Kolizja - jaką drogę naprawy wybrać?
-
Dzięki za radę,tylko się zastanawiam jak serwis wyprostuje to nadwozie .Bo i owszem pszpachlować
to można ale jak wygiąć nadwozie spowrotem i to tak by było proste? magia ?z tego co widze to ubezpieczyciel ustali szkode całkowitą.
ja za sam zderzak dostałęm 1000zł. a tu jeszcze klapa, i cały zadek jest wciśnięty.
nie mówię, wszystko jest do zrobienia, ale koszty duze -
Dzięki za radę,tylko się zastanawiam jak serwis wyprostuje to nadwozie .Bo i owszem pszpachlować
to można ale jak wygiąć nadwozie spowrotem i to tak by było proste? magia ?[color:"blue"] Kolego są specjalne ramy, na które się wstawia auto - podpina się w odpowiednich miejscach, zapina kamery i naciąga tak, by były odpowiednie kąty i wymiary - porządny warsztat taka ramę powinien mieć a jeśli nie to są też inne sposoby, by dobrze wyciągnac nadwozie - zostaw to fachowcom <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Życz e Ci powodzenia a swoją droga nóż sie w kieszeni otwiera, jak super autko dostaje strzała, bo jakaś panna się zagapiła <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />[/color] -
z tego co widze to ubezpieczyciel ustali szkode całkowitą.
ja za sam zderzak dostałęm 1000zł. a tu jeszcze klapa, i cały zadek jest wciśnięty.
nie mówię, wszystko jest do zrobienia, ale koszty duzeMam pytanie - co to jest ,,szkoda całkowita", mogę prosić o wyjaśnienie.
-
Jeszcze jedno zdjęcie
Witam.Miałem trzy lata temu podobną sytuację,zostałem też najechany z tyłu.Moj przedmówca ma rację ,oddając do serwisu który współpracuje z PZU masz wszystkie problemy z głowy.Ja miałem pocharatany cały tył a tico wygłąda jak nowe.Przy naprawie mogą wyjść szkody ukryte za które biorąc pieniądze będziesz musiał sam zapłacić .Serwis zgłasza ubezpieczycielowi nawet te.Ja obebrałem tico nie płacąc ani złotówki.Pozdrawiam.
-
Mam pytanie - co to jest ,,szkoda całkowita", mogę prosić o wyjaśnienie.
Szkoda całkoita to jest wszystko co zostało wymienone wczasie naprawy łącznie z lakierem.
-
Patrzac na uszkodzenia, mam obawy, ze będzie jednak szkoda całowita. Jesli nie, to bym sie nei zastanawiał i robił to raczej bezgotówko, nie zarobisz na tym zbyt duzo, bo masz rozwaloną geometrie nadwozia.
-
Mam pytanie - co to jest ,,szkoda całkowita", mogę prosić o wyjaśnienie.
Szkoda całkowita jest orzekana jeżeli koszt naprawy wynosi (chyba) od 70%+ wartości auta - dokładnie już nie pamiętam dolnego progu więc dla jasności auto warte 3,5k naprawa wyniesie 4k ubezpieczyciel orzeka szkodę całkowitą (nie opłaca się naprawiać) i wypłaca różnicę pomiędzy wartością auta sprawnego - koszt złomu
-
Szkoda całkoita to jest wszystko co zostało wymienone wczasie naprawy łącznie z lakierem.
ke? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
no i dalej <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Szkoda całkowita jest orzekana jeżeli koszt naprawy wynosi (chyba) od 70%+ wartości auta -
dokładnie już nie pamiętam dolnego progu więc dla jasności auto warte 3,5k naprawa wyniesie
4k ubezpieczyciel orzeka szkodę całkowitą (nie opłaca się naprawiać) i wypłaca różnicę
pomiędzy wartością auta sprawnego - koszt złomuNie musi być 4kzł , wystarczy że naprawa będzie kosztować lekko ponad 3kzł <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
A z tego co widzę na zdjęciach to tył auta się obniżył (widać to po drzwiach) prawdopodobnie z powodu uszkodzonych podłużnic. Warto przed oględzinami zajrzyć pod spód i spojrzeć na nie i tylny odcinek podłogi <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
IMHO - szkoda będzie całkowita...
