Swift S1300 czyli budujemy rajdóweczkę... ;)
-
Ja za wyspawanie calosci z wymina progow i reparaturek z tylu zaplacilem 2 tys
No to dołożyłeś trochę, a gdzie reszta tzn. mechanika, wymiana płynów itd.,itp. <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
Tak w skrócie to luzując widoczne śrubki można przesunąć wałki rozrządu względem kółek a co za
tym idzie przyspieszyć bądź opóźnić otwarcie zaworów. Dzięki temu przy sportowych wałkach i
modyfikowanej głowicy regulowane kółka pozwalają podczas strojenia wycisnąć maksimum z
danego silnika Można też w pewnym stopniu wpływać na krzywą przebiegu momentu obrotowego
dostosowując parametry silnika do konkretnych zastosowańA jak dokładnie można określić czy oba wałki są tak samo ustawione? Patrzy się tylko na ustawienie śrub w tych regulowanych kółkach? I co się może stać jeśli te śrubki się poluzują? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
A jak dokładnie można określić czy oba wałki są tak samo
ustawione?Ale one nie muszą (i zwykle nie są) tak samo ustawione <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Możesz np. bardziej przyspieszyć wałek ssący a mniej wydechowy itp.
Patrzy się tylko na ustawienie śrub w
tych regulowanych kółkach?Niektóre mają podziałkę ale i tak ustawia się potem dokładniej metodą prób i błędów sprawdzając rezultaty np. na hamowni.
I co się może stać jeśli
te śrubki się poluzują?Kaplica <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Znalezione ogniska RUDEJ
[...]
Auto trafiło do blacharza...I od blacharza wróciło...
Zgrzewy z przodu - łatka
Podłoga przy progu - łatka <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Łatki zabezpieczone na razie minią - nie było sensu tego lakierować... Sorry za syf ale nie sprzątałem do zdjęcia <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Ręczny - łatka <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Dół lewego błotnika przód - łatka <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
(pod nakładką więc praktycznie tego nie widać)
Do blacharza trafiły też solidne płytki Sabelta o odpowiedniej wytrzymałości i gwincie - jako kotwy do pasów bezpieczeństwa:
Już wspawana jedna pod przednim fotelem jako mocowanie pasa kroczowego (widok od spodu auta + zabezpieczenie antykorozyjne)
Kolejna od spodu w tunelu środkowym jako mocowanie wewnętrznych pasów biodrowych
To samo w środku auta już z wkręconą śrubą oczkową
I mocowanie kroczowego od środka:
[img]http://zlosniki.pl/files/1001246-blacharz9.jpg[/img]Zostało też pospawane i wzmocnione mocowanie tylnego stabilizatora czyli też standardowe ognisko korozji <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
[img]http://zlosniki.pl/files/1001235-blacharz6.jpg[/img]Zawsze to trochę rudej mniej... Ale z nią i tak się nie wygra <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
I od blacharza wróciło...
Nieźle się bawisz <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Mam nadzieje że będę miał okazję kiedyś zobaczyć swifta na żywo bo to jeden z moich ulubionych na forum <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Zawsze to trochę rudej mniej... Ale z nią i tak się nie wygra
Ale masz spokój. Na pół roku <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Zaciski są ok choć przyda się wymiana uszczelek gumowych
na nowe...Reperaturki zacisków hamulcowych - komplet przednich i tylnych
W międzyczasie wyszło jeszcze, że konieczna jest szybka wymiana płynu bo stary po kilku mocniejszych hamowaniach się gotuje i hamulce po prostu znikają...
(w zasadzie średnio przyjemne uczucie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> )DOT4 (Motul RBF 660)
Suchy punkt wrzenia 325 st. C! <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Mokry (nie Mokry to nie do Ciebie <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />) punkt wrzenia 204 st. C <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Po wymianie gumek na tym kończymy temat hamulców w Stage1 <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
W planach (Stage2 <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ) wymiana przewodów hamulcowych, lepsze tarcze i klocki. Być może zaciski na przód z CRX i być może regulowany korektor siły hamowania... Zobaczymy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
W międzyczasie wyszło jeszcze, że konieczna jest szybka wymiana płynu bo stary po kilku
mocniejszych hamowaniach się gotuje i hamulce po prostu znikają...nawet płyn obfocony a ja z wrażenia nie zrobiłem zdjęć moim nowiutkim bębenkom <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
(w zasadzie średnio przyjemne uczucie )
to wiesz jak się czułem jak mi pompa przepuszczała <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Nieźle się bawisz Mam nadzieje że będę miał okazję
kiedyś zobaczyć swifta na żywo bo to jeden z moich
ulubionych na forumMoże jakiś zlot? W każdym razie miło słyszeć <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
nawet płyn obfocony a ja z wrażenia nie zrobiłem zdjęć
moim nowiutkim bębenkomTrzeba było <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
to wiesz jak się czułem jak mi pompa przepuszczała
No pewnie podobnie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Jeszcze przed założeniem nowego rozrządu pojawiły się niepokojące objawy...
