Mój troszke rajdowy SS
-
to koszt tej skrzyni pewnie kosmiczny ja myślałem nad krótkim głównym pytałem nawet w takiej firmie co dorabiają takie rzeczy to mi krzyknęli 6 koła i się poddałem
-
Skrzynia kosztuje 2500 euro netto. Natomiast krótkie przełożenie główne do seryjnej skrzyni do gti 5,45 lub 4,56 (tylko to drugie jest w homologacji, ale pierwsze jest super do kjsów) kosztuje 620 euro netto + przesyłka. Do tego przełożenie jest sprawdzone, bo sam jeździłem na nim (4,56) cały sezon 2008, a potem jeździł na nim Grzesiek Gaś i w dalszym ciągu wszystko działa. Ważne, żeby dyferencjał był z gti mk1 (4 satelity) lub zmieniony na szperę, bo seryjny klęka. Tyle, że to wszystko jest do gti, więc w 4wd Ci nie podejdzie. Natomiast 6000 zł za przełożenie to trochę przegięcie.
-
no właśnie do 4wd pewnie nie dostanie żadnego krótkiego przełożenia jedynie dorobić gdzieś gdzie się tym zajmują nie wiesz gdzie by mogli mi to zrobić
-
Co do przełożeń to może jeszcze DawideGP coś powie, bo on trochę w temacie siedzi.
Ja policzyłem jakie prędkości na poszczególnych biegach ma 4wd mk2 z silnikiem GTi (czyli najprawdopodobniej taka konfiguracja jak twój), na oponach Toyo R888 185/60/14 (lub innych o takim wymiarze):
bieg 1 - vmax 51,8 (58,1)
bieg 2 - vmax 96,9 (104,7)
bieg 3 - vmax 140,1 (144,3)
bieg 4 - vmax 189,4 (192,6)
bieg 5 - vmax 225,2 (227,8)
(w nawiasie vmax seryjnego swifta gti na takich samych kołach).Jak widać 4wd jest trochę szybszy, tzn vmax ma mniejszy, ale lepiej przyspiesza, szczególnie na 3 pierwszych biegach.
-
Jak widać 4wd jest
trochę szybszy, tzn vmax ma mniejszy, ale lepiej przyspiesza, szczególnie na 3
pierwszych biegach.Z tym vmaxem to nie bylbym taki pewien, pewne jest ze oba nie poleca nawet 200km/h gpsowych, a moze sie okazac, ze krotsza piatka w 4wd pozwoli sie dokrecic kilka km/h wyzej, chyba ze wiskoza wcina troche mocy.
-
Z tym vmaxem to nie
bylbym taki pewien, pewne jest ze oba nie poleca nawet 200km/h gpsowych, a moze sie
okazac, ze krotsza piatka w 4wd pozwoli sie dokrecic kilka km/h wyzej, chyba ze
wiskoza wcina troche mocy.Pisząc to powyżej chciałem pokazać zestawienie przełożeń, a nie ile i co pojedzie.
Chodziło o wartości przełożeń i prędkości obliczeniowe.Ale jak już podjąłeś temat to się ustosunkuję . Na prostej wisko nie wcina. Mamy tylko jakiś mały opór od tego, że kręci się skrzynka rozdzielcza, wał i napęd z tyłu. Jednak przy tej prędkości te opory raczej są pomijalne. Myślę, że dobry gti spokojnie 200 gpsowe poleci. Np. mój jak był jeszcze całkiem seryjnym urządzeniem do przemieszczania się, przy odcięciu na 4ce pokazywał 195 km/h, wyliczona vmax jest prawie identyczna (192,6), a potem na 5ce dalej potrafił się rozpędzić. Z racji trochę krótszych przełożeń, dobry 4wd gti powinien zrobić to samo.
Pisząc dobry, nie chodzi mi tylko o silnik (choć przede wszystkim), ale w sporej mierze także o stan prowadnic zacisków hamulcowych, łożysk kół i geometrii zawieszenia - jeśli tutaj jest coś nie halo, to potrafi naprawdę dużo prędkości zabrać. -
Chodziło o wartości
przełożeń i prędkości obliczeniowe.Chyba, ze tak
Ale jak już
podjąłeś temat to się ustosunkuję . Na prostej wisko nie wcina. Mamy tylko jakiś
mały opór od tego, że kręci się skrzynka rozdzielcza, wał i napęd z tyłu. Jednak
przy tej prędkości te opory raczej są pomijalne.O tym nie wiedzialem, wiem tylko, ze stale 4wd w Subarakach potrafi hapnac z mocy 30-40hp na napedach, wiec bylem ciekawy jak z wiskoza wyglada sprawa.
