hamulce - pytanko
-
I to sie nazywa prawdziwa konkretna fachowa porada Dzieki !!
Fachowości bym się tu nie dopatrywał, po prostu praca nie jest skomplikowana i za jednym zamachem można samemu ocenić stan tylnych mechanizmów oraz wszystko dokładnie oczyścić.
Proponuję również sprawdzić, czy cylinderki nie są zapieczone, bo niestety czasami się to zdarza. Potrzebne będą dwie osoby: jedna ciśnie z wyczuciem pedał hamulca, a druga sprawdza pracę tłoczów. Powinny pracować równomiernie. Można zablokować jeden tłoczek i sprawdzić, czy drugi się wysuwa, po czym zrobić to samo z drugim tłoczkiem. Całość operacji powtórzyć dla drugiego koła.
-
W hamulcach szczękowo - bębnowych jedna ze szczęk (właśnie przeciwbieżna zużywa się szybciej) , jak zobaczycie na rysuneczku i przemyślicie to jedna przacuje w jednąstronę a druga dokładnie na odwrót. Czasami z oszczędności zmienia się tylko jedną szczękę. Ale ostatnio nie da się kupić na sztuki tylko w kompletach.
-
W hamulcach szczękowo - bębnowych jedna ze szczęk (właśnie przeciwbieżna zużywa się szybciej)
........ ale dlaczego jedna zużywa się szybciej, przecież tłoczki wypychają dwie szczęki z jednakową siłą <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
........ ale dlaczego jedna zużywa się szybciej,
przecież tłoczki wypychają dwie szczęki z jednakową
siłąowszem, ale moment siły jest przykładany w innym miejscu, zauważ, że przy współbieżnej, w momencie obrotu i ściśnięcia szczęk, będzie następowało stopniowe "dociskanie". Natomiast przeciwbieżne muszą stawić dużo większy opór w tym samym czasie...
-
owszem, ale moment siły jest przykładany w innym miejscu, zauważ, że przy współbieżnej, w momencie obrotu i
ściśnięcia szczęk, będzie następowało stopniowe "dociskanie". Natomiast przeciwbieżne muszą stawić dużo większy
opór w tym samym czasie...Nie zrozumiałem tego <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Przecież wysuwające się tłoczki rozpychają szczęki do bębna z jednakową siłą i na dodatek proporcjonalnie w tych samych miejscach. Różnica polega jedynie na tym, że obracający się bęben stara się przesunąć jedną szczękę do góry a drugą w dół. Mocowanie szczęk sprawia natomiast, że pozostają one w miarę nieruchome i dopychają wewnętrzną powierzchnię bębna na podobnej wysokości. Dlatego nadal nie rozumiem, dlaczego jedne okładziny mają ścierać się szybciej od drugich.
-
Nie zrozumiałem tego
Przecież wysuwające się tłoczki rozpychają szczęki do
bębna z jednakową siłą i na dodatek proporcjonalnie
w tych samych miejscach. Różnica polega jedynie na
tym, że obracający się bęben stara się przesunąć
jedną szczękę do góry a drugą w dół. Mocowanie
szczęk sprawia natomiast, że pozostają one w miarę
nieruchome i dopychają wewnętrzną powierzchnię
bębna na podobnej wysokości. Dlatego nadal nie
rozumiem, dlaczego jedne okładziny mają ścierać się
szybciej od drugich.
A pozatym od góry sie scierają a od dołu jak nowe -
A pozatym od góry sie scierają a od dołu jak nowe
To raczej oczywiste, w dolnej części szczęki nie są rozpychane na zewnątrz.
-
To raczej oczywiste, w dolnej części szczęki nie są
rozpychane na zewnątrz.
Niby prawda ale np. w taki maluchu szczęki sie scierają regularnie na całej długosci
<img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" /> -
Szczęki przeciwbierzne to - lewa przy lewym kole, prawa przy prawym kole..(patrząc kołu face-to face)...one pracuja podczas hamowanie pod tzw. "włos", stając niejako "okoniem" i dlatego szybciej sie zużywają...
no..to koniec filozofowania... <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> -
Szczęki przeciwbierzne to - lewa przy lewym kole, prawa
przy prawym kole..(patrząc kołu face-to face)...one
pracuja podczas hamowanie pod tzw. "włos", stając
niejako "okoniem" i dlatego szybciej sie
zużywają...
no..to koniec filozofowania...thx Orfi <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
btw. bede je zmienial w okolicach czerwca, ostatnio patrzalem na ceny, to tak jak gdzies nadmienilem, komplet kosztuje ok. 50 zl <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> pytanie tylko czy dobry i ile wytrzyma <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
wlasnie, jakie macie doswiadczenia z "firmami" produkujacymi szczeki ? ile kkm przejechanych, skad, mniej wiecej jaka kwota <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> licze na was <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
thx Orfi
btw. bede je zmienial w okolicach czerwca, ostatnio
patrzalem na ceny, to tak jak gdzies nadmienilem,
komplet kosztuje ok. 50 zl pytanie tylko czy dobry
i ile wytrzyma
wlasnie, jakie macie doswiadczenia z "firmami"
produkujacymi szczeki ? ile kkm przejechanych,
skad, mniej wiecej jaka kwota licze na wasJa gdy po raz pierwszy zmieniałem szczęki to gość w ASO doradził mi abym wsadził polskie bo mają dłuższą żywotność i w dodatku są tańsze od koreańskich.
-
Szczęki przeciwbierzne to - lewa przy lewym kole, prawa przy prawym kole..(patrząc kołu face-to
face)...one pracuja podczas hamowanie pod tzw. "włos", stając niejako "okoniem" i dlatego
szybciej sie zużywają...
no..to koniec filozofowania...Dobrze ujęte,
co do szczęk mam polskie i rzeczywiście jakby lepiej hamują...
ale nie wiem czy to tylko kwestaia szczenk