie wyglada to super estetycznie ale jest pancerne , odbudowalem wszystko tak jak w oryginale + dodatkowe wzmocnienia. Poznalem całkowicie budowę podłogi i już teraz wiem o co chodzi w tych autkach
podłoga wyspawana , blacha 1mm
mała dziurka , po ekspertyzie wyszło że z kawałka 4x4cm wyszło 10x10 . Wstawilem blache 1.5mm także 2 krotnie grubsza niż seria. Do tego odbudowałem mocowanie wahacza od srodka , bo jest połączone z sciana grodziowa , wszystko sie trzyma super , zamalowne od środka odpowiednimi środkami
próg z pancerna stopka pod lewarek , 2mm blacha
podłoga oczyszczona z mat , bedzie wymalowana na biało podkładem novola
tutaj już po podkładzie reaktywnym novol 340 , na to masa uszczelniająca Soudal
Z mojej pierwszej tego typu pracy jestem zadowolony , co prawda męczylem sie strasznie ale jakoś odbudowałem ten element karoserii. Test pod lewarkiem zakończony pozytywnie , wcześniej nie zapadał się w podłogę ale drzwi na lewarku słabo sie otwierały co świadczyło że pływa cały słupek od drzwi! Teraz nie ugina sie nic , nawet na milimetr a drzwi otwieraja się bardzo dobrze nawet na podniesionym aucie.
Koszty takiej zabawy sa bardzo duże mimo ze wszystko robilem sam , to na same materiały poszło minimum 200zł a to tylko jedno mocowanie... Ciąg dalszy walki z prawym za jakiś tydzien , na razie lecze naświetlone oczy.
-
a czym to zamaskujesz, bo chyba tak nie zostanie widoczne?
Normalnie sprayem, czy coś wyrównasz? -
na naswietlone oczy polecam oklad z ziemniakow
-
po co maskować. wystarczy zabezpieczyć.
-
Czyli jak ogarniesz wszystko to można do Ciebie kiedyś w razie potrzeby wpadać na łatanie podłogi lub mocowań wahaczy?
-
Hmm a wydawało się że porządnie zakonserwowałeś podłogę 2 czy 3 lata temu a już takie dziury
Podkład akrylowy i baranek po całym nadkolu i nie będzie nic widać
Koszta duże wiem coś o tym, blacharz wziąłby niewiele więcej, a przy takiej odbudowie to w sumie wątpię żeby jakikolwiek się podjął, ale poczekaj jeszcze na rachunek za prąd (chyba, że żeś se go w rozsądny sposób do garażu podciągnął )
PS. Spawy wykańczaj tarczą listkową
-
spawów się nie powinno szlifować.
-
Polemizowałbym
-
Polemizowałbym
Jako inżynier spawalnik muszę się wtrącić
Spawów się nie szlifuje, jedynie można oczyścić je (np szczotką drucianą/ papierem sciernym) po całym procesie z żużlu i innych zanieczyszczeń/tlenków , które powstają na powierzchni spoiny. Z tego co pamiętam z laboratoriów/wykładów, ale mogę się mylić, bo nie pracuje w zawodzie
-
dobry zart ze spawow sie nie szlifuje, jak wstawiala ci tylni botnik to myslisz ze co z tym robia?