Jaki to wąż na zdjęciu ?
-
Cytat:
To ja jeszcze dodam od siebie, że warto
przy okazji grzebania w tamtym miejscu, pokusić się o wymianę
wszystkich wężyków podciśnienia idących przy gaźniku
Koszt znikomy, a dzięki temu w przyszłości może nie dojść do sytuacji z jaką ja miałem styczność.... Tutaj jest to opisane ---> KLIKNapewno się zabiorę za pozostałe wężyki ciśnieniowe , zrobić raz a dobrze. Właśnie jakieś 3 tygodnie temu miałem dziwne zapalanie
w moim TikoTak podobne które opisałeś w poście, ale przestało samo, dlatego musze tam zajrzeć.
TikuTAk odpalał po 7sek mielenia rozrusznikiem, póżniej wolne obroty, po rozruszaniu na wyższe obroty wszystko było dobrze puki nie ostygł...
Po ostygnięciu w koło macieju to samo, ale po regulacji czasu ssania(2 razy) i ruszania weżyków nieświadome, wróciło do normy,
pewnie dlatego że poruszałem wężyki, więc już wiem że na 100% wężyki musze wymienić bo póżniej będzie szukanie "wiatru w polu..."
Jeszcze raz dzięki za tego trafnego posta !A ten wężyk od gaznika co idzie w dół to u mnie jest sztywny strasznie... czy powinien taki być ?
-
A ten wężyk od
gaznika co idzie w dół to u mnie jest sztywny strasznie... czy powinien taki być ?Który wężyk? Pokaż na foto
-
Który wężyk? Pokaż
na fotoMoże nie bardzo sztywny, ale strasznie naciągnięty jakby wężyka żałował zaznaczone czerwonym kolorem..
-
Może nie bardzo
sztywny, ale strasznie naciągnięty jakby wężyka żałował zaznaczone
czerwonym kolorem..Z tego co widzę, to są węże doprowadzające i odprowadzające płyn chłodzący do/z gaźnika.
Sztywne na pewno będą na zimnym silniku. Jak się auto nagrzeje (a wraz z nim płyn), to węże powinny zrobić się nieco bardziej miękkieJeśli z nich nie cieknie, to nie ruszaj ich, bo był już przypadek jednego usera na forum, któremu ułamała się jedna z metalowych końcówek przy gaźniku, w którą wchodzi jeden z tych węży...
-
Może nie bardzo
sztywny, ale strasznie naciągnięty jakby wężyka żałował zaznaczone
czerwonym kolorem..Może takie odniosłeś wrażenie. Pamiętaj, że są to przewody gumowe, przy produkcji są fabrycznie ukształtowane(formowane).Tak jak pisze Kol.chris, doprowadzają/odprowadzają one płyn chłodzący do/z kasety, która mieści element woskowy.Przewód wyżej położony doprowadza ten płyn bezpośrednio z króćca kolektora ssącego(13191A78B01-000),a położony niżej(13192A78B00-000)odprowadza płyn do króćca pokrywy cieczy chłodzącej.
-
Z tego co widzę, to są węże doprowadzające i odprowadzające płyn chłodzący do/z gaźnika.
Sztywne na pewno będą na zimnym silniku. Jak się auto nagrzeje (a wraz z nim płyn), to węże powinny
zrobić się nieco bardziej miękkie Jeśli z nich nie cieknie, to nie ruszaj ich, bo był już przypadek jednego usera na forum, któremu
ułamała się jedna z metalowych końcówek przy gaźniku, w którą wchodzi jeden z tych węży...
OK. dzieki za wskazówke. wążyk zakupiłem dzisiaj i wymieniłem, i jeszcze zostało. Teraz jest zbrojony przewód paliwowy do odprowadzania par.
Tamtych od chłodzenia gażnika nie ruszałem, bo nie ciekną - są szczelne.
W jednym sklepie chciał 18zł za 1metr zdzierca - , więc pojechałem dalej a tam o 70% taniej. -
OK. dzieki za
wskazówke. wążyk zakupiłem dzisiaj i wymieniłem, i jeszcze zostało. Teraz jest
zbrojony przewód paliwowy do odprowadzania par.Ważne, że zgadza się przekrój i długość
Tamtych od
chłodzenia gażnika nie ruszałem, bo nie ciekną - są szczelne.I bardzo dobrze
W jednym sklepie
chciał 18zł za 1metr zdzierca - , więc pojechałem dalej a tam o 70%
taniej.A no, tak to niestety bywa
Ps. a co z resztą wężyków przy gaźniku? Będziesz wymieniać czy na razie odpuszczasz?
-
Może takie
odniosłeś wrażenie. Pamiętaj, że są to przewody gumowe, przy produkcji są fabrycznie
ukształtowane(formowane).Tak jak pisze Kol.chris, doprowadzają/odprowadzają one płyn
chłodzący do/z kasety, która mieści element woskowy.Przewód wyżej położony
doprowadza ten płyn bezpośrednio z króćca kolektora ssącego(13191A78B01-000),a
położony niżej(13192A78B00-000)odprowadza płyn do króćca pokrywy cieczy chłodzącej.I to się nazywa profesjonalne podejście do tematu
-
I to się nazywa
profesjonalne podejście do tematuMoże ktoś będzie potrzebował dokładniejszych informacji
-
--- ciach ---<
Ps. a co z resztą
wężyków przy gaźniku? Będziesz wymieniać czy na razie odpuszczasz?Reszta wężyków do odprowadzania par - sprawdzona (pod względem dziur, przetarć, załamań, itp..),
nie wymieniałem, stwierdziłem że jeszcze są dobre. Wężyki maja dobrą elastyczność i szczelność.
Po wymianie zauważyłem że "kultura" silnika jest lepsza, pracuje jakby ciszej. -
Reszta wężyków do
odprowadzania par - sprawdzona (pod względem dziur, przetarć, załamań, itp..),
nie wymieniałem,
stwierdziłem że jeszcze są dobre. Wężyki maja dobrą elastyczność i szczelność.Po wymianie
zauważyłem że "kultura" silnika jest lepsza, pracuje jakby ciszej.Warto też sprawdzić czy wszystkie wężyki podciśnienia przy gaźniku ciasno siedzą na metalowych króćcach.
-
ja miałem pęknięty ten sam przewód. Początkowo ktoś go sklejał taśmą izolacyjną która to zjeżdżała i się odklejała Wymieniłem go na kawałek przeźroczystego przewodu paliwowego i spełniał swoje funkcję idealnie