[moje auto] Subaru Justy mk2
-
Witam po dłuższej przerwie. Dziś wymieniłem wreszcie silentblocki i sworznie wahaczy z przodu. Różnica jest odczuwalna, co najmniej jeśli chodzi o efekty akustyczne (nic nie stuka). Stare sworznie prawdopodobnie się zpsuły podczas malowania proszkiem a konkretniej przy jego wypalaniu. Ale już jest przynajmniej z głowy. Jutro na zbieżność jeszcze.
Co do sworzni kupionych na allegro- to czy pasują bez problemu do swifta jest sprawą dość dyskusyjną. Średnica otworu w wahaczu- 33.5mm, średnica sworznia- 35.5mm. Jeśli ktoś kiedyś bawił się w połączenia wciskowe to wie że 2mm po obwodzie więcej niż otwór i choćby nie wiem co robił nie wprasuje tego bo skrzywi wahacz. Tak więc ja sobie poradziłem diaxem poszerzając otwór w wahaczu do średnicy 34,5mm- niby niewiele ale ułatwiło bardzo sprawę. Kolejnym problemem okazał się sam sworzeń którego trzpień był 2mm za długi mierząc od fazki na śrubę poprzeczną więc i ten miał problemy żeby wejść do zwrotnicy... Ale no, wszystko złożony do kupy. Wygląda nawet solidnie. Zobaczymy co na to wszystko powiedzą polskie dziurawe poligony doświadczalne dalej zwane przez niektórych dumnie 'drogami' po których przyszło nam jeździć.
-
Witam kolego Patrząc na silnik śmiem Twierdzić że jest on z mojego rozbitego Swift GTI Czasami nie kupiłeś go od Krzysztofa z Poznania ? Jeśli tak to jak spisuje się silniczek ? Miałem go dość krótko nie zdąrzyłem się nim nawet nacieszyć ale z tego co pamietam to moc miał nienagganą
-
No niestety nie, Swift był z Bielska od mojego znajomka. Nie jednemu psu na imię burek
Tak trochę się przykurzył wątek ale nic szczególnego się nie działo od ostatniego wpisu. Może poza wymianą tapicerki i montażem haka to już totalnie nic
Auto jeździ i poza faktem że się samo potrafi rozebrać w dodatku bez użycia narzędzi to wszystkoZaczynają znów dawać się we znaki synchronizatory dwójki i trójki, ale skrzynka lekko nie ma więc jej to wybaczę że trzeba nieco mocniej wbijać biegi.
A tak z innej beczki: ile wam wcinają oleju świstaki?
-
A tak z innej
beczki: ile wam wcinają oleju świstaki?nic, albo tak mało, że tego nie widać to nie Honda
-
nic, albo tak mało,
że tego nie widać to nie Hondaej ej ej
-
ej ej ej
co go bijesz vtec lubi olej, 16v glowice tez troche lubia olej ale ss chyba jest wyjatkiem, bo ja u siebie nie zauwazylem ubytku oleju na bagnecie, ale sadze ze jakby sie ciagle jezdzilo w zakresie 5-8k to by sie cos zobaczylo, bo nie ma bata aby inne marki z 16v braly olej w wyzszym zakresie obrotow a ss nie.
-
Wreszcie nadeszła długo oczekiwana zima, by w końcu sprawdzić po co się wozi w aucie tyle klamotów tj dyfer, wał itp. Musze Wam przyznać, że frajda z jazdy jest niesamowita. Auto się prowadzi jak po sznurku. W zakrętach bardzo neutralnie. Ale wystarczy je lekko wrzucić by postawiło je bokiem, którego kontrola jest strasznie banalna. Nie ma tendencji do zarzucania i żeby leciało slajdem trzeba je gazem dość często kontrolować. Brakuje trochę spięcia mocniejszego właśnie tyłu.
