[moje auto] Subaru Justy mk2
-
Hehe i o to mi przede wszystkim chodzi maluch który stoi mi w garażu ma podobne osiągi jak Justy ale on już zdradza po sobie że jakiś podejrzany motor tam siedzi a ten z gti mruczy cicho jak kotek rzecz jasna na wolnych przy wyższych obrotach sie drze jak stare gacie bo jak robiłem wydech to się okazało że katalizatora już dawno nie ma a końcowy tłumik pustak własnej konstrukcji który jest dobrze wyciszony i nie powoduje bólu głowy dla ludzi w środku
-
caly czas myslalem
ze to 3d : D
niezly sleeper ;Dktoś się nieźle natnie na światłach
-
zwłaszcza w zimę ; D
-
W deszczu tez bedzie niezly przecinak
Fajna sprawa, ciekawe tylko jakie sa straty na napedzie i ile to wazy wiecej niz oska...
-
tylko ta nieszczesna wiskoza...
żeby naped szedł 40:60 przód:tył byłoby wypas ; D -
Z wisko można coś jeszcze pokombinować z olejem na przykład auto waży 900kg wg dowodu czyli 100kg więcej niż GTi ale jeśli chodzi o prowadzenie to jest dużo lepiej np przy starcie bo trzeba się postarać żeby zgubił trakcje na wszystkich kołach
Dziś walczę z elektrycznymi szybami. Niby wszystko pasuje ale gdzieś mi coś wadzi bo strasznie męczy silnik przy opuszczaniu i tym bardziej przy podnoszeniu... Mam nadzieję że znajdę przyczynę jestem dobrej myśli bo podejrzewam prowadzenie szyby a to nie powinno być przeszkodą. W najgorszym wypadku trzeba będzie ciąć drzwi czego wolałbym uniknąć...
-
Dziś walczę z
elektrycznymi szybami.przód ? czy przekładka tyłu ?
-
Przednie przekładam z GTi. Z tyłu nie potrzebuje bo tam nie siedzę Już wszystko pasuje, trochę ciężko w prowadnicach się szyba porusza ale się wyrobi, zresztą posmarowałem je smarem miedziowym. A tak z innej beczki to mam problem gdzie umieścić włączniki... Z estetycznego punktu widzenia najlepszym miejscem jest podłokietnik kierowcy ale jak nazwa wskazuje byłby wtedy pod łokciem i włączać by można było tylko prawą ręką czyli średnio wygodnie. Ale innej opcji nie widzę. Pasażer nie musi mieć włącznika toteż mieć go nie będzie.
-
Przednie przekładam
z GTi. Z tyłu nie potrzebuje bo tam nie siedzę Już wszystko pasuje, trochę
ciężko w prowadnicach się szyba porusza ale się wyrobi, zresztą posmarowałem je
smarem miedziowym.to żeś zrobił silikonem w sprayu trzeba było to zrobić
Żadnym miedziakiem ... on jest do czego innego
Też tak myślałem kiedyś, że tam nie siedzę, ale elektryczne są dużo wygodniejszeA tak z innej beczki to mam problem gdzie umieścić włączniki... Z
estetycznego punktu widzenia najlepszym miejscem jest podłokietnik kierowcy ale jak
nazwa wskazuje byłby wtedy pod łokciem i włączać by można było tylko prawą ręką
czyli średnio wygodnie. Ale innej opcji nie widzę. Pasażer nie musi mieć włącznika
toteż mieć go nie będzie.tak ma Mk IV - w tylnej części obudowy lewarka od ręcznego.
Możesz jeszcze spróbować zapożyczyć sobie przełączniki od GTi i porzeźbić w drzwiach z półeczką, na nie
Bo boczki pewnie pasowały by z sedana ... ale wtedy byś miał za dużą dziurę po lewej, bo tam masz przełącznik na 4 szyby. -
ew dopasować przełączniki z Baleno http://allegro.pl/item1147717542_suzuki_baleno_96r_sedan_przelacznik_szyby.html
-
Coś tam zawsze da. Na pewno lepsze to niż jakby poruszały się na sucho. Miedziowy był w sprayu więc dosyć rzadki to go nie widać prawie, a silikonem posmaruje prowadnice w ramce drzwi. Zresztą spytam jeszcze w jakimś motoryzacyjnym, może jest jakiś cudowny środek czy sposób na to
Przełączniki dam pod łokieć, mało wygodne, ale myślę że skuteczne ten z Baleno całkiem do mnie nie przemawia bo lipnie wygląda jak dla mnie
-
Coś tam zawsze da.
Na pewno lepsze to niż jakby poruszały się na sucho. Miedziowy był w sprayu więc
dosyć rzadki to go nie widać prawie, a silikonem posmaruje prowadnice w ramce drzwi.
