[GTI] Toydolsowe Swifty
-
ale chodziło mi o zaadoptowanie linek z justy do mocowania matizowego.
-
Nie byłem zainteresowany
-
Na szczęście pojechałem MG a nie Swiftem...
-
Co oberwało, bo na filmie nie widać za bardzo? Można się domyślać, że felgi krzywe, ale czy coś jeszcze...
-
Co oberwało, bo na
filmie nie widać za bardzo? Można się domyślać, że felgi krzywe, ale czy coś
jeszcze...Krzywe jak krzywe, na moje oko to one są połamane
-
prawy opór przez tory szkoda, cóż zdarza się ponoć najlepszym.
-
-
szkoda szkoda , bo fajnie jechaliście Nawet udało się pokonać ten zakręt nie wjężdzajac w ta górkę piachu w która kazdy walił przodem
A kiedy wyruszacie swiftem? Mam nadzieję że pojedziecie cała rundę RSMP
-
szkoda szkoda , bo fajnie jechaliście Nawet udało się pokonać ten zakręt nie
wjężdzajac w ta górkę piachu w która kazdy walił przodem
To nie piach, to wapno. Dlatego było tam tak ślisko. Wcale nie każdy tam walił, wystarczyło pomyśleć, szczególnie, że tam było dość wolno i szeroko, więc miejsca do obrony było.
Co innego tam gdzie my skończyliśmy. Dogrzana opona na przodzie trzymała, tył niestety puścił i brakło 30-40 cm drogi, a że było szybko to nie było już miejsca na obronę. Inna rzecz, że jak się ściga cywilem na seryjnej oponie z rajdówkami na slicku, to czasem trzeba przeginać. Tym razem nie wydało...A kiedy wyruszacie swiftem? Mam nadzieję że pojedziecie cała rundę RSMP
W 2016 na pewno będziemy jeździć... ale czy w Polsce? Myślę, że Elmot i Dolnośląski pojedziemy. Poza tym chyba Czechy.BTW: Tu znajdziecie Nasze onboardy
a tu jazda figurowa na imprezie w wykonaniu uczestników
-
Na szczęście
pojechałem MG a nie Swiftem...Ała. Krawężniki to wredne są...
-
Bardziej wredne są tory. Bo zaczęło się od torów jak lewy tył spadł z asfaltu na tory. Krawężnik to była konsekwencja zgiętej belki i rozwalonej felgi na lewym tyle o tory właśnie - potem musiałem się bronić, żeby w budynek nie walnąć. Stąd gaz puściłem dopiero jak wróciliśmy na drogę i stąd po drodze krawężnik. Ale on tylko zgiął przednią felgę i rozwalił przednią oponę. Tył w większości oberwał na samym początku - uszkodzenia tyłu o krawężnik nic już nie zmieniły.
-
To nie piach, to
na imprezie w wykonaniu uczestnikówpuchar forda i tylko jedna stara fiesta i jedno stare mondeło
a krawęzniki i tory to wredne som
-
W przyszłym tygodniu bierzemy się za dopieszczenie ostatnich detali w swifcie. Potem, jak tylko zrobi się ciepło i zniknie sól z dróg, to jedziemy dokończyć strojenie.
Przy okazji chłopaki dopracują ostatecznie elektrykę, bo zostało kilka drobiazgów typu wrzucenie na wyświetlacz temperatury oleju czy poziomu paliwa.A wtedy pozostanie zrobić porządek z krótką skrzynią. W grę wchodzą remont starej lub kupno nowej, ale już u innego dostawcy - być może będzie 6-biegowa.
...a w międzyczasie MG dostał nową belkę, wentylator chłodnicy klimy (w którym namiętnie łamią się łopatki na hopach i przy innych podobnych wstrząsach), klamkę drzwi kierowcy, bo od roku otwierałem go przez pociągnięcie trytki (taki lightweight był czy inna superleggera ). Poza tym w spadku po czarnym swifcie, MG dostał dodatkowe światła:
Światła wczoraj wypróbowane i ustawione w ramach bezskutecznych poszukiwań miejscówy do upalania po śniegu w Kotlinie Kłodzkiej.
... a na stole leży jeszcze takie coś do MG...
-
Tym razem sprzęgło klękło... doskonały wyrób firmy Sachs. Brak mi słów. Nie było katowane, auto zrobiło 5000 km, z tego 90 % na trasie dom-firma-dom. Ale jak ma działać, jak tarcza do wieloklina przymocowana jest na 3 nitach i trzech blaszkach... teraz kupiłem LUKa. Jest 8 blaszek i 16 nitów.
-
No jak pech to pech, ale to na pewno nie wina auta...
-
Tym razem sprzęgło
klękło...bardzo ładne szczególnie w częściach
-
Żeby nie było, że swifta zaniedbuję. Przez ostatnie dwa tygodnie jak tylko miałem czas przerabiałem środek. Pilot dostał fotel taki sam jak ma kierowca (Sabelt GT200) + fotel dzięki innemu kształtowi skorupy poleciał do tyłu i w dół. Trzeba było przy tym trochę porzeźbić aluminiowe mocowania fotela od Sabelta. System gaśniczy przesunięty do przodu maksymalnie ile się dało, żeby pilot miał trochę więcej miejsca na nogi. Podstopnica pilota również przesunięta do przodu.
Fotel kierowcy przesunięty do tyłu + również tu przerobione mocowania.
Przednie mocowanie płyty pod silnik gotowe (dural PA11), w tylnych (stalowy profil 30 x 30 x 3 mm) jutro trzeba przyspawać nakrętki, pomalować i przykręcić.
Pozostanie wytworzenie mocowań do lewarka, klucza do kół i makity w bagażniku + dokończenie oklejenia... no i nazbierać kasę na nową skrzynię...
Poza tym jeszcze kilka drobiazgów z elektroniką i dokończenie strojenia, ale to już zlecę w K-Sporcie. -
Zdecydowałeś się już na jakąś skrzynię? Bacci chyba nie chciałeś? Więc co?
SQS Racing? -
Zdecydowałeś się już na jakąś skrzynię? Bacci chyba nie chciałeś? Więc co?
Chyba na razie wyremontuję Bacci, ale ciągle myślę o czymś innym. Czekam na jakieś info od znajomego o Zanghellini, ale rozmawiamy jeszcze z firmą ze Słowacji.SQS Racing?
Niehomologowane przełożenia.A poza tym, nocą kiedy wszyscy śpią, ja nie śpię...
-
Chyba na razie
wyremontuję Bacci, ale ciągle myślę o czymś innym. Czekam na jakieś info od
znajomego o Zanghellini, ale rozmawiamy jeszcze z firmą ze Słowacji.
Niehomologowane
przełożenia.
A poza tym, nocą
kiedy wszyscy śpią, ja nie śpię...
Widzę, że już na chodzie. Co Ci zostało do zrobienia oprócz skrzyni?
Kiedy oklejenie pokażesz?