Myślę, że dobry gti spokojnie 200
gpsowe poleci. Np. mój jak był jeszcze całkiem seryjnym urządzeniem do
przemieszczania się, przy odcięciu na 4ce pokazywał 195 km/h, wyliczona vmax jest
prawie identyczna (192,6), a potem na 5ce dalej potrafił się rozpędzić. Z racji
trochę krótszych przełożeń, dobry 4wd gti powinien zrobić to samo.Z tego co mierzylem GTi to przeklamanie licznika mial juz sporawe, przy 150km/h na liczniku pokazywal 142km/h w rzeczywistosci, natomiast przy 180km/h bylo to juz "tylko" 169km/h. Wiec podejrzewam, ze producent sporo sie nie pomylil deklarujac nawet nie 190 W kazdym razie moj na piatce chodzil licznikowe 200, ale watpie zeby to bylo >190 gps
Pisząc dobry, nie
chodzi mi tylko o silnik (choć przede wszystkim), ale w sporej mierze także o stan
prowadnic zacisków hamulcowych, łożysk kół i geometrii zawieszenia - jeśli tutaj
jest coś nie halo, to potrafi naprawdę dużo prędkości zabrać.Wiadomo. Odnosnie skrzyni biegow i jej zestopniowania to ja skracajac sobie przelozenia o 12% stracilem okolo 10km/h vmaxa (ze 175 na 165), tylko ze przyspieszenie do tych 165 zajmuje kilkanascie sekund mniej, co akurat sie nie bardzo przydaje w kjs, ale w przypadku malych pojemnosci chyba kluczowy jest fakt nieredukowania do jedynki na nawrotach (to o czym Erde u siebie pisal). Pokonywanie ciasnych szykan bez walki z wbiciem jedynki przynioslo u mnie okolo 1.5s zysku na szykanie. No i utrzymanie >4000rpm jest duuuzo latwiejsze, a u mnie to kluczowe obroty gdzie w gazniku jest jakies czary mary i mam cos ala vtec.
-
O tym nie
wiedzialem, wiem tylko, ze stale 4wd w Subarakach potrafi hapnac z mocy 30-40hp na
napedach, wiec bylem ciekawy jak z wiskoza wyglada sprawa.
Bo tam jest mechanicznie wsio ciągle spięte, a przy takiej taniej wiskozie, jeśli nie ma różnicy prędkości obrotowej osi, to wisko nie daje napędu na tył.Z tego co mierzylem
GTi to przeklamanie licznika mial juz sporawe, przy 150km/h na liczniku pokazywal
142km/h w rzeczywistosci, natomiast przy 180km/h bylo to juz "tylko" 169km/h. Wiec
podejrzewam, ze producent sporo sie nie pomylil deklarujac nawet nie 190 W kazdym
razie moj na piatce chodzil licznikowe 200, ale watpie zeby to bylo
Zależy na jakich oponach jeździłeś. Ja podałem wyliczenia i wartości jakie osiągnąłem dla Toyo R888 185/60/14, które są sporo większe od seryjnych kół.Wiadomo. Odnosnie
skrzyni biegow i jej zestopniowania to ja skracajac sobie przelozenia o 12%
stracilem okolo 10km/h vmaxa (ze 175 na 165), tylko ze przyspieszenie do tych 165
zajmuje kilkanascie sekund mniej, co akurat sie nie bardzo przydaje w kjs, ale w
przypadku malych pojemnosci chyba kluczowy jest fakt nieredukowania do jedynki na
nawrotach (to o czym Erde u siebie pisal). Pokonywanie ciasnych szykan bez walki z
wbiciem jedynki przynioslo u mnie okolo 1.5s zysku na szykanie. No i utrzymanie 4000rpm > jest duuuzo latwiejsze, a u mnie to kluczowe obroty gdzie w gazniku jest jakies czary
mary i mam cos ala vtec.
