Suzuki Swift GLS mk3 by Dajmos
-
Dlatego nadrabiamy
teraz to czego nie robiliśmy przez te ponad 3 lataCzyli ukręcasz przeguby?
Alufelgi odkupię Tylko wiedz, że pamiętam za ile je kupiłeś
-
Alufelgi odkupię
Tylko wiedz, że pamiętam za ile je kupiłeśAlu zostają na Śląsku Ale łopony będą do sprzedania
-
Niech to będzie przestrogą dla innych Blacharz jakieś 1,5 miesiąca temu oglądał i mówił,że wszystko jest ok...po obronie chciałem jechać gdzieś indziej sprawdzić i ew. obspawać, nie zdążyłem Udało się zatrzymać na pasie zieleni i wysokim krawężniku... Strach pomyśleć jakby prędkość była większa albo jakby to się stało gdzieś na autostradzie
I to by było na tyle z wielkiej przygody jaką miałem okazje przeżyć z moim wściekłym literkiem Zaliczyliśmy 2 zloty,trochę spotów i poznałem wielu wspaniałych i sympatycznych ludzi Przez pierwsze dni po tym incydencie miałem mega doła,ale po zobaczeniu wszystkiego dokładnie mogę się tylko cieszyć,że nikomu się nic nie stało,jednak smutek i żal jest dalej i będzie Gadałem z Xsystoffem i mi napisał cos takiego :"kurde az sie lezka w oku kreci, bo dajmosowy ss to byla legenda litrowki" myślałem,że się rozkleję Co prawda do legendy litra Yendrka to nam daleko ale miło słyszeć takie słowa już na sam koniec
Na forum będę zaglądał w dalszym ciągu bo atmosfery takiej jak tutaj nie ma nigdzie indziej No i zawsze Swifty będą traktowane z szacunkiem na drodze,bo Swifty to dobre auta som... Auto idzie na części także jakby ktoś coś potrzebował to piszcie na priva
Dzięki Chłopaki za wszystko co mnie tutaj spotkało
-
Niech to będzie
przestrogą dla innych Blacharz jakieś 1,5 miesiąca temu oglądał i mówił,że
wszystko jest ok...po obronie chciałem jechać gdzieś indziej sprawdzić i ew.
obspawać, nie zdążyłemtak jak Ci pisałem - aż tak źle nie jest
Dzięki Chłopaki za
wszystko co mnie tutaj spotkałotylko nie oddalaj się zbytnio
-
Wreszcie się zebrałeś w sobie i napisałeś o tym co się stało. Szkoda literka, bo sporo czasu i serca w niego wsadziłeś, no ale takie jest życie naszych świstaczków, niech to też będzie przestrogą dla innych. Można powiedzieć, że nawet mnie przegoniłeś w modyfikacjach litrowych
Dlatego też ludziska konserwować podwozia, sprawdzać mocowania wahaczy, obspawywać, a będzie dobrze
Zostań z nami Dawidku, spraw sobie jakieś inne suzuki i koniecznie wpadaj na przyszłe zloty/spoty -
Baleno 1.8, Baleno 1.8, wszyscy skandujemy! ;D
-
Baleno 1.8, Baleno
1.8, wszyscy skandujemy! ;DW końcu nawet w avatarze Dawid ma że kocha Suzuki, także może kolejne suzuki ?
Niech i będzie .... Baleno 1.8 !!!!!!!!!! -
I tak na wiosnę miałeś sprzedać, a teraz nawet zarobisz więcej niż jakbyś sprzedawał cały, bo miałeś na pokładzie trochę ekstrasów Najważniejsze, że nic się nie stało jak to wszystko się rozpadło
A gdybyś tak sobie zakupił znowu świstaka i poprzekładał graty? Np. 1.3 8V? Chyba, że nie chcesz całe życie jeździć Swiftami... Ale od razu Ci piszę, że mniej awaryjnego i ekonomicznego autka za takie pieniążki nie kupisz
Tak czy inaczej to forum bez Ciebie to już nie będzie to samo -
no masakra szkoda, ale widzicie jak super sa ludzie co obsluguja Wasze auta. Jak samemu robisz to wiesz ze jak nie zrobisz to sie targniesz na swoje zycie. Dobrze ze nikomu sie nic nie stalo przez tego blacharza. sensu tego robic nie ma bo pewnie wewnatrz calosc jak papier juz. A tak mnie ostatnio zaczol zastanawiać ten podpis ze na dnaich auto kleklo czy jaki bat;/
-
No chciałem sprzedawać bo widziałem,że blacha znowu zaczyna nie domagać.. no i nie wydało co innego Myślałem o tym ale sam wiesz jak to jest z budami,a drugi raz przeżyć złomowanie auta hmm,niezbyt fajne uczucie,jak wchodzisz do garażu i wiesz,że musisz powyciągać jakieś tam rzeczy i już nie będzie wycieczek czerwonym literkiem Na razie pozostaje mi komunikacja miejska,po nowym roku liczę na jakiś pojazd przejściowy a potem się okaże co to będzie, Suzuki jest też brane pod uwagę
Z forum nie odchodzę,na nowym aucie lepaj i ramki będą pierwszą rzeczą,którą założę Jak tak czytam to chyba kawałeczek dobrej roboty ze Swiftem zrobiliśmy na forum Dzięki
-
No to prawda znajomy mechanik,który go polecał jak zobaczył zdjęcia i powiedziałem, że oglądał go i wg niego było wszystko ok skomentował go jednoznacznie" ale ch..." Tak jak piszesz,dobrze,że nikomu się nic nie stało,a naprawiać tego nawet nie miałem zamiaru,miałem duużo czasu czekając na lawetę na przemyślenie tego
-
no tak wiadomo szkoda ze w ss czesto zewnatrz wyglada ze jest super a w realu od wewnatrz pape zdziera.
-
Najważniejsze, że nikomu krzywda się nie stała. Szkoda auta, bo sporo pracy i serca w niego włożyłeś. Pół roku temu miałem podobny dylemat ze swoim czerwonym swiftem jak przeglądu nie przeszedł, więc domyślam się, jakie przemyślenia mogły być w oczekiwaniu na lawetę.
-
Niech to będzie
przestrogą dla innychbolesne