plywak
-
witam
nie działa mi pływak jak zewrę przewody to wskazówka idzie do
góry. Natomiast z pływaka idzie mi tylko 1 przewód tak ma być?
Nie powinny iść dwa?Dobra, bo nie chce mnie się już bawić w te słowne potyczki
TAK.
Skoro od twojego zbiornika idzie jeden przewód, to powinien być jeden bo masz zbiornik paliwa bez czujnika rezerwy, czyli taki jak na pokazanym zdjęciu.Wyprzedzając twoje kolejne pytanie, odpowiadam:
TAK, Tico fabrycznie posiada instalację el. przystosowaną do założenia zbiornika paliwa z rezerwą.
Pod tylną kanapą (bo przedniej nie ma ) jest plastikowa kostka-złączka z 3 przewodami idącymi z instalacji el. auta do której podpina się pojedyńczy kabelek idący od zbiornika paliwa (wersja bez czujnika rezerwy)
Owa kostka (ta pod kanapą) ma także dwa dodatkowe przewody (czarny i jakiś kolor, nie pamiętam już jaki a zaglądać mnie się teraz nie chce bo zimno na dworze) przygotowane do podpięcia czujnika rezerwy paliwa (wtedy od zbiornika paliwa idą w sumie 3 przewody - żółty z czerwonym paskiem, masa i w/w kolorowy).The End
-
Kolega chris2233 ma rację.Instalacja elektryczna samochodu jest instalcją jednoprzewodową.Drugim przewodem jest karoserja pojazdu.W tym przypadku prąd płynie przez ślizg ruchomy pływaka dalej po drucie oporowym .Koniec tego drutu połączony jest metalową częscią czujnika.Dalej przez blachę zbiornika która jest masą.I to jest drugi przewód kolego Cioras.
-
jakiś drugi kabelek odchodzący od zbiornika, oprócz tego jednego, po którym płynie napięcie???
Kolego, gdyby tam płynęło napięcie ( a jest MASA ) to po przekręceniu kluczyka nie było by Ciebie i samochodzika też - a jakie były by zniszczenia.
ZASTANÓWCIE SIĘ CO PISZECIE -
Kolego, gdyby tam płynęło
napięcie ( a jest MASA ) to po przekręceniu kluczyka nie było by Ciebie i samochodzika też - a
jakie były by zniszczenia.
ZASTANÓWCIE
SIĘ CO PISZECIEWięc jak wytłumaczysz mi fakt, że podpinając ten kabelek do miernika (+) a drugi kabelek miernika do masy, to miernik wskazuje napięcie (w moim przypadku ok. 10V) ???
I nie machaj mi kartkami przed nosem
-
Sprawdzałem wszystko miernikiem, u mnie na kabelkach po wymianie czujnika poziomu paliwa, występuje masa i nic po za tym, napięcie w tym przypadku jest tylko i wyłącznie przy zegarach. Więc jestem bardzo zdziwiony tym, że masz tam plus ( a to jest nie bezpieczne )
Gdyby tam był cały czas plus, to wskaźnik poziomu paliwa by nie działał. -
Sprawdzałem wszystko
miernikiem, u mnie na kabelkach po wymianie czujnika poziomu paliwa, występuje masa i nic po
za tym, napięcie w tym przypadku jest tylko i wyłącznie przy zegarach. Więc jestem bardzo
zdziwiony tym, że masz tam plus ( a to jest nie bezpieczne )No to ja już też nie wiem co o tym sądzić
Poważnie, u mnie tam jest plusGdyby tam był cały czas plus,
to wskaźnik poziomu paliwa by nie działał.Ano wskaźnik nie działa
Ale gdy zewrę ten przewód do masy (jak piszą inni przy sprawdzaniu czy wskaźnik działa) to wskazówka wychyla się na max, czyli tak jak powinno byćEDIT:
plus na tym przewodzie pojawia się tylko wtedy, gdy załączony jest zapłon i kostka przy liczniku (ta prawa) jest włożona w licznik.