Zaczęło ubywać płynu chłodniczego a za jakiś czas, w trasie przy 120km/h za autem pojawiła się chmura białego dymu... <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
Co prawda tylko przez chwile i potem sytuacja się nie powtórzyła ale stwierdziłem że nie będę ryzykował... Przypuszczalnie dmuchnęło uszczelkę... Szybka decyzja - ściągamy głowicę...Tak czy siak nowa uszczelka będzie potrzebna. Jeżeli dmuchnęło Erlinga założonego przez Gunia niewiele czasu wcześniej to znaczy, że potrzeba czegoś bardziej pancernego <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Szybkie rozeznanie w temacie no i decyzja o zamówieniu wzmocnionej miedzianej uszczelki robionej ręcznie na zamówienie (duże podziękowania dla Luk_dg za użyczenie uszczelki na wzór <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> )
Wysyłka wzoru, parę dni czekania i listonosz puka do mnie z nowiutką uszczelką <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Gunio splanował łącznie głowicę ponad 1,5mm
Teraz pewnie dojdzie kolejne planowanie... Uszczelka zatem została zrobiona nieco grubsza niż seryjna aby nie przesadzić z kompresją <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Silnik ma starczyć na trochę dłużej niż 3 wyścigi na ćwierć mili <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />Dwie warstwy miedzi
Okucie przy cylindrach
W tym samym czasie Suza w warsztacie na demontażu główki....
-
Zaczęło ubywać płynu chłodniczego a za jakiś czas, w trasie przy 120km/h za autem pojawiła się
chmura białego dymu...na 2 biegu? <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
btw nie bylo innego koloru uszczelki <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
na 2 biegu?
Hehe... Nie no, czwórka chyba była <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
btw nie bylo innego koloru uszczelki
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> Dobre... <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
btw nie bylo innego koloru uszczelki
kto nie ma miedzi niech na d... siedzi
-
Gdzie kupiłeś takie ładne reparaturki do hamulców, że są osłonki na prowadnice?
BTW: wywal te maty co masz na podłodze od wewnątrz przyklejone - ważą 14kg/autko <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Gdzie kupiłeś takie ładne reparaturki do hamulców, że są
osłonki na prowadnice?Sklep "Kapitan" w Katowicach <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Były od ręki <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
BTW: wywal te maty co masz na podłodze od wewnątrz
przyklejone - ważą 14kg/autkoNo właśnie się zastanawiałem ile to może ważyć... Thx
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Sklep "Kapitan" w Katowicach Były od ręki
A powiesz mi jakiej toto firmy? A najlepiej jeszcze od jakiego dystrybutora jakbyś się dowiedział byłoby super! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
W tym samym czasie Suza w warsztacie na demontażu
główki....Po zdjęciu głowicy okazało się, że stara uszczelka jest cała (przynajmniej pobieżne oględziny nie wykazały uszkodzeń)... Co zatem się stało z tą chmurą dymu pozostanie już chyba zagadką... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Jedna z teorii to że wjechałem w dużą kałużę i chlusnęło wodą gdzieś na rozgrzany wydech (trochę naciągane)... Inna to że silnik rzygnął sobie olejem przez odmę (wyprowadzona pod auto) i to olej dostał się na wydech - zanim się wypalił to trochę się kopciło (bardziej realne)... Możliwe też że jednak uszczelka gdzieś przepuszczała mimo pozornego braku uszkodzeń i płyn dostał się do jakiegoś cylindra... Raczej już się nie dowiem <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
Co do znikającego płynu to dopatrzyłem mikrodziurkę w przewodzie gumowym i minimalny wyciek w miejscu gdzie chłodnica już była łatana - to by tłumaczyło ubywanie płynu...
