Niskie obroty i gaśnie na ssaniu - ROZWIĄZANY
-
no ale zaraz kilka dni temu było dobrze i co nagle się zepsuło?
podjedź do kogoś kto to ogarnia. napisz skąd jesteś może jest ktoś w okolicy. -
sprawdz sobie
przepony od urządzenia rozruchowego, sa 2 przepony od 2 stopni działania "ssania".
Te przepony odpowiadaja za uchylanie przepustnicy rozruchowej. Miałem podobnie, ale
silnik na ssaniu mi gasł po ok 10sekundach i tak az do wyłaczenia ssania. Miałem
uszkodzoną w.w. przeponęA gdzie dokładniej te przepony? Jak je można sprawdzić? U mnie czasami też zgaśnie po kilkunastu sekundach, chyba że trzymam na gazie. Tylko, że potem dostaje temperatury i przepustnica się zaczyna uchylać i wszystko wraca do normy.
Szarpanie na ssaniu pojawiło się prawie z dnia na dzień, ale na wolnych obrotach pracuje nierówno już od dłuższego czasu, a wyczytałem (http://zlosniki.pl/stary_zlosniki/showflat.php?Number=549451), że regulacja obrotów na ssaniu "powoduje ruch dzwigni, którą porusza także srubka regulacji biegu jałowego, dlatego wpływa na obroty tego biegu". A skoro u mnie jest źle ustawione, to zacząłem tu szukać problemów.
-
stojac przed silnikiem to przepony są po lewej stronie gaźnika, oczywiście sa zabudowane, odkreca sie bodajze 3 śrubki. Jeśli chodzi o je sprawdzenie, ściagasz po jednym wężyku naciskasz dźwignia która uruchamia ssanie i zatykasz otwór na który nachodzi przewód. Nastepnie puszczasz dźwignie, powinna pozostac w miejscu lub niewiele sie ruszyc. Jeśli wraca do pozycji wyjściowej to przepona nie jest szczelna
-
Bingo! Ściągnąłem jeden wężyk, nacisnąłem na dźwignię, zatkałem króciec, puściłem dźwignię, a ona wróciła do pozycji wyjściowej. To samo z drugim wężykiem.
Tylko teraz skąd wziąć nowe przepony?
Jeszcze za chwilę wstawię zdjęcia tego elementu, żeby się upewnić, że o niego chodziło .Naciskałem dźwignię, którą wskazuje czarna strzałka, a wężyki ściągałem z elementu zaznaczonego na zielono .
-
naciskasz taki jakby "płaskownik" który jest w za tym zielonym elementem, cieżki dostep jest troche. Ja nowe przepony wziąłaem z drugiego gaźnika którego miałem w zapasie.
-
W takim razie wyciągnę cały filtr z obudową, powinien być lepszy dostęp. Wieczorem napiszę o efektach .
-
A jeszcze mam takie pytanie. Czy są jakieś problemy z wymianą? Tzn. coś może wyciekać, trzeba na jakieś sprężynki uważać? Czy nie ma żadnych problemów, po prostu odkręcam, wymieniam, zakręcam?
-
Częściowo rozwiązałem problem . Jak ściągnąłem wężyk, który jest z lewej strony (stojąc przed autem), wcisnąłem ten "płaskownik", zatkałem króciec i przepustnica została w takim położeniu. Za to, jak ten wężyk założyłem z powrotem, a ściągnąłem ten drugi i powtórzyłem procedurę, to przepustnica wracała. Teraz pozostaje pytanie: czy tak ma być, czy przy zatkaniu i jednego i drugiego króćca przepustnica powinna zostać w miejscu?
A co do rozwiązania. Jeden z tych wężyków był z drugiej strony pęknięty. Po ucięciu kawałka i ponownym nałożeniu, silnik po uruchomieniu lekko poszarpał, ale obroty od razu zaczęły wzrastać i w ciągu 3-5sek wszystko było dobrze.
Teraz muszę tylko spróbować ustawić dźwignię od ssania, żeby te punkty kontrolne się zgadzały. -
w obu przypadkach dźwignia powinna pozostac w miejscu, tam sa 2 stopnie podciśnienia z wymiana nie ma problemów, jest tylko sprężynka na która trzeba uwazac po odkreceniu tego elementu żeby jej nie zgubic. to problem masz rozwiązany
-
Na razie działa, to nie będę tego ruszał . Dzięki wielkie za pomoc!
-
Dziś udało mi się ustawić tak, żeby punkty kontrolne się zgadzały. Teraz po uruchomieniu nawet przez kilka sekund nie szarpie, łapie od razu.
Teraz pozostaje tylko rozwiązać problem z wolnymi obrotami .