-
Napiszę w skrócie, pływak jak najbardziej jest połączony z masą a tylko przez zbiornik, dalej masa pomyka przewodem bezpośrednio pod licznik ( do kontrolki poziomu ).
Jeżeli w Twoim przypadku masz + to licznik nie będzie działał prawidłowo ( w ogóle nie będzie działał) -
The End
Jak już napisałeś o końcu dyskusji (bo de facto wszystko chyba już jest jasne) i padły słowa że jak dwa przewody to jest i prąd i napięcie to pozwolę sobie na mały dowcip z dużą brodą
"Jeśli są 3 fazy to jedną płyną volty, drugą ampery, a trzecią cosinus fi"
-
Napiszę w skrócie, pływak jak
najbardziej jest połączony z masą a tylko przez zbiornik, dalej masa pomyka przewodem
bezpośrednio pod licznik ( do kontrolki poziomu ).Czyli, idąc Twoim tokiem rozumowania i praktyką, jeśli odepnę kostkę i zmasuję kabelek idący bezpośrednio od zbiornika (ten pojedyńczy żółty z czerwonym paskiem) to wskaźnik paliwa powinien zacząć prawidłowo działać, tak ?
To gdzie pojawia się "+" ? Dopiero przy samym liczniku ?Jeżeli w Twoim przypadku masz
- to licznik nie będzie działał prawidłowo ( w ogóle nie będzie działał)
Co się w takim razie takiego stało, że na tym kablu jest ok. 10V
Piszę "około" bo może być i więcej, miałem kiepską masę do miernika -
Jak już napisałeś o końcu
dyskusji (bo de facto wszystko chyba już jest jasne) i padły słowa że jak dwa przewody to jest
i prąd i napięcie to pozwolę sobie na mały dowcip z dużą brodą
"Jeśli są 3 fazy to jedną
płyną volty, drugą ampery, a trzecią cosinus fi"Ze mnie taki elektryk, jak z koziej dupy trąbka Potrafię tylko miernik obsługiwać (bez sprawdzania oporności )
Daruj sobie
-
Daruj sobie
Ok, z nikogo nie chciałem żartować
-
-
Ze mnie taki elektryk, jak z koziej dupy trąbka
Nie bój żaby! Znam też drugą trąbkę
-
Kumam
Narobiłem sporo zamieszania przez tą całą masę
-
Co się w takim razie takiego
stało, że na tym kablu jest ok. 10VZapewne padł Ci czujnik w baku
Czujnik jest jednym opornikiem, a wskaźnik drugim w takim oto układzie:
http://www.eres.alpha.pl/elektronika/readarticle.php?article_id=429Wskaźnik mierzy napięcie na samym sobie.
Teraz jeśli padnie czujnik (będzie przerwa), to nie będzie spadku napięcia na wskaźniku i stąd te ~10-12V na przewodzie idącym do baku.
I nie zgadzam się, zeby to mogło być niebezpieczne
Ani to duży prąd, ani duże napięcieEdit:
Aha.
Zasilanie jest "od +12" do jednej strony wskaźnika. Masa jest "od karoserii" do jednej strony czujnika. Pomiędzy czujnikiem a wskaźnikiem jest przewód połączeniowy a nie masa czy zasilanieP.S. co do niektórych aktywnych w tym temacie:
Napięcie nie umie pływać -
Zapewne padł Ci czujnik w
bakuNa pewno
Czujnik jest jednym
opornikiem, a wskaźnik drugim w takim oto układzie:
http://www.eres.alpha.pl/elektronika/readarticle.php?article_id=429
Wskaźnik mierzy napięcie na
samym sobie.
Teraz jeśli padnie czujnik
(będzie przerwa), to nie będzie spadku napięcia na wskaźniku i stąd te ~10-12V na przewodzie
idącym do baku.Już wszystko zrozumiałem
I Tobie dzięki za wyjaśnienia -
Na_pięcie nie umie pływać
Chyba nikt nie umie pływać na pięcie, bo niby jak
-
Chyba nikt nie umie pływać na
pięcie, bo niby jakNo właśnie