Foto przestroga - Tico
-
A ja dzisiaj musiałem ratować jednego z tych bezpiecznych kierowców... który oczywiście był kierowcą bezpiecznego samochodu.
http://polskalokalna.pl/wiadomosci/slask...autobus,1237637
Tym innym pojazdem było moje tiko.
Koleś mnie wyprzedzał... jak chciał wrócić na pas przede mnie to przejechał przez śnieg zalegający między pasami ruchu... zarzuciło go i zaczął tańczyć tyłem.... po czym go obróciło i uderzył tyłem w jadący z przeciwka autobus. Jak się odbił od autobusu to mało co a we mnie by uderzył... ale udało mi się w ostatnim momencie odbić.Mówię WAM strach w oczach.... a to wszystko przez bezpiecznego kierowcę w bezpiecznym aucie.
-
Taki wykład w odpowiedzi na zwykłe "uważajcie na siebie proszę" ?
Jaki tam wykład... Poprosiłem jeno o rozwinięcie myśli. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
No i, jak pisałem, zgodzę się na "uważajcie", ale z tym bezpieczeństwem typu "Tico vs. reszta świata" to już inna bajka. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> -
Miałem Tico, miałem w nim kilka stłuczek i żyję, ale to nie dowód na to że
to bezpieczne autoBa, nikt nie twierdzi, że Tico to czołg jest. Każdy też widzi, że w razie kolizji może być niewesoło - ale to samo dotyczy wszystkich aut; żadne nie jest bezpieczne.
Bezsensem jednak jest generalizowanie, że tikacz jest trumną na kółkach, bo np. ma cienką blachę. Nieraz rozważaliśmy tutaj kwestie bezpieczeństwa - blacha to nie wszystko, istnieje jeszcze szereg innych elementów mających wpływ na bezpieczeństwo (pomijając nawet kwestię najsłabszego ogniwa, czyli kierowcy). Wszystko można znaleźć w archiwum.
Do tego wieloletnia obecność tego autka na polskich drogach (a więc też ilość i "jakość" kolizji) pokazuje, że z bezpieczeństwem pasażerów wcale nie jest tak źle, jakby wydawało się na pierwszy - bardzo zawodny - rzut oka. Owszem, Tico często jest zniszczone i do kasacji, ale ludzie są chronieni lepiej, niż można byłoby przypuszczać. I o to chodzi, więc nie dajmy się zwieść opiniom wyrobionym właśnie na pierwszy rzut oka.IMO wynika to raczej z faktu że Tico jeżdżą z
reguły ludzie rozsądni i bez ciągot do szaleństw na drodze.Z reguły... I tak powinno być. Ale co to ma wspólnego z bezpieczeństwem samej maszyny?
BTW poruszyłeś, Jarku, temat drażliwy na tym kąciku. Nie z powodu meritum sprawy (bo to już nieraz zostało przedyskutowane), ale w związku z pojawiającymi się co jakiś czas oszołomami, próbującymi właśnie w tym temacie leczyć swe kompleksy (chyba <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />). Niestety, era Malucha i Trabanta się skończyła, więc nastąpił czas zmiany obiektu drwin... a Tico jest pod ręką. Jeszcze żeby te drwiny miały jakieś rzeczywiste uzasadnienie - to rozumiem; ale najżarliwiej wypowiadają się w tym temacie ci, którzy nawet w środku nie siedzieli. Niech więc rozmawiają posiadacze, którzy wiedzą, o czym rozmawiają, a nie pieniacze i trolle.
-
Ja chciałbym zwrócić uwagę na skalę zniszczeń w stosunku do wielkości auta...
i.. tak się zachowuje nie jedno nowe auto, zapewne Tico wypadło by ... ale prawda jest taka że następstwa w rzeczywistości byłyby takie same.
Taki wykład w odpowiedzi na zwykłe "uważajcie na siebie proszę"
Miałem Tico, miałem w nim kilka stłuczek i żyję, ale to nie dowód na to że to bezpieczne auto
wynika to raczej z faktu że Tico jeżdżą z reguły ludzie rozsądni i bez ciągot do szaleństw na drodze.Temat jak najbardziej trafiony, zapewne widzisz jakie aspekty przy okazji zostały poruszone
Jak najbardziej do bezpiecznych nie należy jak i każde inne auto typowo miejskie o podobnych gabarytach, moja piękna brała udział w karambolu 4 aut w warszawie była drugim pojazdem który nie zdołał wychamować przed kolesiem który stwierdził że na pomarańczowym nie przeleci skrzyżowania niestety pojazd za nią też nie zdążył, skączyło się tak żę przód i tył był do roboty z czego bardziej przód bo z tyłu mam hak mimo wszystko auto wróciło z warszawy do lublina o własnych siłach i nikomu nic sie poważnego nie stało. Innym razem znowu ta sama trasa lublin warszawa, wylądowała w rowie koleś wyprzedzał na trzeciego i też bez większych szkód tyle że przerysowany, gdzie niegdzie pognieciony (wpadła do rowu z niecałą już 40 na sczęście nie był głębki)-podróż dalszą odbyła po wyważeniu kół w puławach. co ciekawe prywatnie ma scorpio w dieslu a jeździ moim Tico gdyż taka krowa jak scorpio nie sprawdza się w mieście za wolna i za duża. Nie dawno siostra rozbiła się swoim slużbowym CC patrząc na auto tragedia, porządnie poobijana wyszła cało i obeszło sie bez szpitala a koleś poprostu włączając sie do ruchu jej nie zauważył! wypadek miał miejsce na trasie katowice-pszczyna gdzie dozwolona prędkość wynosiła 70km. rozmawiając z siostrą stwierdziła że nie wiele zdążyła zbić z licznika.
Każdy samochód może być blaszaną trumną ale nie każdy ma pisane zginąć w samochodzie. <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
podrawiam. -
IMO mam roblem z wyjazdami w dalsze trasy moim Ticaczem nie dlatego, że źle jeżdżę i "szaleje"
na drodze, ale dlatego, że boję się, że jakiś "wariat" we mnie uderzy i nic ani ze mnie ani
z mojej zielonej strzały nie zostanie nie z mojej winy.Witam wszystkich po długiej przerwie.
Rita
Zgadzam się z poprzednikami "Nikt nie zna dnia ani godziny"
Wcale nie jest powiedziane że w Tico musi zginąć każdy po wypadku czy kolizji. Ameryki nie odkrywam. Jest to zależne jak wiadomo od różnego rodzaju okoliczności jak i samego kierowcy.
Jako przykład przesyłam linkhttp://pl.youtube.com/watch?v=jiUkgXE8OCM&feature=channel_page
Nikt nie zginął
Pozdrawiam
-
Witam wszystkich po długiej przerwie.
Rita
Zgadzam się z poprzednikami "Nikt nie zna dnia ani godziny"
Wcale nie jest powiedziane że w Tico musi zginąć każdy po wypadku czy kolizji. Ameryki nie
odkrywam. Jest to zależne jak wiadomo od różnego rodzaju okoliczności jak i samego
kierowcy.
Jako przykład przesyłam link
http://pl.youtube.com/watch?v=jiUkgXE8OCM&feature=channel_page
Nikt nie zginął
PozdrawiamPatrząc na coś, co przed wypadkiem wyglądało na miejsce kierowcy i pasażera muszę przyznać, że oboje z Tico mieli wiele szczęścia, że nie zginęli <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Volvo też nie wyglądało za ciekawie przy czołówce z takim autem jak Tico <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Witam wszystkich po długiej przerwie.
Rita
Zgadzam się z poprzednikami "Nikt nie zna dnia ani godziny"
Wcale nie jest powiedziane że w Tico musi zginąć każdy po wypadku czy kolizji. Ameryki nie
odkrywam. Jest to zależne jak wiadomo od różnego rodzaju okoliczności jak i samego
kierowcy.