Zresztą spytam jeszcze w jakimś motoryzacyjnym, może jest jakiś cudowny środek czy
sposób na tosilikon, wiem, bo smarowałem nim i do tej pory jest ok, a robiłem to już trochę czasu ... przeżyło jesień, zimę, wiosnę i nadal wszystko jest ok
Przełączniki dam
pod łokieć, mało wygodne, ale myślę że skutecznepod lewy czy prawy
-
-
Dziś znów odwiedziłem znajomy szrot i tym sposobem w moje ręce wpadły dwie przepustnice z nissanów- fi 45mm i 50mm. Ta druga pasuje idealnie, rozstaw 4x60mm, TPS także podchodzi bez przeszkód. Trzeba wywalić tylko jedno cięgno od linki (swoją drogą zastanawia mnie po co w ogóle dali dwa?) ale to nie problem. Ważne że nie trzeba będzie rzeźbić tej z GTi a rozwierci się tylko przepływkę.
Ps: szyby już działają. Problemem okazała się wtyczka która robiła mi dziurę w obwodzie.
-
hehe no ciekawie wyszedł ten przełącznik od szyb, tylko czy nie jest on teraz za daleko pod łokciem ?
W sumie to mógłbyś przesunąć cały ten podłokietnik do przodu, wsadzić kieszeń z R19 i do tego nową tapicerkę i będzie miodzioCo do przepustnicy to jesteś pewien że będzie pasować na 100% ?
Z tego co pamiętam Przemas kupował też taką i był później z czymś tam problem. -
Jak już pisałem rozstaw śrub pasuje pod ten w kolektorze. TPS również jest niemal identyczny. Podłączenie linki to już kosmetyka a pewno też będzie P&P. Co innego może nie pasować ?
-
Jak już pisałem
rozstaw śrub pasuje pod ten w kolektorze. TPS również jest niemal identyczny.
Podłączenie linki to już kosmetyka a pewno też będzie P&P. Co innego może nie
pasować ?Jak już złożysz do kupy to daj znać jak efekty i ile problemów było.
-
Dziś byłem trochę polatać wieczorem. Ten silnik to jest jednak fajna zabawka. Zapiernicza aż miło. Od 4tys jak złapie cug to pod kaganiec ciągnie bez przerwy praktycznie. Z dołu trochę muł niestety, ale przynajmniej nie pali dużo przy jeździe na co dzień.
Wkurza mnie natomiast fakt iż z tyłu zostały mi seryjne amortyzatory. Wszystko przez to że boję się ukręcenia śruby mocującej amortyzator od dołu. W lewym odkręciła się bez niczego a w prawym za cholerę nie chce puścić. Beznadziejna sprawa bo mam już zrobione twarde tyły z gti ale nie założę bo i jak... Kolejna sprawa to trochę gumowate hamulce. Może się jeszcze klocki nie ułożyły ale w sumie już trochę jeżdżę a hamulec nadal kiszka jest. Wlany jest DOT 5.1 i nie wiem czy to był dobry wybór.Dodatkowo coś zaczęło rytmicznie napie.dalać z okolić alternatora. Metaliczne stukanie wzrastające wraz z obrotami. W poniedziałek zrzucę pasek żeby wykluczyć (bądź się upewnić) że to alternator.
A tak poza konkursem to macie jakieś pomysły na w miarę cichy na niskich a mogący drzeć pape przy wysokich obrotach wydech? Bo przy tym co jest teraz (brak katalizatora, brak plecionki, pusty mugen na końcu, dzielnie się trzymający tłumik środkowy) strasznie buczy przy około 3tys, zwłaszcza kiedy jedzie więcej ludzi środku. Męczące to jest...
-
z tym amortyzatorem to kup troche ropy(ona wszedzie wejdzie) i prysnij tam na srube dzien wczesniej, jak nie pomoze to zrob duza przekladnie najwyzej urwiesz, rozwiercisz i ewentualnie nagwintujesz.
Z wydechem to prawie kazdy w takim setupie bedzie darl pape w tych obrotach, chyba ze wpuscisz mu zapchana puszke a nie przelot.
Hamulce swift ma slape i lepiej zaopatrzyc sie w cos mocniejszego. A dot 5.1 to poprostu ma wieksza temp wrzenia chyba 185 stopni (dot 4 ma 150 chyba czy 155).
-
Dodatkowo coś
zaczęło rytmicznie napie.dalać z okolić alternatora.oj bo M@rek się wnerwi za takie pisanie
A tak poza
konkursem to macie jakieś pomysły na w miarę cichy na niskich a mogący drzeć pape
przy wysokich obrotach wydech? Bo przy tym co jest teraz (brak katalizatora, brak
plecionki, pusty mugen na końcu, dzielnie się trzymający tłumik środkowy) strasznie
buczy przy około 3tys, zwłaszcza kiedy jedzie więcej ludzi środku. Męczące to
jest...środkowy znając życie tak samo masz przelotowy
Jedyny sposób na to, to wydech zrobiony na środkowym komorowym, lub zmiana końcowego na komorowy.
Jest jeszcze opcja na 2 środkowych ... ale u nas nie ma na to miejsca ...