Wszystko zależy do czego potrzebujesz auto. Ja mam baaardzo długą jedynkę i tracę na starcie, ale np. długie nawroty idę szybko -> tutaj pykenklikenmachen, z kolei do kręcenia się wokół słupków trzeba właśnie krótką jedynkę i dłuższą dwójkę i tak możemy sobie gdybać jeszcze długo -
muszę coś z dolotem w swoim SS zrobić zastanawiam sie nad większą przepustnicą i nie wiem jak to wszystko rozegrać mam włożony stożek ale to jest lipa bo ciągnie ciepłem powietrze co wy radzicie
-
Odgrodzić stożek od reszty. W miejsce gdzie jest rezonator który już Ci niepotrzebny poprowadzić rurę np z okapu której wlot doprowadzić gdzieś w miejsce gratek w zderzaku. W sumie to chyba nawet nie trzeba odgradzać stożka od silnika jeśli będzie na niego dmuchało cały czas zimne powietrze. Sprawdzi się to pewno tylko przy większych prędkościach gdzie ilość wpadającego przez rurę powietrza będzie duża.
-
Poza tym Toydols nie uwzględniał oporów powietrza, które rosną z kwadratem prędkości.
Co do napędu na 4, przy zastosowaniu wisko straty wynikają tylko z masowych momentów bezwładności wirujących el. czyli wału, półosi oraz w różnicowej w dyferencjale. Czyli nie można powiedzieć że wisko w ogóle nie działa przy jeździe na wprost. Jest to odczuwalne, bo jadąc z samym przednim napędem auto się dużo szybciej napędza.
-
Poza tym Toydols
nie uwzględniał oporów powietrza, które rosną z kwadratem prędkości.
Chłopie! Czytaj z uwagą i zrozumieniem. Przecież podając teoretyczne i obliczeniowe prędkości na poszczególnych biegach w celach porównawczych nie uwzględnia się żadnych oporów. Dyskutujemy o przełożeniach, nie o oporach, więc przy takiej dyskusji zapominamy o oporach. Dyskutujemy na temat: jaka skrzynia biegów byłaby tu najlepsza i jak się mają do siebie różne skrzynie.Co do napędu na 4,
przy zastosowaniu wisko straty wynikają tylko z masowych momentów bezwładności
wirujących el. czyli wału, półosi oraz w różnicowej w dyferencjale. Czyli nie można
powiedzieć że wisko w ogóle nie działa przy jeździe na wprost. Jest to odczuwalne,
bo jadąc z samym przednim napędem auto się dużo szybciej napędza.Temat oporów wyszedł przypadkiem, ale jak już się pojawił to pisałem, że opory z wiskozy na wprost (na przyczepnym podłożu) są pomijalne, a to, że musi się kręcić wał i półosie to żaden opór (zobacz jaką małą masz masę wirującą i na jakim małym ona ramieniu wiruje). Ba! Opór mierzalnie wpływający na osiągi pojawi się tylko na syfie lub przy bardzo mocnym skręcie, kiedy wiskoza nam zacznie dołączać tylny napęd. Przy czym przy bardzo mocnym skręcie raczej trudno przyspieszać, natomiast na jakimkolwiek syfie straty wynikające z tego oporu będą i tak mniejsze niż korzyści z pomagających tylnych kół. Ale to tak abstrahując. Jeśli wrócimy do przyspieszania prostoliniowego po przyczepnej nawierzchni, jedyną stratą wynikającą z 4WD w Swifcie, a dającą stratę będzie masa dodatkowych gratów. Ale w związku z tym, że całkowite przełożenia w skrzyni swifta mk2 4wd są krótsze niż w gti, spokojnie rekompensują dodatkowe kilogramy, aż do około 140-150 km/h.
Żeby nie być gołosłownym: sprawdziłem to niejednokrotnie empirycznie - dwa sprawne swifty:
jeden oryginalny gti ze skrzynią gti, drugi 4wd z silnikiem gti i skrzynią 4wd mk2 - idą łeb w łeb do 140-150 km/h (na syfie lub śliskim ośka zostaje z tyłu od razu na starcie). -
Wiem jak się liczy przełożenia bo nieraz to na teorii ruchu przerabiałem. W poprzednim poście ustosunkowałem się do wypowiedzi Xsystofa, który pisał że 200km/h nie pojedzie, ja podałem tylko przyczynę (DO OBLICZEŃ NIE UWZGLĘDNIAMY OPORÓW, głównie powietrza bo opór drogi rekompensuje bezwładność kół, a zakładamy jazdę po płaskiej nawierzchni).
