Odgłosy ocierania kiedy zimny podczas jazdy
-
U mnie dzisiaj też własnie jakieś szuranie było słychać. I też nie wiem co to było. Może faktycznie to linka. Byle nie było to łożysko.
-
Witam
Jak macie gdzie w tych mrozach to proponuję podnieść autko tzn cały przód, włączyc bieg i niech ktoś delikatnie przyspiesza a moze i bez przyspieszania będzie słychac. Napewno jesli oblodzone sąnadkola to może to byc włąsnie powodem gdyż jest za mały tzw prześwitpomiędzy nadkolem a kołem.
Pzdr -
Nie tylko podczas rozpędzania, też przy normalnej jeździe zwalnianiu czy hamowaniu hamulcami, po wciśnięciu sprzęgła też, powyżej 35km/h, jak jest mniej to cisza, im szybciej tym częstotliwość obcierania się zwiększa. Odgłos robi złudzenie jakby coś przykleiło się do przedniego koła w jednym miejscu, ale nic tam nie ma. Słychać go z lewej strony czyli faktycznie linka wchodzi w grę, ale wskazówka nie skacze.
Odgłos zanika w różnych momentach, raz to było na górce po zmianie z 4 na 3 i dodaniu gazu dlatego pomyślałem że to może być skrzynia (konkretnie zbyt gęsty olej)
-
Może to głupie z mojej strony więc z góry przepraszam ale może masz kamień w oponie
-
Kamień który po 5 kilometrach znika, a potem znów w tajemniczy sposób sie pojawia ciekawe Pewnie licho jakieś
-
Nasmaruj linke, pol minuty roboty i bedzie mozna wykluczyc ta przyczyne
-
A ja powiem coś innego. Sprawdź czy te odgłosy nie są z okolic aparatu zapłonowego. Nie wiem czemu ale u mnie tak jest. Jak autko zimne to słychać takie właśnie jakby szuranie z okolic aparatu. Autko się nagrzewa i jest git.
-
Witam
Jak macie gdzie w tych
mrozach to proponuję podnieść autko tzn cały przód, włączyc bieg i niech ktoś delikatnie
przyspiesza a moze i bez przyspieszania będzie słychac. Napewno jesli oblodzone sąnadkola to
może to byc włąsnie powodem gdyż jest za mały tzw prześwitpomiędzy nadkolem a kołem.
PzdrBardzo celna uwaga kolego , od tego bym zaczynal poszukiwanie awarii
Od posprzatania nadkoli ze sniegu i proponuje mocno skrecic kola sprawdzic czy niema zalodzenia na wachaczu , bo moze gruda lodu ociera sie o poloske a w zasadzie poloska o grude
wszelkie smarowanie linek i inne kombinacje bym odradzal przy i 20 dzieja sie z samochodem ruzne dziwne rzeczy , ktore ustepuja wraz przyjsciem odwilzy
-
O ile pamietam, w aparacie zaplonowym jest jakies lozysko, moze ono sie juz prosi o wymiane. Trzeba by zerkanc do literatury
-
A czy wtedy odgłos nie powinien ustawać po wciśnięciu sprzęgła i obniżeniu obrotów? Bo tak się nie dzieje.
-
Ostatnio jak jest zimno jest
taki problem że przy pierwszych 3-5 kilometrach słychać takie ocieranie powtarzające się,
częstotliwość jest tym większa im szybciej się jedzie, zaczyna być słychać gdzieś przy 35km/h.
Jak się ujedzie więcej to stopniowo cichnie aż w końcu przestaje. Jak znów postoi to to samo.
Słychać to jakby z lewej strony z przodu. Odgłos nie zanika po wciśnięciu sprzęgła.Dzisiaj takie same objawy zaobserwowałem u siebie.
Auto postało 2 dni nie ruszane i dzisiaj w czasie jazdy powyżej 35km\h było słychać takie cykliczne trzeszczenie,ocieranie.Po kilku kilometrach wszystko ucichło.
Odgłosy były z okolic licznika,więc jestem pewien że była to linka prędkościomierza.
Moje zdanie jest takie,abyś poczekał do czasu zelżenia mrozów i sprawdzenia ponownego czy to zjawisko pojawia się nadal. -
Aparat zaplonowy pracuje caly czas jak masz zapalony silnik
-
Wiem że pracuje, ale po spadku obrotów silnika częstotliwość ocierania powinna spadać a nie spada, mógłbym nawet wyłączyć silnik i nie przestanie ocierać, więc ocieranie jest gdzieś "za sprzęgłem".
-
Wiem że pracuje, ale po
spadku obrotów silnika częstotliwość ocierania powinna spadać a nie spada, mógłbym nawet
wyłączyć silnik i nie przestanie ocierać, więc ocieranie jest gdzieś "za sprzęgłem".A sprawdziles te elementy o ktorych ja pisalem ??
-
Ja mam coś podobnego na zimnym, dźwięk jakby reklamówka jednorazowa za szybą i tak szeleści po lewej stronie z przodu(coś podobnego nie umiem opisać dźwięku) i też przez jakiś czas.
-
Ja mam coś podobnego na
zimnym, dźwięk jakby reklamówka jednorazowa za szybą i tak szeleści po lewej stronie z
przodu(coś podobnego nie umiem opisać dźwięku) i też przez jakiś czas.Moze to byc wygnieciona uszczelka drzwi przednich sprawdz w jakim jest stanie
-
Dzisiaj takie same objawy
zaobserwowałem u siebie.
Auto postało 2 dni nie
ruszane i dzisiaj w czasie jazdy powyżej 35km\h było słychać takie cykliczne
trzeszczenie,ocieranie.Po kilku kilometrach wszystko ucichło.
Odgłosy były z okolic
licznika,więc jestem pewien że była to linka prędkościomierza.
Moje zdanie jest takie,abyś
poczekał do czasu zelżenia mrozów i sprawdzenia ponownego czy to zjawisko pojawia się nadal.Przeczytałem wszystkie posty i postanowiłem napisać też o zimowych odgłosach w moim pojeździe.
W tamtym roku zaczęły dobiegać jakieś dziwne szurania, skrzypienia też raczej z lewej strony kabiny, które nasilały się przy temperaturach zewnętrznych poniżej -10st.C (samochód stoi pod chmurką). Po przejechaniu kilku km objaw zanikał. Postanowiłem wymontować wskaźniki i dobrać się do mechanizmu licznika przebiegów. Posmarowanie zębatek smarem do tworzyw sztucznych (używałem go m.in. przy naprawach sprzętu AGD) rozwiązało problem. Przy okazji i linka też dostała trochę "oleum". Obecnie już nie ma tego problemu.
Tej zimy wystąpiły u mnie stukania - wibracje podczas rozpędzania się. Słychać było to w całej kabinie. Ale tylko jeśli silnik pracował na niezbyt dużych obrotach (np. do 65km/h na czwórce, do 45km/h na trójce). Przy wyższych obrotach ok. Na 1 i 2 biegu nic nie hałasowało. Podczas jazdy na luzie po nierównościach 30-40km/h też słychać było delikatne hałasy. Okazało się, że pomiędzy blachę pod silnikiem a nadwozie dostał się lód. Podczas manewrów parę dni wcześniej na zaśnieżonym parkingu zebrałem pewnie trochę śniegu (który podtopniał i zamarzł) i to on powodował hałasy.
Zmarznięty śnieg w nadkolach to codzienność.
"I to by było na tyle..."