-
Przerabiałem ten temat (pisałem na forum) ściągacz zrobiłem z kawałka ceownika, wywierciłem dwa otwory na rozstaw
gwintowanych szpilek wystających z bębna. Zakłada się to na szpilki, pomiędzy koniec piasty i ceówkę wkładam
coś dystansującego luz i dokręcam nakrętki płaską stroną na szpilki. Bęben jest ściągany z piasty, mozna
opukiwać młotkiem, w przypadku wypracowanych bębnów, są na nich progi, które zahaczając o szczęki ciągną je
wyrywając z prowadników.A to moj sciagacz (tzn. szwagra ale ja korzystam)
-
A tak z ksiazki
-
A jaki byl tego koszt? To znaczy badania?
Badanie całego zawieszenia z badaniem amorków i hamulców oraz układu kierowniczego kosztuje 30zł i zrobiłem to w poleconej stacji diagnostycznej, gdzie dokonuje się przeglądy rejestracyjne.
Z tego co wiem, to każdy taki zakład musi być wyposażony w takie urządzenia, więc nie trzeba dużo szukać. -
Witam!
Ja znów z takim małym pytaniem....JAK ŚĄCIĄGNĄĆ BEBNY
bez sciagacza??
MOze ktoś ma jakieś tajemnicze metody, jak i gdzie sie
zaprzeć... Alby jakiś znajomy posiadacz Teofila
posiada sciągacz.
Hilfe! Pamagitie! Aiuto!
RATUNKU!
A wszysko to po ostatnim ostrym hamowaniu - przód aż
piszczał a tył mnie prawie wyprzedził.witam
proponuję znaleść kawałek kontownika( twardego)
nawiercasz 2 otwory na roztaw śrub(ale wiertłem większym od średnicy)
i po bulu
ja coś takiego zrobiłem sobie w domciu i jest ok
tylko łatwiej by było nawiercić na wiertarce stołowej
pozdro -
A jak zdejmowałeś będny? łatwo było?
Okazało się że Starszy posiada jakiś taki ściągacz :płaskownik - śróba, no i poszło bez większych problemów metodą: jeden puka w bęben, drugi śrubuje. Okazało się że mam ranty jakieś 1,5mm - 2mm.Po wyczyszzceniu całości i zeszlifowaniu rantów całość jest ściągalna lekkim puknięcie.
Pozdrawiam! <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> -
A co do toczenia bebnow jezeli beben ma wieksza srednice od dopuszczalnej to jakiej wielkosci moze byc ;-))