Zniknęły też problemy z wyjazdem z podwórka można się za to pośmiać z ludzi na drodze, którzy jeżdżą 30-40km/h 'bo spadł śnieg...' kiedy samemu trzeba tylko uważać żeby nie przestrzelić jakiegoś zakrętu. -
przydalo by mi sie takie cos bo jak patrze na parking to nie wiem ktore ato to moje tyle tego napadalo;/
-
Najbardziej podoba mi się jak samochód nie może ruszyć na drodze a ja pomalutku przejadę obok hehe...czasem wcisnę mocniej gaz żeby widzieli że to 4WD
Jak się zrobią koleiny(na bocznych drogach) to trzeba uważać bo jak tył wpadnie w śnieg to momentalnie samochód chodzi na boki...ale pedałem gazu można to skorygować pozdrawiam. -
Najbardziej podoba
mi się jak samochód nie może ruszyć na drodze a ja pomalutku przejadę obok
hehe...czasem wcisnę mocniej gaz żeby widzieli że to 4WD
Jak się zrobią
koleiny(na bocznych drogach) to trzeba uważać bo jak tył wpadnie w śnieg to
momentalnie samochód chodzi na boki...ale pedałem gazu można to skorygować
pozdrawiam.filmik dawej a nie gadej
-
filmik dawej a nie
gadejCiężko coś nagrać bo zawsze ręce mam zajęte a jedną ręką to się nie da...
-
slyszales ze auta sa zazwyczaj wiecej niz jednoosobowe?:P
-
Hehe tylko że w moim przypadku sam bym się bał z sobą wsiąść do auta na prawy
Dzisiaj rano jak jechałem do budy i się trochę spieszyłem to przy 70km/h zaczęło wypieprzać z drogi- się mi ciepło zrobiło ale skończyło się na lekkim strachu i bananie na twarzy przez całą drogę bo tak długiego boka jeszcze nie położyłem trochę pobocza przybrały tylne koła w lusterkach się biało zrobiło
Czekam aż więcej śniegu spadnie żeby się bandy zrobiły i było nieco 'bezpieczniej'. Wtedy można będzie przegibek pogonić i Salmopol. -
Widzialem jak dzisiaj Legac idzie z miejsca wywalajac fontanny sniegu spod kol, miodzio Zazdroszcze 4wd, oski moga ssac palke nawet na nowych zimowkach czterolapom a najgorzej z rwd, dzisiaj widzialem 3 w przeciagu minuty rwd ktore z parkingu nie mogly sie wygrzebac, nawet seria 1 by bmw ze sprzera albo jej imitacja nie mogla wyjechac mimo ze dwa kola rowno sie krecily Ale co do spokoju prowadzenia zapnij boka w duzym aucie, a zobaczyc dopiero ze wszystko dzieje sie 2x wolniej, tylko ze jak 1.5 tony juz zarzuci dupa to ja wyciagnac nie jest prosto jak w SS. Ja tesknie za Swiftem, bo tam sie bawilem, a w audi sie troche mecze, bo cos slabo z trakcja mimo nowych zimowek. Dobrze ze abs nie jest glupi i na koncu juz nie puszcza kol i blokuje je na amen
-
a
najgorzej z rwd, dzisiaj widzialem 3 w przeciagu minuty rwd ktore z parkingu nie
mogly sie wygrzebac, nawet seria 1 by bmw ze sprzera albo jej imitacja nie mogla
wyjechac mimo ze dwa kola rowno sie krecilyja tu widze TBWPKiK
tym bardziej jesli chodzi o ta 1
bo bmw od bardzo dawna (a 1 to chyba dopiero od 2003r sie produkuje)
pakuje rozne 3literowe systemy do swoich autek,
no ale faktycznie co z tego ze auto gwizda jak kierownik pi.... -
Hehe tylko że w
moim przypadku sam bym się bał z sobą wsiąść do auta na prawy
Dzisiaj rano jak
