Swift S1300 czyli budujemy rajdóweczkę... ;)
-
To moje luźne
przemyślenia, ale wydaje mi się, że mocno prawdopodobne.
Silnik za ciasno
spasowany (ja moje silniki robiłem na 0,08).0,05 było po konsultacjach z Kusiami. Ty masz OS-y po 20km gdzie faktycznie temp. są bardzo wysokie i tłoki mocno puchną. Ja mam na sprintach odcinki po 1-2km więc nawet nie ma okazji się porządnie rozgrzać. 0,05 to i tak luźniej niż w serii i zaleceń manuala. Zresztą sam kiedyś pisałeś, że następny motor będziesz składał ciaśniej
Do tego być może nie najlepiej
wystrojony. Być może nie do końca dotarty. Nagrzało się i złapało tłok.
Jestem prawie
pewien.Był wystrojony ok. Prędzej obstawiam jakiś problem ze smarowaniem. W dniu zawodów nawet na zimnym były problemy z odpaleniem między próbami - być może już się panewka zacierała albo korbowód był lekko wygięty i to powodowało problemy z b. dużym tarciem.
Możliwa jest sytuacja, że ciśnienie oleju jest inne w miejscu seryjnego czujnika a inne w podkładce pod filtr? Czy budowa bloku to wyklucza?Czy auto strojone z
knocksensorem i lambdą szerokopasmową? Strojenie na hamowni czy też w ruchu na
częściowych otwarciach przepustnicy przy różnych obciążeniach? Jakie luzy na zamkach
pierścieni?Oczywiście, że z szerokopasmówką. W ruchu ale w pełnym zakresie pracy przepustnicy i obciążeń. Zresztą Colin jest chyba jedną z najlepiej strojących na Ecumasterze osób w PL i można powiedzieć, że na tym zęby zjadł - zagląda tu na forum więc może sam napisze coś więcej o strojeniu. Luz na zamkach 1 i 2 pierścień 0,3 mm
-
To, że nagrzane auto nie chciało odpalać wskazuje na to, że tłoki puchły. Kiedyś mówiłem, że poskładam luźniej, ale to było kiedyś. Teraz wiem, że to 0,08 jest w porządku. Do tego luz na zamkach robiłem na 0,7 mm. Pamiętaj, że masz próby krótkie, ale wolne i chłodzenie jest słabsze i po próbie nie zawsze jest możliwość schłodzenia auta. Raczej upierałbym się, że złapało tłok. Choćby dlatego, że jakoś nie jestem w stanie wyobrazić sobie, że mogło w jakikolwiek sposób złapać panewkę w świeżo zrobionym, prawidłowo poskładanym i wystrojonym silniku. Poza tym panewki nie łapie znienacka. To nie jest tak, że hop i łapie. Jeśli coś zaczyna się dziać z panewką, to pojawiają się między innymi problemy z ciśnieniem oleju. Z drugiej strony owszem, problemy z odpalaniem zaczęły się wcześniej. Ale czy myślisz, że panewka zaczęła łapać, a Ty tego nie słyszałeś? Albo nie byłoby wahań ciśnienia? No way! Upieram się, że zatarł się tłok.
-
To, że nagrzane
auto nie chciało odpalać wskazuje na to, że tłoki puchły. Kiedyś mówiłem, że
poskładam luźniej, ale to było kiedyś. Teraz wiem, że to 0,08 jest w porządku. Do
tego luz na zamkach robiłem na 0,7 mm. Pamiętaj, że masz próby krótkie, ale wolne i
chłodzenie jest słabsze i po próbie nie zawsze jest możliwość schłodzenia auta.
Raczej upierałbym się, że złapało tłok. Choćby dlatego, że jakoś nie jestem w stanie
wyobrazić sobie, że mogło w jakikolwiek sposób złapać panewkę w świeżo zrobionym,
prawidłowo poskładanym i wystrojonym silniku. Poza tym panewki nie łapie znienacka.
To nie jest tak, że hop i łapie. Jeśli coś zaczyna się dziać z panewką, to pojawiają
się między innymi problemy z ciśnieniem oleju. Z drugiej strony owszem, problemy z
odpalaniem zaczęły się wcześniej. Ale czy myślisz, że panewka zaczęła łapać, a Ty
tego nie słyszałeś? Albo nie byłoby wahań ciśnienia? No way! Upieram się, że zatarł
się tłok.Przy zatartym tłoku nie była by gładź cylindra zjechana? U mnie wyraźnie widać regularną jodełkę honowania na każdym garze w każdym miejscu... Panewki nie słyszałem natomiast z ciśnieniem mogły być jakieś jaja. Dlatego zastanawiam się czy odczyty ciś. oleju z seryjnego czujnika mogą być różne od tych z podkładki pod filtr.
-
Wydaje mi się, że powinno być widać na gładzi... ale czy na pewno? Szczególnie, że to nastąpiło przy niezbyt dużych obrotach. Jeśli chodzi o ciśnienie, to myślę, że jeśliby zaczęło łapać choćby na jednej panewce, to powinna zapalić się seryjna kontrolka.
Jutro jeszcze popiszemy, bo dziś przejechałem kawałek Polski wracając z urlopu i padam na pysk. -
Wydaje mi się, że
powinno być widać na gładzi... ale czy na pewno? Szczególnie, że to nastąpiło przy
niezbyt dużych obrotach. Jeśli chodzi o ciśnienie, to myślę, że jeśliby zaczęło
łapać choćby na jednej panewce, to powinna zapalić się seryjna kontrolka.