Jako przykład przesyłam link
http://pl.youtube.com/watch?v=jiUkgXE8OCM&feature=channel_page
Nikt nie zginął
PozdrawiamDzięki <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Lubię moje Tico, mimo, że jak je nabyłam, miałam ogromne z nim problemy. Mimo wszystko czułabym się trochę pewniej, jakbym miała chociaż poduszkę powietrzną kierowcy w tym autku. Wiele jednak zależy od wyobraźni kierującego - ja czasem mam jej za dużo, ale niestety moje obserwacje innych kierujących powodują czasem uczucie strachu. Walczę z tym i gdy wsiadam w dalszą drogę, stale powtarzam sobie - będzie ok <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Dzięki
Lubię moje Tico, mimo, że jak je nabyłam, miałam ogromne z nim problemy. Mimo wszystko czułabym
się trochę pewniej, jakbym miała chociaż poduszkę powietrzną kierowcy w tym autku. Wiele
jednak zależy od wyobraźni kierującego - ja czasem mam jej za dużo, ale niestety moje
obserwacje innych kierujących powodują czasem uczucie strachu. Walczę z tym i gdy wsiadam w
dalszą drogę, stale powtarzam sobie - będzie okKiedys nie bylo poduszek a sie jezdzilo .....
w tirach tez niema poduszek , moze ustrojstwo przereklamowane jest
no i jazda samochodem zapoduszkowanym w okularach , w razie drobnej stluczki moze zle sie skonczyc dla oczu , ale ten temat producenci jakos przemilczeli albo mnie sie wydaje -
Patrząc na coś, co przed wypadkiem wyglądało na miejsce kierowcy i pasażera muszę przyznać, że
oboje z Tico mieli wiele szczęścia, że nie zginęli
Volvo też nie wyglądało za ciekawie przy czołówce z takim autem jak Ticopatrzac na to wychodzi ze tico takie ostatnie nie jest ,
chcalo by sie powiedziec ze po wypadku z volvo Vs tico pasazerowi volwiaka powinni wyjsc z samochodu otrzpac sie i pojechac dalej , a tu taka niespodzainka pojechali do szpitala
czyzby mit o bezpieczenstwie volwo obalony <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />patrzac na tico nie wyglada tak zle wkoncu walnelo w niego duzo ciezsze volwo
-
ale niestety moje obserwacje innych kierujących powodują czasem uczucie strachu
Witaj
Ja zauważyłe natomiast, ze czasem pojawienie się ticacza na drodze powoduje pośrednio zagrożenie, ponieważ dla niektórych chyba jest pojazdem który trzeba za wszelką cenę wyprzedzić. Oczywiście wyczyniając przy tym różne rzeczy. Ale to już kwestia kultury... -
Witaj
Ja zauważyłe natomiast, ze czasem pojawienie się ticacza na drodze powoduje pośrednio
zagrożenie, ponieważ dla niektórych chyba jest pojazdem który trzeba za wszelką cenę
wyprzedzić. Oczywiście wyczyniając przy tym różne rzeczy. Ale to już kwestia kultury...o to tak , a wiesz co sie dzieje jak facet zobaczy ze laska go wyprzedza <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Kiedys nie bylo poduszek a sie jezdzilo .....
Pewnie, że tak, ale musisz przyznać, że auta wolniejsze były i było ich po prostu mniej....
w tirach tez niema poduszek , moze ustrojstwo przereklamowane jest
no i jazda samochodem zapoduszkowanym w okularach , w razie drobnej stluczki moze zle sie
skonczyc dla oczu , ale ten temat producenci jakos przemilczeli albo mnie sie wydajeNo to mam podwójny kłopot - nie mam poduszki i noszę okulary <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
o to tak , a wiesz co sie dzieje jak facet zobaczy ze laska go wyprzedza
O to to!!! I to jeszcze w Tico <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Ja doskonale wiem <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Piana na ustach, grymas na twarzy, czerwień go oblewa i na tzw."tyłku" mi siedzi, aż w końcu ja zwalniam i pozwalam się kretynowi wyprzedzić <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> Na szczęście nie wszyscy są tacy <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
Pewnie, że tak, ale musisz przyznać, że auta wolniejsze były i było ich po prostu mniej....
zgadza sie
No to mam podwójny kłopot - nie mam poduszki i noszę okulary
Kiedys widzialem jak kobieta volwem przywalila w woz drabiniasty , wysiadla a z oczu leciala krew <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
Kiedys widzialem jak kobieta volwem przywalila w woz drabiniasty , wysiadla a z oczu leciala
krewZipek jesteś niezawodny w poprawieniu nastroju <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Przechodzę na soczewki <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />BTW ciekawe czemu właśnie robią crash testy na manekinach bez okularów <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
patrzac na to wychodzi ze tico takie ostatnie nie jest ,
chcalo by sie powiedziec ze po wypadku z volvo Vs tico pasazerowi volwiaka powinni wyjsc z
samochodu otrzpac sie i pojechac dalej , a tu taka niespodzainka pojechali do szpitala
czyzby mit o bezpieczenstwie volwo obalony
patrzac na tico nie wyglada tak zle wkoncu walnelo w niego duzo ciezsze volwono to chyba nie dokladnie ogladales film.
Cyt. "Kierowca volvo nie odniosl obrazen, trzy zastępy strażaków uwalnialy z tico 27 latka zakleszczonego w pogietej karoserii"
Nie mam nic do Tico (zeby nie bylo)
Ale tu juz poplynales <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Cytat:
czyzby mit o bezpieczenstwie volwo obalony
-
no to chyba nie dokladnie ogladales film.
Cyt. "Kierowca volvo nie odniosl obrazen, trzy zastępy strażaków uwalnialy z tico 27 latkato chyba ty niedokladnie ogladales bo mimo ze kierowca volwo nie odniusl obrazen to jego pasazer wyladowal w szpitalu , a to niepowinno sie zdarzyc przy zderzeniu papierowe lekkie tico Vs volwo 5 gwaizdek w testach bezpieczenstwa
zakleszczonego w pogietej karoserii"
zywego <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Nie mam nic do Tico (zeby nie bylo)
Ja tez nietwierdze ze tico jest odporne jak tarpan jednak przyznasz ze przy tak powaznym zderzeniu dobrze wypada ten papierowy samochod
Ale tu juz poplynales
W odpowiedzi na:
czyzby mit o bezpieczenstwie volwo obalonyPojechalem troche wiem <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
to chyba ty niedokladnie ogladales bo mimo ze kierowca volwo nie odniusl obrazen to jego pasazer
wyladowal w szpitalu , a to niepowinno sie zdarzyc przy zderzeniu papierowe lekkie tico Vs
volwo 5 gwaizdek w testach bezpieczenstwaGwoli scislosci.
To w tico byl kierowca oraz pasazer... W volvo tylko kierowcaOT. Komentator jest masakryczny... Ta dykcja i akcentowanie <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Na szczęście nie wszyscy są tacy
Tak, porządni jeszcze istnieją - choćby za kierownicą ticaczy <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
A szaleńców może fotoradary i inne urządzenia tymczasowo wyeliminują
-
A ja dzisiaj musiałem ratować jednego z tych bezpiecznych kierowców... który oczywiście był
kierowcą bezpiecznego samochodu.
http://polskalokalna.pl/wiadomosci/slask...autobus,1237637
Tym innym pojazdem było moje tiko.
Koleś mnie wyprzedzał...bo widzicie, kierowcy bmw mają za punkt honoru wyprzedzic wszystko, wszędzie i w każdych warunkach. nie wierzycie? niedawno poszukiwałem info na temat wymiany lusterka w jednym takim i trafiłem na forum bwm gdzie znalazłem takie oto cudo:
od kwietnia 2006 uzbierało się tam ponad 1400 takich "wyczynów"