co zrobic z Tico... ? ciezka sprawa
-
http://img393.imageshack.us/gal.php?g=10014131600x1200.jpg
fotki oddające stan rzeczy,
mysle ze tyle wystarczy...Tak patrząc na komorę silnika, to czasem to auto gdzieś nie nurkowało ?
Moja rada: Daj ogłoszenie na otomoto o sprzedaży w całości na części za ~1000zł.
Potencjalni kupcy zaczną dzwonić i zbijać cenę -
gdyby reszta jako tako chodziła tobym zajechał do warsztatu sie spytał czy da sie cos z tym zrobic...a właśnie sie zastanawiałem- musiałbym sie udac do blacharza czy raczej speca od podwozi z tym problemem szczurów w podłodze?
co do nurkowania-nie wiem ale skoro bylo w firmie nurkowej to niewykluczone
zastanawialem sie nad tym otomoto ale to raczej odpada bo autko sie zdecydowanie nie nadaje do jazdy a jeszcze ktos sie bedzie pieklił ze auto nigdyby przegladu nie przeszło (zle sie wyrazilem wiec edit ) -
gdyby reszta jako tako
chodziła tobym zajechał do warsztatu sie spytał czy da sie cos z tym zrobic...a właśnie sie
zastanawiałem- musiałbym sie udac do blacharza czy raczej speca od podwozi z tym problemem
szczurów w podłodze?Owszem blacharz może jeszcze uratować podłogę, ale koszta mogą być ogromne i niewspółmierne do obecnej wartości auta.
Dodając do tego jeszcze koszty naprawy mechaniki...Sprzedać za parę stówek, dołożyć kilka stówek i kupować drugie auto.
-
zastanawialem sie nad tym
otomoto ale to auto definitywnie nie nadaje sie do jazdy po ulicy, a co za tym idzie- nie do
sprzedaży bez przekretów- chyba ze przeglad sie skonczy... :zly:Dużo Cię nie kosztuje wystawić ogłoszenie...
Przynajmniej będziesz wiedział jaki jest odzew -
Można próbować partcypować z kosztami... Kupić nową podłogę, ja bym tak zrobił, bo widząc ogólny stan rzeczy, nie opłaca się "sztukować", następnie po spawaniu, sam zająłbym się konserwacją, jeśli masz ku temu możliwości, to już kilkaset złotych mniej...
Jeśli jednak opcja ta okaże się mimo wszystko zbyt droga, sprzedałbym go "na części"...
-
Można próbować partcypować z
kosztami... Kupić nową podłogę, ja bym tak zrobił, bo widząc ogólny stan rzeczy, nie opłaca
się "sztukować", następnie po spawaniu, sam zająłbym się konserwacją, jeśli masz ku temu
możliwości, to już kilkaset złotych mniej...Nowa podłoga, przekładka, konserwacja... Koszty, koszty.....
Jeśli jednak opcja ta okaże
się mimo wszystko zbyt droga, sprzedałbym go "na części"...Nic innego (lepszego) nie wymyślimy
-
Nowa podłoga, przekładka,
konserwacja... Koszty, koszty.....Konserwacja we własnym zakresie Mam puszkę takiego środka al'a bitex na zbyciu
Nic innego (lepszego) nie
wymyślimyChyba nie...
-
qurde to mało rond w warszawie,bym jeździł cały dzien az ktos by we mnie trafił,kasa z oc i mam lux new tico:D
jak chcesz to mogę cie pocieszyć i wsadzić zdjęcia swojego,bo twój to prawie że ideał:D
ja mam próg wgnieciony,prawe przednie drzwi uderzone,lewy+ prawy błotnik tylko wyklepany po stłuczce,3 szyba w aucie,dach wyklepany po dachowaniu,lewy tył po stłuczce wgnieciony:D,przednia maska nadpalona gaszona gaśnicą(mały wyciek paliwa).
W środku tapicerka pęknięta od uderzenia kolanami:)
moje autko wizualnie przedstawia mój ideał:D,ale mechanicznie żyleta:D.
lekko budę wykończyłem offroudem.
aktualny przebieg 118tys,auto ze mną od ponad 3 lat i przejechało ze mną 105tys.
Nigdy nie stanęło.
No może na chwile z rok temu stanęło jak na jednym leśnym oesie wyrwałem nowy wahacz z zwrotnicy i lewa kolumna mcpersona została z tyłu z półośką.ale po 2 godzinnym składaniu ruszył dalej:D
Widziałem że jakiś zlot się szykuje wiec możliwe że się nim wybiorę.A i pozdro dla leo bo koleś ma wytrwałość na tym forum/szacunek.
-
A i pozdro dla leo bo koleś ma wytrwałość na tym forum/szacunek.
A Ty mógłbyś trochę częściej zaglądać...
-
A i pozdro dla leo bo koleś
ma wytrwałość na tym forum/szacunek.Nie tylko on