Mój troszke rajdowy SS
-
to może czas na silnik
głowica splanowana 1 mm, dotarte zawory i nic więcej nie dłubałem przy niej -
dół silnika: wał nie był szlifowany bo był idealny, wrzucone nowe panewki i osiowany blok bo stopy były z innego bloku, dość trochę poszedł wał do góry był problem z uszczelniaczami ale na szczęście wszystko tam gra, tłoki stare ale dobre, nowe pierścienie wrzucone
-
miałem obawy składając ten silnik że się tłok z zaworami spotkają bo tłoki wyżej głowica zjechana i zrobiło się tam ciasno
-
niestety nie mam żadnych zdjęć skrzyni biegów która też była cała rozebrana wymieniony został synchronizator i wszystkie łożyska i uszczelniacze a trochę ich tam jest
-
niestety więcej zdjęci nie posiadam bo dużo było robione ale fot nie ma
-
przy budowaniu tego auta największy problem miałem ze sprzęgłem z racji tego ze to jest 4wd silnik 16 10o parę koni stwierdziłem że seryjne sprzęgło może nie dać rady, kupiłem tarcze spieka wyplułem 300 i niestety był problem z tym autem sie nie dało nawet z kanału wyjechać tak sprzęgło ślizgało
-
Swifcik zajebisty:) Będzie nieźle śmigał. A apropo klatki to jak sam ja robiłeś to na pierwszy rzut oka to dobrze ci wyszła.
Ps. Też bym chciał mieć taki garaż. -
no nikt nie wierzy że ja ją zrobiłem ale są dowody na to i faktycznie wyszła zajebiście, autko nawet dość fajnie sie sprawuje
-
jak ktoś chce można obejrzeć jak autko sprawuje się na sprintach
-
Dlaczego ślizgało się sprzęgło?
Samo z siebie nie powinno. Albo jest źle wyregulowane na lince, albo puszcza uszczelniacz silnika lub skrzyni biegów od strony sprzęgła i zaoleja tarczę.
Znam wiele swiftów 4wd z silnikiem z gti (5-6 albo i lepiej, w tym jednego uturbionego) i nikt nie miał problemu ze zwykłą jazdą. Dopiero przy bardzo mocnym męczeniu auta na kajtkach sprzęgło pomału(!) nie dawało rady. -
Ulalalala ale lata
p.s
0:41s cos tam na niebiesko zakopcilo -
no on tak ma że se tak na niebiesko ładnie zapoda
-
wiesz co na seryjnej tarczy upalam i jest wszystko git nie wiem co to znaczy ślizgające sprzęgło, a jak miałem tego spieka no to była tragedia nie dało się jeździć. A ty jak sie czujesz bo widziałem na tego dzwona nie za ciekawie to wyglądało
-
Film fajny i fajna, długa trasa na torze w Tychach, do tego całkiem sprawnie Ci idzie (choć na pewno popracowałbym nad tematem wyjścia z zakrętu... często masz za szybkie wejście, a na wyjściu czasem 4wd Cię wyciągnie, a czasem mu brakuje mocy - ośką tak byś nie pojechał, ale i w 4wd będziesz dużo szybszy jak nad tym popracujesz).
Szkoda, że niepotrzebnie film jest sporo przyspieszony i wszystko wygląda mocno nienaturalnie.
Jeśli chodzi o auto i zachowanie, to jeśli mogę, to mam kilka uwag:- auto jest mocno nerwowe na dohamowaniach, więc czepię się hamulca - nie wiem czy zostawiłeś seryjny czy z gti (jeśli serię to wsadź ten z gti) - tak czy inaczej polecam wywalenie seryjnego kolektora hamulca i wsadzenie dźwigniowego do kabiny.
- jeśli chodzi o puszczanie dymka z wydechu - stawiam na jedną z dwóch przyczyn - zużyte szklanki popychaczy (raczej to) lub za duży luz na pierścieniach/tłokach/cylindrach.
- co do ślizgającego się sprzęgła - widać musiało być coś nie tak poskładane lub coś nie halo z tarczą - jakby docisk nie był dostatecznie blisko tarczy i koła zamachowego... albo przy zakładaniu skrzyni źle ustawiło się łożysko oporowe - zsunęło się i cały czas dociskało docisk.
- czy po grzebaniu w motorze stroiłeś go jakoś? Jeśli nie to pomyśl o tym. Różnica potrafi być bardzo duża - tak w osiągach jak i w trwałości.
A co do mojego czucia się to ogólnie nie jest źle, dzięki za zainteresowanie - jest na forum wątek o tym
-
dzięki za uwagi popracuje nad tym a ośką gti też mi się zdarzyło jeździć i faktycznie to 4wd parę razy mi uratowało dupę. Hamulce są założone z gti przód i tył al mają sporo do życzenia muszę wymienić na coś lepszego. Z tym sprzęgłem to była długa historia bo pierwsze założyłem spieka ale docisk został stary i koło zamachowe też nie było ruszane na tym ślizgało no dobra postanowiłem rozebrać, spiek spalony nie nadający sie do niczego, zawiozłem do gościa od którego kupiłem, oklepał tarcze nowymi spiekami, wyrównał koło zamachowe i został kupiony nowy docisk poskładałem to wszystko, na początku było fajnie a po paru mocniejszych startach znowu to samo ślizgało, rozebrałem kolejny raz wrzuciłem nową seryjną tarcze i do tej pory wszystko gra. A komp nie był strojony jest wsadzony do niego chip tylko i jest odczuwalny na nim przyrost mocy. Mam zamiar wałki kupić z regulowanymi kołami i wtedy go stroić ale mam większy problem teraz wywalający płyn
-
Sam nigdy nie miałem problemu z płynem, ale stawiam na uszczelkę pod głowicą (choć najpierw sprawdź termostat, chłodnicę, korek chłodnicy, pompę wody).
Jeśli chodzi o hamulce, to w kajtkach nigdy nie miałem problemu - zestaw tarcze JCAuto i klocki Ferodo Premier + Toyo R888(wcześniej Firestone FHSZ80) dawał radę zawsze (nawet na 3-4 kilometrowych próbach ze średnią 80-90 km/h, jakie kiedyś były na PPAiK). Jak zacząłem jeździć w RPP, zamieniłem klocki na DS2500/3000 i też było super.
Z tą twoją tarczą sprzęgłową było coś nie tak chyba - kto Ci ją robił?
Co do strojenia to najtaniej jest wrzucić Ecumastera i postroić toto u jakiegoś dobrego stroiciela. Jak dokupisz wałki to pojedziesz na kolejne strojenie -
no właśnie ja też stawiam na uszczelkę już raz zrobiłem ją i jakiś czas był spokój ale znowu to samo a termostat korek pompa nowe. Tarcze robiłem w Bielsku na Cieszyńskiej firma Aronex.
-
Nie znam firmy Aronex i nic nie powiem na ich temat. Ja jeżdżę na amerykańskim sprzęgle ACT i bardzo sobie chwalę, ale wiem, że chłopaki zakładali tarcze od Radzikowskiego i też działały im bardzo dobrze.
W temacie uszczelki, to według mnie jeden lub więcej z następujących powodów:- szlifiernia schrzaniła robotę, bo mają krzywą szlifierkę i głowica nie jest płaska, tylko wypukła
- kiepska uszczelka (np. ajusa)
- kiepsko założona głowica (niesprawny/przekłamujący klucz dynamometryczny)
- nierówna góra bloku.