kupno tico - warto?
-
Ja bym akurat go nie kupił. Skoro służył jako "wół roboczy" to wszelakie "zabiegi pielęgnacyjne"
były prawdopodobnie mu obce. Autko było najprawdopodobniej mocno "żyłowane", dlatego będzie
zapewne wymagać wymiany paru elementów. Przeszłość kolizyjna już stawia go w nieco
niepewnym świetle, a jeszcze tekst właściciela, że sprzedaje, bo ma lepszą pracę mnie nie
przekonuje:)
Najlepiej poszukać ofert od jakiś starszych panów, tudzież kobiet. Ja swój kupiłem od kobiety z
małym rzeczywistym przebiegiem i jak na razie nie musiałem w niego wkładać wielkiej kasy.
pzdrGadanie... ja kupiłem auto zaniedbane, sam miałem w nim dzwona i jeżdze dalej juz rok i nie narzekam <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Gadanie... ja kupiłem auto zaniedbane, sam miałem w nim dzwona i jeżdze dalej juz rok i nie narzekam
.... można kupić zaniedbany egzemplarz z korozją, z wieloma elementami do wymiany o przeszłości niejednej kolizji i na tym też jeździć i nie narzekać, ale chyba nie o to chodzi podczas zakupu samochodu "dla siebie" <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />
-
.... można kupić zaniedbany egzemplarz z korozją, z wieloma elementami do wymiany o przeszłości
niejednej kolizji i na tym też jeździć i nie narzekać, ale chyba nie o to chodzi podczas
zakupu samochodu "dla siebie"Korozję zrobiłem sam niewielkim kosztem, powymieniałem elementy zużyte - też nie drogo i śmiga <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Nie wyróżnia się negatywnie wśród innych <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Wg mnie tico nie jest tak łatwo zajeździć, chyba, że ktoś się ewidentnie postara
-
ja zmieniając wczoraj akumulator, spotkałem jakiegoś dziadka, który też tico podjechał. Zaczęliśmy rozmawiać, pytam się go z ciekawości jaki ma przebieg. On mówi, że rocznik '98 czyli jak mój. Przebieg - 39 000 km :shock: bo on ma problemy ze zdrowiem i mało jeździ. Jeszcze na czarnych numerach był. Mówi, że jak się był dowiedzieć u rzeczoznawcy ile jest warty to powiedzieli 3800. Perełka jak na taka cena. Pozwolił wsiąść do środka - dosłownie nówka sztuka.
-
Przebieg - 39 000 km :shock: bo on ma problemy ze zdrowiem i mało jeździ.
Jeszcze na czarnych numerach był. Mówi, że jak się był dowiedzieć u rzeczoznawcy ile jest
warty to powiedzieli 3800. Perełka jak na taka cena. Pozwolił wsiąść do środka - dosłownie
nówka sztuka.U mnie pod blokiem stoi srebrne Tico rocznik 1995, przebieg 54 tyś. Wygląd nówka, blachy i lakier oryginalny bez sladów korozji. Sąsiad kupił go w jesieni zeszłego roku za 1,8 tyś PLN z roczną instalacją gazową.
-
U mnie pod blokiem stoi srebrne Tico rocznik 1995, przebieg 54 tyś. Wygląd nówka, blachy i
lakier oryginalny bez sladów korozji. Sąsiad kupił go w jesieni zeszłego roku za 1,8 tyś
PLN z roczną instalacją gazową.no to jeszcze lepsza perełeczka.
-
Hm a moze inne by bylo warto? Nie mam zdjec narazie, ale z wygladu jest takie jak kazde inne tico, do wygladu zewn nie ma co sie przyczepic.. w srodku w sumie tez. Tico ma kolezanka do sprzedania, 1993 rok, zawsze od poczatku garazowane, od poczatku jezdzi nim tylko ona, wymianiane zawsze wszystko nie biezaco.. od poczatku garazowane itd, mowila ze chce za to 2 tys do uzgodnienia.. warto waszym zdaniem? czy lepiej cos mlodszego poszukac jak juz?
-
, 1993
rok, zawsze od poczatku garazowane, od poczatku
jezdzi nim tylko ona, wymianiane zawsze wszystko
nie biezaco.. od poczatku garazowane itd, mowila ze
chce za to 2 tys do uzgodnienia.. warto waszym
zdaniem? czy lepiej cos mlodszego poszukac jak juz?Jeśli ticol jest w takim stanie jak opisujesz, to ja bym się nie zastanawiał, tylko kupował. Wiele młodszych egzemplarzy jest juz zajechana. Sam mam 12- latka i wiele nowszych roczników jest w duuuużo gorszym stanie niż mój.
A te 2 tys. pln to warto wydać na zadbane autko, w dodatku utrzymane i z "pewnej ręki"... -
Jeśli ticol jest w takim stanie jak opisujesz, to ja bym się nie zastanawiał, tylko kupował.
Wiele młodszych egzemplarzy jest juz zajechana. Sam mam 12- latka i wiele nowszych
roczników jest w duuuużo gorszym stanie niż mój.
A te 2 tys. pln to warto wydać na zadbane autko, w dodatku utrzymane i z "pewnej ręki"...no i chyba tak zrobie, jutro jade jeszcze konkretnie je obejrzec i pewnie wezme.. jak kupie to sie potem pochwale <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
no i chyba tak zrobie, jutro jade jeszcze konkretnie je
obejrzec i pewnie wezme.. jak kupie to sie potem
pochwalePowodzenia <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />