Manual wykonania wzmocnień tylnego zderzaka
-
W związku z zaistniałą stłuczką przedstawiam manual wykonania wzmocnień tylnego zderzaka.
http://w761.wrzuta.pl/plik/1YXJEc4e6d5/manual_mocowan_zderzaka
-
W związku z
zaistniałą stłuczką przedstawiam manual wykonania wzmocnień tylnego zderzaka.
http://w761.wrzuta.pl/plik/1YXJEc4e6d5/manual_mocowan_zderzakaMoże pytanie banalne ale po co to??
-
Może pytanie
banalne ale po co to??Też się zastanawiam Może w przypadku braku fartucha, do którego montuje się fabryczne "wzmocnienia" jest to zasadne
Fartuch ten prawdopodobnie można kupić i wymienić. Same wzmocnienia to koszt max 20zł/2 szt., więc IMO nie warto tracić czasu i środków na przeróbki
-
Może pytanie
banalne ale po co to??
Tu nie chodziło o wzmocnienie a bardziej sposób przykręcenia jeśli oryginalne mocowania już odmówiły posłuszeństwa lub po stłuczce nie ma gdzie tego przykręcić. -
Tu nie chodziło o
wzmocnienie a bardziej sposób przykręcenia jeśli oryginalne mocowania już odmówiły
posłuszeństwa lub po stłuczce nie ma gdzie tego przykręcić.Warto przywrócić stan fabryczny po stłuczce, o ile to możliwe. Z doświadczenia wiem, że przy lekkich uderzeniach wzmocnienia amortyzują uderzenie, co oszczędza w pewnym stopniu konstrukcję tekturowego pojazdu.
-
Po co to?
Odpowiadam. Po zdemontowaniu zderzaka ujawniły się zjedzone wzmocnienia, bądź elementy mocowania. Jeśli takie coś było to stwierdziłem, że musi to być więc zrobiłem.
Codo wypowiedzi kolegi miecha, że nie warto, to odpowiem ,że zawsze jest warto coś samemu zrobić, a nie kosztowało mnie to dużo, cała metrowa blaszka to 12 zł a co do czasu i poświecenia, to dla mnie czysta przyjemność zrobić coś samemu nawet jeśli przekroczy to wartość nowego czegoś.
Następny przykład.
Przerabiam sobie kosę spalinowa na napęd do łódki, pontonu.Ktoś również może powiedzieć eeetam nie warto się bawić i tracić czas jak za 600 zł można mieć oryginalny, elektryczny, napęd który ma więcej funkcji jak taka przeróbka. Będzie mnie to kosztować około 400zł. Ja mam to w dupie, bo jak już powiedziałem to czysta przyjemność z niczego zrobić coś bądź z czegoś coś. -
Po co to?
Odpowiadam. Po
zdemontowaniu zderzaka ujawniły się zjedzone wzmocnienia, bądź elementy mocowania.
Jeśli takie coś było to stwierdziłem, że musi to być więc zrobiłem.Doskonale wiem, że ten zabieg był konieczny
Codo wypowiedzi
kolegi miecha, że nie warto, to odpowiem ,że zawsze jest warto coś samemu zrobić, a
nie kosztowało mnie to dużo, cała metrowa blaszka to 12 zł a co do czasu i
poświecenia, to dla mnie czysta przyjemność zrobić coś samemu nawet jeśli przekroczy
to wartość nowego czegoś.Rozumiem. Tylko mamy różne zdanie w tym temacie. Ja wolę doprowadzić auto do stanu fabrycznego (o ile to możliwe oczywiście).
Następny
przykład.
Przerabiam sobie
kosę spalinowa na napęd do łódki, pontonu.Ktoś również może powiedzieć eeetam nie
warto się bawić i tracić czas jak za 600 zł można mieć oryginalny, elektryczny,
napęd który ma więcej funkcji jak taka przeróbka. Będzie mnie to kosztować około
400zł. Ja mam to w dupie, bo jak już powiedziałem to czysta przyjemność z niczego
zrobić coś bądź z czegoś coś.Nie krytykuję w żadnym wypadku pomysłowości, chęci i zapału do przeróbek i majsterkowania. Sam od dziecka jestem majsterkowiczem, często wolę coś wykonać/przerobić sam, niż kupować gotowy produkt
-
Ja mam to w dupie, bo jak już powiedziałem to czysta przyjemność z niczego
zrobić coś bądź z czegoś coś.
Wyluzuj. Zrobiłeś fajny manual i jest OK. To czy komuś się to podoba czy nie to inny temat.