jechałem do budy i się trochę spieszyłem to przy 70km/h zaczęło wypieprzać z drogi-
się mi ciepło zrobiło ale skończyło się na lekkim strachu i bananie na twarzy
przez całą drogę bo tak długiego boka jeszcze nie położyłem trochę pobocza
przybrały tylne koła w lusterkach się biało zrobiło
Czekam aż więcej
śniegu spadnie żeby się bandy zrobiły i było nieco 'bezpieczniej'. Wtedy można
będzie przegibek pogonić i Salmopol.Sorki za OT ale dzisiaj rano miałem podobną sytuację, na szczęście nic się nie stało. Jechałem do pracy i skusiło mnie trochę poświrować na bocznej drodze, chciałem trochę boczkiem wejść w zakręt i trochę za szybko to zrobiłem, rzuciło mnie i przodem wylądowałem w rowie dokładnie jedno koło miałem w powietrzu, na szczęście jechały 2 samochody i w trójkę trochę go nad rzuciliśmy i 4 kółka się wygrzebały z rowu. także trzeba uważać
-
fakt rwd naciezej na zime, ale daje owiele lepsza frajde z pokonania zakretu niz na fwd z recznym. AWD pewnie idize po sznurku ajnie, moze do nastepne zimy sie przeonam:D.
Ale racja tez ze oska zima moze ssac paleczke awd, pamietam jak rok temu bialy z wolsztyna(ten co byl na allegro za okolo 4k), opierdzielil mnie bo wogole ruszyc nie moglem, co prawda poskakal po kraweznikach troche ale na 4 laki to jednak drze snieg. -
a najgorzej z rwd, dzisiaj widzialem 3 w przeciagu minuty rwd ktore z parkingu nie
mogly sie wygrzebac,Na tego typu sytuacje też jest sposób. Znajomy w takich warunkach dociąża w autku (RWD) tylną oś pakując do bagażnika 2-3 płytki chodnikowe. Z dociążonym tyłem nie ma takich problemów.
Natomiast jeżeli chodzi o 4wd taki napęd całkiem fajnie się sprawdza w takich warunkach pogodowych
P.S. Też dziś pobawiłem się trochę na śliskim. W końcu trzeba sobie odświeżać umiejętności.
-
Zmieniam opinie o Justy hehehe, dwaj kierowcy w Justy (zmieniali sie) wlozyli mi dzisiaj na zawodach po 1-2s na przejezdzie (1:06 moje vs 1:04-1:05 ich), wedlug mnie niewiele jak na lzejsze 4wd vs ciezsze fwd Calosc skasowal Matiz hahaha. Na sniegu to sa jajca normalnie
Ja mam pytanie odnosnie ostatniego tlumika, moglby mi ktos zmierzyc srednice puchy tak pi razy drzwi?
-
Panowie takie pytanie poza konkursem: co może być przyczyną że z okolic skrzyni słychać grzechotanie, coś wyraźnie rzęzi, na jałowym tak sporadycznie się odezwie, nieregularnie. Przy jeździ normalnej natomiast kiedy trochę się przydławi motor np na 5. biegu przy 50km/h zacznie przyspieszać- wtedy cały czas coś słychać. Z początku myślałem że to wina jakiejś drgającej blaszki, ale dziś się przysłuchałem i to ewidentnie ze skrzynki.
Druga sprawa: znika olej... Nie widać jakoś szczególnie po silniku żeby się pocił zbytnio. Natomiast co jeszcze zauważyłem, chyba stuka popychacz i nie wiem czy to nie kwestia ubytku oleju. Na bagnecie oleju jest tak w 1/4 wskaźnika. Zrobiłem od poskładania dopiero jakieś 5.5k km czyli tak trochę mało żeby wciągnąć zdążył 3/4 miarki (bo zalany był tak prawie na max).
Orientuje się ktoś co może być przyczyną? Olej jest ok bo to półsyntetyk Motula. Wymieniać na gęstszy?