-
Szkoda całkoita to jest wszystko co zostało wymienone wczasie naprawy łącznie z lakierem.
Bzdura.
Rzeczoznawca szkodę całkowitą uznaje wtedy, gdy koszt naprawy auta przekroczy jego bodajże 75% obecnej wartości rynkowej.
Jeśli dojdzie do szkody całkowitej, ubezpieczalnia wypłaca wartość rynkową auta pomniejszoną o wartość pozostałego wraku (wtedy, gdy chcesz resztki auta zostawić dla siebie, celem np. sprzedaży pozostałych części). -
Nie musi być 4kzł , wystarczy że naprawa będzie kosztować lekko ponad 3kzł
Napisałem "...dokładnie już nie pamiętam dolnego progu więc dla jasności..." użyłem przykładu gdzie naprawa wyniosła 100%+ wartości auta <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
A z tego co widzę na zdjęciach to tył auta się obniżył (widać to po drzwiach) prawdopodobnie z
powodu uszkodzonych podłużnic. Warto przed oględzinami zajrzyć pod spód i spojrzeć na nie i
tylny odcinek podłogiDach z tyłu tez chyba troszkę się wybrzuszył. Naciąganie, prostowanie, malowanie +wymiana elementów nie ma szans się zmieścić przy wartości Tico
IMHO - szkoda będzie całkowita...
No niestety
-
Napisałem "...dokładnie już nie pamiętam dolnego progu więc dla jasności..." użyłem przykładu
gdzie naprawa wyniosła 100%+ wartości autaOboje wiemy o co chodzi <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Dach z tyłu tez chyba troszkę się wybrzuszył. Naciąganie, prostowanie, malowanie +wymiana
elementów nie ma szans się zmieścić przy wartości TicoTak się przyglądam i przyglądam i cosik tam widzę na dachu, albo to wina aparatu <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Można by już samemu wstępnie określić czy będzie szkoda całkowita - trzeba by otworzyć klapę, obejrzeć podłogę w bagażniku, podłogę od spodu, podłużnice od spodu <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />No niestety
Szkoda auta ale cóż zrobić <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Jak ubezpieczalnia nie zgodzi się na naprawę to brać kasę z odszkodowania, kupować drugie Tico, a jak jest garaż to obecnego zostawić sobie jako dawca organów <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Zresztą, my tu tak gdybamy o szkodzie całkowitej a nie wiadomo co z tego będzie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Napisałem "...dokładnie już nie pamiętam dolnego progu więc dla jasności..." użyłem przykładu
gdzie naprawa wyniosła 100%+ wartości auta
Dach z tyłu tez chyba troszkę się wybrzuszył. Naciąganie, prostowanie, malowanie +wymiana
elementów nie ma szans się zmieścić przy wartości Tico
No niestetyDzięki za rady,auta wyciąganego to raczej nie chciał bym mnieć,pewnie ze 2tyś bym musiał wyłożyć na dopłatę do następnego Ticusia (mam sentyment do Tica) aco z wrakiem po wypłacie odszkodowania? .Mogę go sprzedać,rozbrać na części?
-
ja za sam zderzak dostałęm 1000zł.
Piszesz, że za sam zderzak w Tico dostałeś 1000zł ? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
A ja się zapytam <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> Lakierowany był czy nie ? <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />A może za zderzak, mocowania zderzaka, jego lakierowanie, lampę p/mgłową, lampę cofania, 2x oświetlenie rejestracji, robocizna za montaż.... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Czy tylko za sam czarny zderzak dostałeś 1000zł ? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Dzięki za rady,auta wyciąganego to raczej nie chciał bym mnieć,
Czasem takie wyciągane (ale przez fachowców ! ) będzie prościej jeździć niż kilkunastoletnie Tico, które nie wiadomo dlaczego robi cztery ślady <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
pewnie ze 2tyś bym musiał wyłożyć na dopłatę do następnego Ticusia (mam sentyment do Tica)
Nie mów "hop", bo jeszcze tak do końca nic nie wiadomo.