Jutro jeszcze
popiszemy, bo dziś przejechałem kawałek Polski wracając z urlopu i padam na pysk.No jak zatarty to chyba nie ma opcji żeby nie było widać na gładzi Co do kontrolki to właśnie z seryjną coś się działo dzień wcześniej ale potraktowałem to jako awarię starego czujnika lub jakiś problem ze stykiem starego kabelka bo na zegarach cały czas ciśnienie było bdb i nawet przy minimalnym spadku zaraz by mi warning wrzeszczał... Stąd też moje pytanie o różnicę ciśnienia oleju przy seryjnym czujniku a w podkładce pod filtr... Nie wiem czy jest możliwe żeby w tych dwóch miejscach były różne. Jutro chyba nie popiszemy bo ja będę jechał przez całą Polskę na urlop, hehe Pozdr.
-
Pytanie poza konkursem, ale poruszyliscie temat chlodzenia auta po probie, czy po 4km probie na lotnisku trzeba jakos dodatkowo jeszcze schlodzic silnik? zawsze robilem maks 1km spokojnie i pozniej 1-2 minuty na wolnych, dluzej go chlodzic? Silnik seria nie liczac wydechu.
-
Jak dla mnie, to jeśli masz możliwość, to dłuższe chłodzenie na pewno nie zaszkodzi. Dobre efekty daje kilka minut jazdy z dość dużą prędkością (90-100) na ostatnim biegu - obciążenie silnika znikome, ale silnik, skrzynia i hamulce bardzo dobrze się wtedy chłodzą.
-
ja slyszalem o czwartym biegu i 80km/h, ale to pewnie ktos dla siebie przyjal taka zasade. nie mniej, jesli jest mozliwosc, warto.
-
Lepiej 5 bieg i 80 km/h
Tak w sumie chodzi o to, że w okolicach 100 km/h mamy już duże opory powietrza i to chłodzenie jest naprawdę wydajne, a żeby przy tej prędkości jechać czymś więcej niż malec, to naprawdę nie potrzeba wiele mocy, więc i silnik leciutko obciążony i wszystko pięknie się chłodzi. -
No i nowe zabawki
czekają na montaż
Do tego jeszcze
oczywiście nowe sztywne przewody z miedzi będą puszczone (środkiem auta)Hamulce poskładane
Nowe linki ręcznego też - BTW te ze zdjęcia niżej NIE PASUJĄ do Gti jakby ktoś chciał kupować...
Płyn
Giętkie Goodridge w oplocie stalowym
Korektor Willwood pod ręką - koło ręcznego
Przy odpowietrzaniu
Wszystkie sztywne przewody nowe - wyjście z pompy
c.d.n
-
Wszystkie sztywne
przewody nowe - wyjście z pompy
c.d.nc.d
Do korektora
W stronę tyłu + nowe linki dorobione na zamówienie
Trójniczek
Wejście na tył tuż nad giętkimi
Środkiem auta poleciały też nowe przewody paliwowe w oplocie
-
c.d
ładnie
to co najblizsza sobota ?
-
Wydaje mi się, że niepotrzebnie tak daleko puściłeś te przewody na tył w środku. Szczególnie, że jeżdżąc w kajtkach czy sprintach jeździsz na imprezę rajdówką i pewnie nie raz wieziesz w środku dodatkowe koła, lewarek, klucze, itp. Poza tym ładnie
-
ładnie
to co najblizsza
sobota ?Nie bardzo bo musimy naprawić kuku...
-
Zgiąłeś wahacz czy pękł sworzeń?
-
Wydaje mi się, że
niepotrzebnie tak daleko puściłeś te przewody na tył w środku. Szczególnie, że
jeżdżąc w kajtkach czy sprintach jeździsz na imprezę rajdówką i pewnie nie raz
wieziesz w środku dodatkowe koła, lewarek, klucze, itp. Poza tym ładnieDzięki.
W sumie z tego właśnie powodu pojechałem z przewodem tak bokiem, żeby w razie czego móc coś położyć na środku tej płaskiej przestrzeni gdzie kanapa przychodzi A tu z tyłu najwyżej tak kołka ułożę, żeby nic nie docisnęły. Rozważaliśmy różne warianty i ten nam się najbardziej spodobał - przewody są pod autem minimalnie narażone na korozję czy uszkodzenie, gdybym miał przygotowane zapasowe odcinki to wymiana jest banalnie prosta i szybka. Końcówki wchodzą idealnie nad wejściami do giętkich i to jedyne co trzeba odkręcić pod autem -
Zgiąłeś wahacz czy
pękł sworzeń?Wahacz
Skarpa z krawężnikiem się na nas rzuciła na Rajdzie Niepodległości...
Ale hamulce działały miodzio
-
Bo wiesz... krawężniki to wredne są...
-
Bo wiesz...
krawężniki to wredne są...No teraz już wiem... Zwłaszcza te wysokie... Grrrr
-
Erde, hamulce masz zrobione teraz niezgodnie z naszym prawem drogowym. Wiem, że to bzdura ale mogą się dopieprzyć - zmieniłeś układ krzyżowy na przód-tył. Przy okazji wypadku (odpukać) można mieć wielkie problemy (pamięta ktoś Ładę bodajże na Karkonoskim? albo na Wiśle...)