Poparłem wtedy to co sam przed chwilą napisałeś, więc nie wiem kto tutaj z jaką uwagą śledzi wątek.
-
Poparłem wtedy to
co sam przed chwilą napisałeś, więc nie wiem kto tutaj z jaką uwagą śledzi wątek.
Oj tam, oj tam... za dużo ketonalu jem i mi się trochę w główce przewraca.Połamane żebro boli bardzo, a 9 połamanych wielokrotnie żeber boli bardziej.
-
Heh to przestań go nosem wciągać
-
Dzieki za wytlumaczenie strat na wiskozie A mozesz jeszcze powiedziec cos na temat startow z wiskoza na suchym? Czy wiskoza szybko nie padnie jak bedziemy np. strzelac na starcie np. z 5-6 tysiecy rpm? Oska GTi startowalem na dobrym cywilnym kapciu z okolo 3tys rpm na suchym, a 4wd? 6-7 tysiecy?
-
A co by było gdyby wiskozę wywalić i zeszperować na 100% na sztywno i mieć stałe 4wd?
-
Boję się czy by wtedy wytrzymały koła zębate w przekładni zapodające napęd na tył.
-
Xsystoff:
Dzieki za
wytlumaczenie strat na wiskozie A mozesz jeszcze powiedziec cos na temat
startow z wiskoza na suchym? Czy wiskoza szybko nie padnie jak bedziemy np. strzelac
na starcie np. z 5-6 tysiecy rpm? Oska GTi startowalem na dobrym cywilnym kapciu z
okolo 3tys rpm na suchym, a 4wd? 6-7 tysiecy?
To mimo wszystko jest seryjne auto i nie wiem czy sprzęgło długo zniesie takie starty.jartechnology:
A co by było gdyby wiskozę wywalić i zeszperować na 100% na sztywno i mieć stałe 4wd?
Była by zabawa na śliskim. Na przyczepnym dość szybko coś by padło.dawcy:
Boję się czy by wtedy wytrzymały koła zębate w przekładni zapodające napęd na tył.
Albo coś innego. Ale największa kumulacja obciążeń byłaby właśnie na skrzynce rozdzielczej. Choć tak naprawdę wszystko byłoby bardziej obciążone - począwszy od skrzynki, przez wały, dyfry, aż po półosie i przeguby.
Byłoby tak jak w porządnych terenówkach z dołączanym na sztywno napędem drugiej osi: instrukcja mówi, że robi się to tylko w terenie i bezwzględnie wyłącza na przyczepnym podłożu. -
Sprzęgło w 4x4 pewno i tak by zdechło później, bo ma większą powierzchnię cierną, niż w GTi.
Chcąc zrobić stały napęd należałoby się zagłębić w budowę skrzynki SS 4x4. Teoretycznie jest tam miejsce by zmieścić mechanizm różnicujący prędkości obu osi. Kosz byłby napędzany z wałka atakującego, jedno koło koronowe napędza wałek atakujący osi przedniej, drugie piastę wału.
Kosz nie musiałby się bezpośrednio zazębiać przy pomocy kół zębatych ale np łańcuchem, wtedy nie ograniczają nas tak bardzo ścianki skrzynki rozdzielczej.
I wszystko byłoby pięknie ładnie gdyby nie fakt że w naszym przypadku silnik i skrzynia są poprzecznie a kosz przedniego mechanizmu różnicowego współpracuje z wałkiem atakującym przy pomocy kół walcowych a nie stożkowych jak w przypadku np Audi opisanego powyżej.
Ogólnie rzecz biorąc spinać napęd w SS 4x4 można tylko wymieniając olej w wisko na jakiś super lepki. Można by się też pokusić o zapodanie wymuszenia przepływu oleju przez płytki sprzęgła stosując jakąś pompę, co skutkuje możliwością stosunkowo dużego zeszperowania ale to już parnasizm.