Będziesz mądrzejszy jak spotkasz się z likwidatorem szkód <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />aco z wrakiem po wypłacie
odszkodowania? .Mogę go sprzedać,rozbrać na części?Wejdź na kącik "Motomania" i tam poszukaj odpowiedniego wątku <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Dziesięć lat temu, jak jeździłem jeszczem maluchem to miałem szkodę całkowitą nie z mojej winy.
Auto sprawcy było ubezpieczone w PZU, które uznało szkodę całkowitą (rozbity przód nie z mojej winy <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> )
Maluch był wtedy wart 800zł, wypłacono mi 600zł a rozbitego malucha zostawiłem dla siebie.
Po tygodniu auto sprzedałem jeszcze za 300zł <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
Oboje wiemy o co chodzi
No ba <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Tak się przyglądam i przyglądam i cosik tam widzę na dachu, albo to wina aparatu
Można by już samemu wstępnie określić czy będzie szkoda całkowita - trzeba by otworzyć klapę,
obejrzeć podłogę w bagażniku, podłogę od spodu, podłużnice od spodu
...
Zresztą, my tu tak gdybamy o szkodzie całkowitej a nie wiadomo co z tego będziedokładnie <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Czasem takie wyciągane (ale przez fachowców ! ) będzie prościej jeździć niż kilkunastoletnie
Tico, które nie wiadomo dlaczego robi cztery ślady
Nie mów "hop", bo jeszcze tak do końca nic nie wiadomo.
Będziesz mądrzejszy jak spotkasz się z likwidatorem szkód
Wejdź na kącik "Motomania" i tam poszukaj odpowiedniego wątku
Dziesięć lat temu, jak jeździłem jeszczem maluchem to miałem szkodę całkowitą nie z mojej winy.
Auto sprawcy było ubezpieczone w PZU, które uznało szkodę całkowitą (rozbity przód nie z mojej
winy )
Maluch był wtedy wart 800zł, wypłacono mi 600zł a rozbitego malucha zostawiłem dla siebie.
Po tygodniu auto sprzedałem jeszcze za 300zł
No tak zobaczymy co będzie,dziękuję za podpowiedzi ,fajnie ,że mogę z Wami pogadać na ten temat,z ludźmi co znają urok Tego auta i bezinteresownie pomagają innym.Swoją drogą to wizualnie corsa ucierpiła mocniej (pewnie jest odwrotnie),ale i tak Tico dzielnie znisło taki strzał.Idę spać-za wiele wrazeń jak na jeden dzień (oby sny były bez blondynek w korsach;))Pozdrowiam Wszystkich Serdecznie. -
Ja bym wziął kaskę za naprawę co przelewają najpierw na konto a potem załatwił papiery na złomowanie. Sprzedaje się silnik itp a za kaskę z ubezpieczenia plus za samochód kupił drugi.Tiko jest bardzo miękką konstrukcją, więc lepiej nie jeździć takim prostowanym, bo lekko nie został uderzony w tył. Ale i tak pewnie uznają szkodę całkowitą i dadzą grosze za samochód.
-
Jednak trochę ucierpiałem przy kolizji-trochę dzisiaj boli mnie lewy bark i kark,da się żyć ale i tak mnieliśmy szczęście,że tylko takie skutki zdrowotne tej kolizji były.
-
Odwiedziłem dzisiaj znajomego blacharza wycenił mi naprawę blacharki z malowaniem i z częściami na 2tyś złotych ,fotel kierowcy też jest do wymniany plus jedna opona.Tak więc nie wygłąda to najlepiej pewnie będę stratny trochę kasy,już się rozglądam za następnym autem.