Z dobrych wieści:
- głowica poszła na test szczelności i przeszła go bez zarzutu, żadnych mikropęknięć nie ma
- troszkę poprawiono gniazda zaworowe
- liźnięto tylko minimalnie głowicę o jakieś 0,05mm
Ze złych:
- po zdjęciu klawiatury i wyjęciu wałków okazało się że hydropopychacze wyglądają tak:
Na szczęście wałki Świątka zdały egzamin - na krzywkach nie było najmniejszej ryski <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Prawdopodobnie jakiś chwilowy brak smarowania tak załatwił te szklanki. Zachodziłem w głowę jak to się mogło stać ale rozmowa z Guniem rozwiała wątpliwości. Gdy zakładał nowe wałki Świątka to te popychacze już tak wyglądały.... <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
Cena nowych powala więc kupiłem komplet używek z miarę młodego silnika (dzięki Locus <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> ) - powierzchnia gładka jak lustro a działanie hydrauliki wyjdzie w praniu. Lepsze to niż zostawienie starych...
Przy okazji postanawiam odświeżyć nieco pokrywę zaworów i zabieram ją na dłubanko do domu... <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
W tym samym czasie Suza w warsztacie na demontażu
główki....W tym samym czasie Suza w warsztacie na demontażu
główki....Po zdjęciu głowicy okazało się, że stara uszczelka jest cała (przynajmniej pobieżne oględziny nie wykazały uszkodzeń)... Co zatem się stało z tą chmurą dymu pozostanie już chyba zagadką... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Jedna z teorii to że wjechałem w dużą kałużę i chlusnęło wodą gdzieś na rozgrzany wydech (trochę naciągane)... Inna to że silnik rzygnął sobie olejem przez odmę (wyprowadzona pod auto) i to olej dostał się na wydech - zanim się wypalił to trochę się kopciło (bardziej realne)... Możliwe też że jednak uszczelka gdzieś przepuszczała mimo pozornego braku uszkodzeń i płyn dostał się do jakiegoś cylindra... Raczej już się nie dowiem <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
Co do znikającego płynu to dopatrzyłem mikrodziurkę w przewodzie gumowym i minimalny wyciek w miejscu gdzie chłodnica już była łatana - to by tłumaczyło ubywanie płynu...
Z dobrych wieści:
- głowica poszła na test szczelności i przeszła go bez zarzutu, żadnych mikropęknięć nie ma
- troszkę poprawiono gniazda zaworowe
- liźnięto tylko minimalnie głowicę o jakieś 0,05mm
Ze złych:
- po zdjęciu klawiatury i wyjęciu wałków okazało się że hydropopychacze wyglądają tak:
Na szczęście wałki Świątka zdały egzamin - na krzywkach nie było najmniejszej ryski <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Prawdopodobnie jakiś chwilowy brak smarowania tak załatwił te szklanki. Zachodziłem w głowę jak to się mogło stać ale rozmowa z Guniem rozwiała wątpliwości. Gdy zakładał nowe wałki Świątka to te popychacze już tak wyglądały.... <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
Cena nowych powala więc kupiłem komplet używek z miarę młodego silnika (dzięki Locus <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> ) - powierzchnia gładka jak lustro a działanie hydrauliki wyjdzie w praniu. Lepsze to niż zostawienie starych...
Przy okazji postanawiam odświeżyć nieco pokrywę zaworów i zabieram ją na dłubanko do domu... <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
A powiesz mi jakiej toto firmy? A najlepiej jeszcze od
jakiego dystrybutora jakbyś się dowiedział byłoby
super!Jak wrócę do domu to postaram się poszukać. W razie czego mogę się też przejść do sklepu i Ci wysłać komplecik... (o ile jeszcze będą mieli takie same <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> )
Edit:
Ok, sprawdziłem... Producent to Frenkit z Hiszpani (www.frenkit.es),
na Polskę dystrybuuje to m.in JC.
Kody wg katalogu JC:
CB4006
CB5001Identyczne robi chyba tez Autofren (również Hiszpania) - kod wg JC ten sam.
Komplet na przód 33pln, komplet na tył 51pln
Jakbyś potrzebował pomocy to pisz na priv.